o wolnej formie, wolności, wolnej woli I TE PE

in #pl-bloglast year

Cześć
kimkolwiek jesteś, człowieku
Istoto, persono, osobo? Coś słyszałam, że tego typu zwroty to niejako umniejszanie potencjału danego człowiekowi. Żeśmy ludzie, tak mówi prawo morza, ale przyznam - temat znam słabo.
Znam za to inne tematy. Chociaż gdyby tak pomyśleć to żadnego z nich nie znam obiektywnie dobrze, co najwyżej mogę podzielić się osobistymi refleksjami i przemyśleniami ze swojej tylko perspektywy, bo tylko taką perspektywę znam.

Miałam napisać to wczoraj ale piszę dziś - jak nawinął Smarki Smark w kawałku o wspomnieniach, ale najwyraźniej tekst ten musiał dojrzeć. Z półtora roku dojrzewał.

wiesz co znaczy ślimak?
Wszystko

WOLNO

Takie hasełko nieco przewrotne, wieloznaczeniowe.
Jest wolno(ść)
Jest miło(ść)
I mi się te dwa hasła ze sobą gdzieś przeplatają w znaczeniach, dorzuciłabym jeszcze trzecie - spokój.
WOLNOŚĆ, MIŁOŚĆ, SPOKOJNOŚĆ - oooo! Tego sobie i Wam życzę! W linii prostej taka refleksja - zazdrość to przeciwieństwo miłości, wolność to miłości synonim. Być może trudno to objąć rozumem, jest to do objęcia sercem.
I ja sobie mogę pisać o tym, Ty sobie możesz myśleć, że jestem odklejona (i masz do tego prawo) bo główka chce MIEĆ ten kwiat piękny, obiekt westchnień. Mieć
już, teraz
A "wolno" to też "powoli", nie?
I tutaj płynnie przechodzimy do moich ostatnich refleksji na temat czasu. W ezo-światku mówi się o tym, że czas nie istnieje. Mi się wydaje, że istnieje trochę jednak, ale jest też dobra wiadomość - czas jest potrzebny a wręcz niezbędny do tego, żeby DOJRZEĆ
zobaczyć
bo ja tam se, wiesz, mogę pisać, mogę gadać do siebie a każdy człowiek w swoim tempie dojrzewa do tego żeby uznać prawdy różne. Donguralesko nawinął tak: znam jedną, wielką mądrość którą Ci powiem - wiem tylko tyle ile sam się dowiem. Ja też przecież coś tam gadam, rzucam jakieś hasła a potem sklejam, że nie sklejam wcale tego o czym mówię - i może być tak, że ten schemat się powtórzy jeszcze. Im dalej w las tym więcej drzew, człowiek się całe życie uczy a głupi umiera i kilka innych powiedzeń mówi o tym samym - "wiedzieć" a "rozumieć" to nie są tożsame rzeczy. Czasem człowiek potrzebuje wykonać pełen obrót wokół własnej osi, żeby zrozumieć to co już teoretycznie było wiadome.
Więc wolno, slowly, take your time z angielska - weź se tego czasu ile potrzebujesz, się nie ciśnieniuj, bo
im większe ciśnienie
tym większe ciśnienie

