„Kwestia ceny” - polski Dan Brown wyznacza cenę

in #pl-artykuly3 years ago (edited)

Zygmunt Miłoszewski w swojej nowej powieści zabiera czytelnika na niezwykłą przygodę. W zastraszającym tempie targa nim przez pół świata, starając się odpowiedzieć na pytanie czy wszystko jest kwestią ceny? Bynajmniej problem nie tkwi tylko w materialnym wymiarze. Pieniądze nie odgrywają tu większej roli, choć trudno się nie zgodzić, że w pewnej mierze są środkiem do celu, a czym jest osiągnięcie upragnionego celu, o tym za chwilę.

Historia Miłoszewskiego przesiąknięta jest do cna wdzierającym się na każdym kroku w nasze życie tak modnym dziś ekologizmem. Co rusz natrafiamy na przestrogi przed rychło czekającą ludzkość katastrofą. Autor porusza temat wydawałoby się jak najbardziej aktualny i chwała mu za to, jednak mam nieodparte wrażenie, że posłużył się utartym schematem, który starannie okrasił rodzimymi akcentami. Trudno nie zgodzić się, że autor „Bezcennego” ma dar zaskarbienia czytelnika a bajka, którą opowiada jest w stanie go uwieść i przykuć jego uwagę. Jednakże z pewną ilością przeczytanych stron śmiało możemy wysnuć analogie. Nie darmo nazwano Miłoszewskiego polskim Danem Brownem i to chyba najsłabsza strona tej powieści. Czytając „Kwestię ceny” co rusz mój wzrok kierował się na półkę, z której krzyczało do mnie „Inferno” Browna i choć amerykańskie „piekło” ma mniej optymistyczne zakończenie, to w „Kwestii ceny” polskiej bohaterce „profesorce” Zofii Lorentz wszystko się udaje (no prawie wszystko, bo świata przed rzekomą zagładą z szalonym biologiem wyznawcą religii humanizmu nie chciała ratować). Pozostaje tylko nadzieja, że ludzkość znajdzie receptę na bolączki ówczesnego świata. Można by mnożyć przypadkowe zbieżności miedzy tymi powieściami, głównego wątku w którym jest wywołanie pandemii bezpłodności wśród części ludzkiej populacji, poprzez głównego bohatera zastąpionego w polskiej wersji kobietą historyczką sztuki, równie charyzmatyczną co profesor Langdon. Zapewne takich analogi moglibyśmy doszukać się w wielu innych utworach. Mając więc cichą nadzieje, że proza Miłoszewskiego to tylko przypadkowe zderzenie z Brownem i abstrahując całkowicie od twórczości Amerykanina, warto podkreślić, że autor stworzył przygodę w iście amerykańskim stylu starannie przenosząc ją na nasze podwórko, gdzie między innymi umiejętnie wykorzystuje przy tym narodowych bohaterów.

Czytając Miłoszewskiego musimy pamiętać, aby umieć rozdzielić, podobnie jak w przypadku Browna, literacką fikcję od faktów. Przy zachowaniu odpowiedniego dystansu otrzymamy kawał dobrej literatury rozrywkowej. Z Miłoszewskim nie sposób się nudzić, choć początkowe rozdziały tego nie zapowiadają, kolejne już zapierają dech w piersiach, a nasza bohaterka profesorka niczym Robert Langdon wypadający z helikoptera nad Tybrem wychodzi z każdej opresji bez szwanku. Podróżuje, szuka zaginionych zbiorów Benedykta Czerskiego, którego nieszczęsny los polskiego zesłańca rzucił w odległe zakątki Rosji, po czym ucieka pod gradem kul przez pół Europy by obudzić się na zagadkowym statku widmo swego mocodawcy pośrodku Oceanu Atlantyckiego, a to jeszcze nie koniec wyczynów polskiej profesorki.

Stopniowo odkrywając, iż od samego początku jest oszukiwana przez swego zleceniodawcę postanawia stanąć po drugiej stronie barykady. Bilans zysków i strat jest nie do zaakceptowania dla naszej bohaterki. To co początkowo wydaje się tylko kwestią ceny po demaskacji prawdziwych intencji autora tego całego zamieszania jest całkowicie sprzeczne z ideałami Zofii Lorentz. Planowa depopulacja ludności jako ratowanie zagrożonego świata nie wchodzi w rachubę, to już nie kwestia ceny: „Ludzie chcą mieć dzieci. To podstawa człowieczeństwa, jeśli zabierzesz możliwość posiadania dzieci, przestaną być ludźmi.” Dla pani profesorki to zbyt wysoka cena i żaden sposób ratowania gatunku. Pytanie o cenę jaką w przyszłości przyjdzie nam zapłacić, pozostaje otwarte.

Miłoszewski prawie przez cały czas zwraca nam uwagę na kondycję nie tyle naszej matki ziemi, bo planeta poradzi sobie bez nas, co na kondycję naszego człowieczeństwa i stosunku do środowiska, o którym na co dzień zapominamy. Duże zagrożenie upatruje w katastrofie demograficznej i konsekwencji zdarzeń jakie pociągnie za sobą. Odpowiedzi ani diagnozy poza depopulacją ludności przez szalonych naukowców nie otrzymamy, ale pozostaje nam wiara i nadzieja, że podobnie jak historia Miłoszewskiego również przyszłe losy ludzkości zakończą się happy endem.

Pomimo poruszania tak ważnych tematów, prozę Miłoszewskiego czyta się dobrze. Spore nagromadzenie i splątanie wątków, liczni bohaterowie, a nawet dwa plany czasowe nie przeszkadzają, a wręcz są zaletą i atutem autora świadczącymi o jego warsztacie. Irytującym mogą wydawać się jedynie autorskie dygresje, nie wnoszące nic do powieści. Autor tak bardzo chce podzielić się ze swoimi zapatrywaniami światopoglądowymi, iż nie zdaje sobie sprawy z tego, że drugiej strony (czytelnika) kompletnie to nie śmieszy, a tym bardziej nie interesuje. Można by zadać pytanie, czy Miłoszewski chce kształtować gusty i przekonania czytelnika? Literatura poniekąd ma takie zadanie, ale czy w przypadku twórczości jaką reprezentuje autor jest tak samo?

Te krótkie wtrącenia autora możemy potraktować z przymrużeniem oka, a cieszyć się całą resztą. Czytając „Kwestię ceny” w najmniejszym stopniu nie będziemy znudzeni, tam wszystko rozgrywa się w zastraszającym tempie i jest starannie poukładane. To powieść przygodowa, trzymająca w napięciu do samego końca. Pasjonaci takowej literatury będą w pełni usatysfakcjonowani, ponieważ Miłoszewski stanął po raz kolejny na wysokości zadania i dostarczył nam rozrywkę na najwyższym poziomie.

Zdjęcia pochodzą z:
https://pixabay.com/pl/illustrations/%C5%9Brodowisko-naturalne-%C5%9Brodowiska-5054773/
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4927099/kwestia-ceny
https://lubimyczytac.pl/zygmunt-miloszewski-i-kwestia-ceny-obejrzyj-rozmowe-z-pisarzem

Sort:  

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

Congratulations @jo-hannes! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 1000 as payout for your posts. Your next target is to reach a total payout of 2000

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP