Wziąłem dziś udział w wycieczce szkoleniowej. Była ona zorganizowana dla przewodników a dotyczyła Gdańska w świetle twórczości pisarza. Jestem bardzo zadowolony z wycieczki.
Oprowadzała nas grassolożka z grasso-doktoratem Anna Kowalewska-Mróz. Nie skupialiśmy się na osobie pisarza a na Gdańsku jaki opisywał. To zupełnie inne spojrzenie niż wszelkie wycieczki tematyczne. Grass zgrabnie mieszał szczegóły i postaci dla literackiego efektu i o tym także rozmawialiśmy.
Byliśmy w Dworze Artusa. Wycieczkom się tu opowiada o dawnych mieszczańskich obyczajach, także alkoholowych, o bractwach rycerskich, wystroju, wielkim piecu w rogu.
My skupiliśmy się na obrazie (tu akurat simulacrum, czyli za przeproszeniem fototapeta) Antona Möllera Sąd Ostateczny z maleńką łódeczka w prawym dolnym rogu. To ciekawa historia opisywana także przez Grassa. W łodzi płynącej wprost do piekielnej rzeki płyną bowiem rajcy miejscy z burmistrzem i kobietą. Oczywiście protesty doprowadziły do zmian w obrazie, a były one barwne i obrosły legendami.
Byliśmy też w Ratuszu Głównego Miasta (nasza starówka to Główne Miasto). Oto najwspanialsze wnętrze w mieście gdzie obradowali burmistrzowie i radni.
W powieści Grassa tu odbywał się ślub Aleksandry i Aleksandra z Wróżb Kumaka. Ostrzegam, że jeśli obejrzycie adaptację filmową to tej sceny tam nie ma. Grass źle umieszcza obraz Grosz Czynszowy Antona Möllera, ale tak mu pasowało. Litentia poetica.
Byliśmy też w Bazylice Mariackiej, którą Grass trzykrotnie w swoich różnych powieściach porównywał do...kwoki. Byłem tym zaskoczony bo kościoły, które udają kury (strona na Facebooku) bardziej kojarzą mi się z nowoczesnymi kościołami z kurzymi, skośnymi ścianami a nie wielką bryłą bazyliki.
Opisał też i to bardzo dokładnie powyższą płytę nagrobną Martina Opitza - poety ze Śląska.
Było o jeszcze kilku ciekawostkach, np. o tym, że Grass dorobił w swej powieści Wieży Więziennej drewnianą balustradę tak by Oskar z Blaszanego Bębenka miał gdzie wyjść i krzyczeć. Było też o Motławie, której woda śmierdziała bardziej od smażonych w barach ryb.
Przeciekawe spotkanie.
Wracałem rowerem no bo jak. Widoki ładne można spokojnie zrobić zdjęcie np. Dyrekcji Kolei (polski szlak w Wolnym Mieście Gdańsku) i Hali Targowej z Basztą Jacek.
A to akurat wnętrze Wielkiej Zbrojowni
No i kolory nieba nad nową Oliwą. To zalety tego, że dni są coraz krótsze. Szybciej jest ładniej:
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Congrats on providing Proof of Activity via your Actifit report!
You have been rewarded 67.625 AFIT tokens for your effort in reaching 10669 activity, as well as your user rank and report quality!
You also received a 1.02% upvote via @actifit account.
Actifit rewards and upvotes are based on your:
To improve your user rank, delegate more, pile up more AFIT and AFITX tokens, and post more.
To improve your post score, get to the max activity count, work on improving your post content, improve your user rank, engage with the community to get more upvotes and quality comments.
Actifit is a Hive Witness. If you believe in our project, consider voting for us
Chat with us on discord | Visit our website
Download on playstore | Download on app store
FAQs | Text Tutorial | Video Tutorial
The rewards earned on this comment will go directly to the person sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.
Piękny opis, szkoda że nie trafił do społeczności Sarmatia, pasował by tam bardzo ładnie.
Czy ratusz Głównego Miasta jest otwarty dla zwiedzających?
Dziękuję. Można to chyba naprawić.
Tak jest otwarty.