Recently, I received a voucher from work to the most expensive confectionery shop in Legnica. I decided that it would be a good opportunity to do several things at once - check out the railway restored a year ago, take my girlfriend on a romantic date around the city, take a leisurely walk around Legnica. Each of these reasons is important to me. A date - no need to explain, such shared moments bring people closer together and you can provide yourself with a lot of natural endorphins. Railways - I heard a lot about it from my father and his peers who commuted to school or work when socialism reigned in Poland. Nice views, a lot of free space, a long enough route and the opportunity to get some sleep (how I would like to commute there to work instead of by car xD). The third reason is the condition of this city. I talked to Hallmanen about this topic under the entry about his concert in Legnica. If I remember correctly, Hallman praised Legnica for the fact that the market square and the newer part of the city looked quite nice. He's right, but... Well, I still can't convince myself to go to Legnica. Not even because I remember them from childhood and high school. I drive through this old part of Legnica too often to forget about it. And that's what it's about. A lot of dog shit, sometimes you have to be careful like a soldier in a minefield (for years Legnica was ridiculed in many places in Lower Silesia for this), as many holes on the roads, not to mention the extremely neglected and dirty tenement houses. There were a lot of drug addicts in Legnica at a time when it was tragic in Poland in this matter. I know what I'm saying, because even in my small town we had a problem with people who sniffed glue or drank the so-called "kompot" - and in Legnica it was a XXXL phenomenon. You know Popek, right? He grew up here :P.
Indeed, the journey was not long - about 45 minutes, PLN 20 for two tickets in one direction and PLN 36 for a ticket in the other direction. A beautiful route, through the very middle of our forests and the best non-marine source of iodine (I didn't make this up. I read about it as a child in primary school + we have it thanks to swamps - the research was carried out thanks to EU subsidies. Link at the bottom.). Of course, it is certainly not a source like at the seaside (if there is a storm, all the treasures flow from the depths of the sea. It is no accident that parents take their children to the seaside during the worst times of the year), but it is one of the healthiest places to live in Poland? Of course.
And what does the city itself look like? Well, I haven't been to its center for many years, so I don't remember (apart from the 2-3 visits I had to make to local banks - due to Covid, due to renovations of the branch in Lubin). However, Hallman is right, it has changed for the better. There are fewer and fewer old tenement houses, and thanks to better and better filters, Huta is cleaner and less stinky. Unfortunately, I still can't change my mind about him. The scale of many years of neglect is simply too great and it will take years to clean it all up. If it works at all. If someone asked me for my opinion, it would be better to simply demolish the most neglected ones and focus on those that can be saved. Either way, the holidays are approaching. It's true that it's been very cold lately (today the window was freezing again from my breath while I was driving to work in the morning xD), but as soon as the weather improves, I invite you to visit Lower Silesia. There are railways, transport between cities, and infrastructure for tourists. Too. At least in most of the most visited places.
Niedawno temu dostałem voucher z pracy do najdroższej cukierni w Legnicy. Stwierdziłem że będzie to dobra okazja, by zrobić kilka rzeczy na raz - sprawdzić kolej odrestaurowaną rok temu, wziąć dziewczynę na romantyczną randkę po mieście, pospacerować na spokojnie po Legnicy. Każdy z tych powodów jest dla mnie ważny. Randka - tłumaczyć nie trzeba, takie wspólne chwile fajnie zbliżają ludzi i można sobie zapewnić dużo naturalnych endorfin. Kolej - wiele słyszałem na jej temat od ojca i jego rówieśników, którzy dojeżdżali do szkoły lub pracy, gdy w Polsce panował socjalizm. Ładne widoki, dużo wolnej przestrzeni, odpowiednio długa trasa i możliwość wyspania się (jak ja bym chciał tam dojeżdżać do pracy zamiast autem xD). Trzeci powód to stan tego miasta. Rozmawiałem z Hallmanen pod wpisem o jego koncercie w Legnicy na ten temat. Jeśli dobrze pamiętam, Hallman chwalił Legnicę za to, że rynek i ta nowsza część miasta, wyglądają całkiem ładnie. Ma rację, ale... No nadal nie mogę się przekonać do Legnicy. Nawet nie dlatego, że pamiętam je z dzieciństwa i czasów liceum. Zbyt często przejeżdżam przez tą starą część Legnicy, by móc o tym zapomnieć. A jest o czym. Mnóstwo psich gówien, czasem trzeba uważać jak żołnierz na polu minowym (przez lata Legnica była wyśmiewana w wielu miejscach Dolnego Śląska za to), tyle samo dziur na drogach, o wybitnie zaniedbanych i brudnych kamienicach nawet nie wspominając. W Legnicy było mnóstwo narkomanów w czasach jak w Polsce było tragicznie w tej materii Wiem co mówię, bo nawet w moim małym mieście mieliśmy problem z ludźmi, co wąchali klej lub pili tzw. "kompot" - a w Legnicy to było zjawisko XXXL. Popka znacie, nie? Tutaj się wychowywał :P.
Istotnie, droga nie była długa - około 45 minut, 20 zł za dwa bilety w jedną stronę i 36 za bilet w drugą. Trasa śliczna, przez sam środek naszych lasów i najlepsze nie-morskie źródło jodu (nie wymyśliłem sobie tego. Czytałem o tym już jako dziecko w szkole podstawowej + mamy go dzięki bagnom - badania wykonano dzięki dotacjom UE. Link na dole.). Oczywiście, na pewno nie jest to takie źródło, jak nad morzem (choćby dlatego, że jak jest sztorm, to wszystkie skarby wypływają z głębi morza. Nieprzypadkowo rodzice biorą swoje dzieci nad morze w najgorsze okresy w roku.), ale jedno z najzdrowszych miejsc do życia w Polsce? Jak najbardziej.
A jak wygląda samo miasto? Cóż, nie byłem w jego centrum od wielu lat, więc nie pamiętam (pomijając 2,3 wizyty które musiałem złożyć w tamtejszych bankach - przez Covid, przez remonty filii w Lubinie). Natomiast Hallman ma rację, zmieniło się na plus. Starych kamienic jest coraz mniej, przez coraz lepsze filtry w Hucie jest czyściej i mniej śmierdzi. Niestety nadal nie mogę zmienić o nim zdania. Skala wieloletnich zaniedbań jest po prostu zbyt duża i wyczyszczenie tego wszystkiego zajmie lata. O ile w ogóle się uda. Gdyby ktoś mnie pytał o opinię, lepiej byłoby po prostu wyburzyć te najbardziej zaniedbane i skupić się na tym, które da się odratować. Tak czy siak, zbliżają się wakacje. Ostatnio co prawda było bardzo chłodno (dziś szyba znowu zamarzała od mojego oddechu, jak jechałem rano do pracy xD), ale jak tylko pogoda się poprawi, to zapraszam do odwiedzenia Dolnego Śląska. Koleje są, transport między miastami też, infrastruktura pod turystów. też. Przynajmniej w większości tych najbardziej odwiedzanych miejsc.