Hamulec dla świata

in #pl-artykuly4 years ago (edited)

Od soboty jak większość ludzi siedzę w domu. Staram się nie wychodzić, jak już muszę, to do sklepu w pobliżu i wracam szybko do swojego schronu czyli domu. Dopiero kilka dni takie izolacji a czuje jakby ktoś zaciągnął hamulec ręczny i świat zaczął zwalniać z dnia na dzień coraz bardziej.

5350E4B1-9545-4B13-A818-A26F2969A637.jpeg

Piękna pogoda słońce świeci, ptaki śpiewają. Jeszcze pare dni temu, większość z nas wypełzłaby na podbój aury, żeby cieszyć się tak z cudownego dnia.
Czapki, kurtki cieplejsze buty wylądowałyby gdzieś w kącie szafy. Na pierwszym planie okulary przeciwsłoneczne, cienkie kurtki i lans na całego
F2BB64B5-2893-416D-9935-D7CCD9A27EE3.jpeg

Wstaje rano otwieram okno, słyszę ptaki, słońce wita się ze mną. Włączam telewizor i widzę statystyki, ale nie wyborcze tylko chorych. Włączam fb i widzę wpisy znajomych którzy nie wrzucają z pierwszego grila zdjęcia, tylko info o wirusie.
Przeglądam strony szukam pomysłu żeby zabić nudę w domu. W końcu włączam film który mnie nie wciąga, ale na siłe oglądam do końca. Otwieram książkę bo lubię czytać a zawsze nie miałam czasu, ale i książka wydaje mi się nudna.
Co jest przecież siedzę w domu i mogę spać do południa a wstaje wcześniej niż zazwyczaj pare dni temu.
Znajomi, rodzina dzwoni i 70% rozmowy na temat zarazy. A jeszcze niedawno były rozmowy o głupotach i o rzeczach które wydawały się tak ważne, kłótnie, fochy a teraz to wszystko nie ma znaczenia.
Plan o wyprawie za wielka wodę, odszedł w daleką przyszłość. Temat praca to już nie wstawanie , zapierniczanie i narzekanie, tylko kiedy będzie i jak to będzie i czy w ogóle będzie.
Nie słychać za oknem ludzi tylko Cukrówka kuka a jeszcze nie dawno gwar był, pogoda nie miała znaczenia obrady sąsiadów zawsze obowiązkowa. A teraz Cukrówka i cisza.
Czy świat zaczął zwalniać....
A nie tak dawno ludzie nie myśleli, że będą stać w długich kolejkach za makaronem i papierem toaletowym. To takie odległe czasy którzy my starsi pamiętamy, młodsi na filmach Barei oglądali.
Należymy do otwartej Europy. Praca za granica to jak wyjazd do innego województwa, wycieczki z pięknych katalogów to już nie marzenia, tylko zwykła atrakcja. Przyjaciele to już znajomi, bo można we wszystkim przebierać nawet w przyjaciołach, a niedawno byli tak blisko.
Samochody coraz bogatsze, remonty mieszkań z pomocą dekoratora wnętrz bo zawsze fachowiec. Bo przecież mamy takie czasy, żeby istnieć społecznie trzeba pokazać swój majętny żywot. A żeby mieć trzeba biegnąc szybkim tempie, przepychając się łokciami i pokazać jestem lepszy.
A to było nie tak dawno kilka dni temu...
Teraz siedzę w domu, bo wiem że tak trzeba. Robię to dla rodziny znajomych, sąsiadów, obcych a nawet wrogów,bo każdy jakiegoś posiada.
Moje zakupy to nie mazidła, pudry i lakiery, lecz spirytus, żel aleos, płyny antybakteryjne.
627D2E5F-E4CD-4948-A93B-7E98AD4EC3CA.jpeg

Myśl że mogę być pociskiem, nawet śmiertelnym dla innych, powstrzymuje mnie przed wyjściem i lansem mimo że mamy tak słoneczny dzień. Ze zwykłego człowieka można stać się szybko morderca . Niewidoczny snajper szuka swoich ofiar.
Ktoś zaciąga hamulec za nas...
Na chwile przystaniemy, ale ruszymy do przodu. Już nie tak gwałtownie stopniowo, nie oglądając się ze strachem, tylko uśmiechając do innych i doceniając wszystko mimo że nie będzie cenne.
Wiec sobie siedzę w domku, bo wiem że niedługo uściskami ludzi w zdrowym świecie.
Takie moje przemyślenie na dziś .
Pozdrawiam i życzę zdrówka🍀🍀🍀
Damy Radę ❤️❤️❤️
Zdjęcia dwa pierwsze z netu
Zdjęcie spirytusu i żelu moje

Sort:  



Join the community in our migration to Hive, a community built blockchain for the community. All Steem account holders will receive equivalent stake on the new Hive blockchain.

Please see this post on SteemPeak for more information.

@tipu curate 3 :) I zapraszamy na Hive!