[PL / ENG] Łagodzenie obyczajów dwulatka / Soothing the emotions of a two-year-old My Actifit Report Card: October 10 2023

in Actifit8 months ago

Po żłobku radośnie i szybko wróciliśmy do domu, ale jakiejś godzince spędzonej razem okazało się, że dziś wcale nie jest tak fajnie. Bombel był mocno niezadowolony z żyćka, nie chciał nic jeść, nie chciał się bawić i w pewnym momencie powiedział "Uderzę mamę!". Dodam, że my tak nie mówimy, również się nie uderzamy, więc to zdecydowanie było przyniesione z zewnątrz. Na szczęście nie uderzył, ale zamach brał, więc niewiele brakowało. Na szczęście jakoś potrafię zachować spokój w tych trudnych momentach, więc uspokajająco zapytałam, co w takim razie chciałby zrobić, żeby poczuć się lepiej.
Odpowiedział, że chce na spacerek w wózku i poleciał ubierać buty.

After nursery, we returned home happily and quickly, but after spending an hour or so together, it turned out that today was not so nice at all. Bombel was very dissatisfied with his life, he didn't want to eat anything, didn't want to play and at one point he said "I'm going to hit my mother!" I will add that we don't talk like that, we don't hit each other either, so it definitely came from outside. Fortunately, he didn't hit, but he took a swing, so it was close. Fortunately, I somehow manage to stay calm in these difficult moments, so I reassuringly asked him what he would like to do to feel better.
He replied that he wanted to go for a walk in the stroller and went to put on his shoes.

Czy ubrał letnie sandałki? Tak. Próbowałam namówić na przebranie na adidaski, ale tylko wzbudzało to negatywne emocje, więc uznałam, że pal licho, okryjemy stopy kocykiem. Wzięliśmy trochę owocków do pudełka i poszliśmy.

Did he wear summer sandals? Yes. I tried to convince him to change into Adidas shoes, but it only aroused negative emotions, so I decided that it's okay, we'll cover our feet with a blanket. We took some fruit in a box and went.

Fascynujące jest dla mnie to, jak ten mały człowiek uczy się swoich emocji i radzenia sobie z nimi. Bo wiecie, dla mnie też spacer jest często tym, czego mi potrzeba do wyregulowania. A tu mój dwulatek jeszcze doprecyzował, że nie chce iść na piechotę, ma ochotę się przejechać w wózku. I co więcej wam powiem - tym razem nie powiedział, że chce oglądać auta, tylko sam z siebie powiedział - że chce iść na kaczki!

What's fascinating to me is how this little human learns his emotions and how to deal with them. Because, you know, for me, a walk is often what I need to regulate myself. And here my two-year-old clarified that he didn't want to go on foot, he wanted to ride in a stroller. And what's more, I'll tell you - this time he didn't say that he wanted to look at cars, he just said on his own - that he wanted to go to watch ducks!

Przypomnę tylko, że ostatnim razem, gdy poszliśmy nad Rozlewisko, Bombel dyndał z rozpaczą z wózka i żądał stanowczo powrotu do ulicy bo chce oglądać auta, więc uznałam, że zapewne nigdy więcej się tu nie pojawimy :D A tu proszę. Neurony prawidłowo podpowiedziały Bombelkowi, że tym, co najlepiej czyści szyszynkę i ukaja czułki, jest widok cudnej natury.

Let me just remind you that the last time we went to Rozlewisko, Bombel was hanging out of his stroller in despair and demanding to go back to the street because he wanted to look at the cars, so I decided that we would probably never come here again :D And here you go. The neurons correctly told Bombelek that what best cleanses the pineal gland and soothes the antennae is the sight of beautiful nature.

A natura rozpieściła nas podczas tego spaceru. Kaczek wprawdzie nie było - była za to rodzinka bardzo towarzyskich łabędzi. Do tego pięknie padające światło słońca, które po całodniowej szarówce postanowiło zaszczycić nas swoją obecnością. Cud miód na zszargane nerwy, poezja dla obiektywów.

And nature spoiled us during this walk. There were no ducks, but there was a family of very sociable swans. In addition, the beautifully shining sunlight decided to grace us with its presence after a gray day. A miracle of honey for frayed nerves, poetry for camera lenses.

Porobiłam masę zdjęć w przeciągu dosłownie kilku minut, bo łabędzie wprost wdzięczyły się do aparatu. Bombel oglądał w ciszy i skupieniu, raz na jakiś czas coś tam do nich powiadając.

I took a lot of photos in just a few minutes because the swans were just smiling at the camera. Bombel watched in silence and concentration, saying something to them from time to time.

Na zakończenie spaceru spotkaliśmy też Gąsienicę Honoratę :)

At the end of the walk we also met the Caterpillar Honorata :)

A jak było potem? Usposobienie łagodne, za to energia, którą Bombel najwyraźniej odzyskał w wózeczku, sprawiła, że było tańczone, skakane i fikołkowane do późna w nocy. Cóż, coś za coś :D

And what was it like afterwards? His temperament was gentle, but the energy that Bombel seemed to have regained in the stroller kept him dancing, jumping and rolling late into the night. Well, it was worth it :D


_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@asia-pl/actifit-asia-pl-20231011t091753302z)_


10/10/2023
9184
Daily Activity
Sort:  
Loading...