taak!
ja to nawet używam tego samego określenia, czyli:
"nie słyszeć własnych myśli" - co za okropnie niekomfortowa sytuacja.
cierpię fizycznie.
PS:
wyłączanie się czasem ratuje psychiczne życie 😀
taak!
ja to nawet używam tego samego określenia, czyli:
"nie słyszeć własnych myśli" - co za okropnie niekomfortowa sytuacja.
cierpię fizycznie.
PS:
wyłączanie się czasem ratuje psychiczne życie 😀