badum tsss
no dobra, więc teraz pytanie - jak to ciśnienie spuszczać?
osobiście proponuje Św. Bekę - tak pisał V. Zeland w "transerfingu" - Jedyną rzeczą nie stwarzającą nadmiernego potencjału jest poczucie humoru - zdolność do śmiania się z siebie i z innych, ale dobrodusznie - tak, by nikogo nie urazić. Już samo to nie pozwoli Ci zamienić się w nieczułego manekina. Humor to zaprzeczenie ważności, karykatura ważności
I pan A. Brahm też o tym wspomina ponoć jako metodzie na te swoje wszystkie straszne demony - wyśmiać je, żegnam Państwa. Ale dobrze, nie zbaczajmy z tematu:
WOLNO
że można. Pozwalam sobie
tak mówi Biblia - Transerfing Rzeczywistości - Pozwól sobie być sobą a innym być nimi właśnie. I ja to rozumiem tak: każdy ma swoją perspektywę, swój bagaż doświadczeń, swoje poczucie humoru i estetyki. POZWÓL SOBIE BYĆ SOBĄ w mojej ocenie oznacza swobodę wyrażania SIĘ bez oglądania się na to co Ci mityczni "oni" sobie myślą. A nie jest to łatwe w czasach internetu, kiedy - wydawało by się - szacunek można zmierzyć w ilościach polubień. Jest książka która ładnie wyjaśnia temat, dla tych którzy się z tym zmagają, a nazywa się "przebudzenie" i napisał ją Anthony De Mello. O tym jest rzecz - że sobie pozwalam, że mi WOLNO być mną. Tu można wtrącić, że o siebie warto dbać a nie se pozwalać zrywać sufit co weekend, choć być może się mądrze właśnie i przedstawiam swoją perspektywę, a każdy ma swoją, i jak sobie człowieku chcesz, to niech Cie zmiata z planszy i codziennie - wolna wola!
oho, wolna wola to mógłby być osobny temat ale otwórzmy go przy okazji. Dylematy moralne aktualnie u autorki niniejszego tekstu, ale wolna wola to wolność wyboru. Taką refleksje mam, że używki testują człowieka wolną wolę - bo wolno wszystko, ale czy warto? Tu już każdy sam wyboru dokonać musi, natomiast nakłanianie to już w mojej ocenie grzech. Mam ziomeczka o ksywie Adamse - i super, niech se Adamse daje, może se dać spokój też na przykład. Dać se luz - a "luz" to światło z hiszpańska, wszystko się zgadza.

Dobra, lecimy dalej z tym tekstem zatem.
Wolna forma to też gruby temat. Rzecz o tym, że są jakieś standardy przyjęte, również w sztuce. Na przykład dobrze jest zachować spójność podczas pisania co by tekst miał sens, ale co jeśli piszę z przepływu jak Tamara Gonzalez gra na bębnie (a potem ludzie mają z niej beke)?
Okej, jest pojęcie kakofoni - braku rytmu w muzyce i asłuchalnego chaosu, ale jeśli przyjrzymy się tematowi to nie jest przypadkiem tak, że z chaosu wyłania się porządek?
Wydaje mi się, że ostatecznie wolna forma w tym sensie służy raczej artyście niż odbiorcy, bo artysta może wyrażać się w wolny sposób, bez rozkmin czy wpasuje się to w gusta publiczności, i owej publice rzeczywiście efekt może nie przypaść do gustu, przynajmniej w teorii. A weźmy na tapet w tym kontekście na przykład fuzje gatunków albo celowe łamanie norm przyjętych - mi się wydaje (ale mogę sie mylić) że wciąż niewielu artystów tworzy najpierw dla siebie. To rzecz o wyrażaniu SIĘ, juz kiedys o tym pisałam, więc zostawiam to pod refleksje każdego z czytających.
Tu, na ecency w sekcji "o sobie" napisałam tak: wolna dusza, wolna forma, wolno wszystko. To o nie trzymaniu się reguł narzuconych chyba. Taką mam akurat misję w tym życiu najwyraźniej, żeby podważać zastany "porządek" i im dłużej żyję tym bardziej cos mi sie nie zgadza. Nie no, nie będe otwierać tematu bo tu nie ma co gadać tylko działać, zmieniać siebie i zmieniać odbicie w lustrze świata dzięki temu ALE zachęcam do refleksji, podważania i sprawdzania zamiast bazowania na tym co już ktoś tam wydedukował.

Ale "wolno" to przede wszystkim w mojej ocenie rzecz o (od)puszczaniu. Można czy nie można?
Wszystko wolno, moi drodzy, a każdy sobie swoim tempem jak ten ślimak - oby z chatą, bo te bez skorupy sprawiają że się wzdrygam i choć każde życie jest cenne to dziękuję, że na naszej Ziemii ślimaki nie mają zdolności do latania.

Sort:  

Congratulations @neisti! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You published more than 20 posts.
Your next target is to reach 30 posts.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Check out our last posts:

Valentine's Day Challenge - Give a badge to your beloved!
The Hive Gamification Proposal
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!