Sort:  

A mleczko kokosowe? Albo masło orzechowe?
Albo ser delki? Nie jest z mleka, tylko z mięsa, a jednak nazywa się ser!

Według mnie to błędne nazwy, być może dla zachęcenia klienta ;) Ale nie to jest tematem postu Ani :)

No pewnie, ze tak :)) zresztą to tylko nazwy, które się przyjęły. Nie ma mowy żebym mogła inaczej nazwać masło orzechowe, które uwielbiam!!

A ja myślę, że określenie "mleko roślinne", szczególnie "mleko sojowe" już tak się przyjęło w potocznej mowie, że nie powinno już tak razić i oburzać ;) Poza tym autorka tekstu ma prawo używać takiej nazwy do swojego "napoju" jaką chcę ;)

Ja tez tak myśle, ale odebrałam to jako taki żart :))) a mleczka roślinne najlepsze, syn tez na pewno je polubi, a póki co próbuje męża przekonać do nich, na razie namawiam w ogóle na próbowanie i nie chce, zawsze ma wymówkę :). Avocado już coraz częściej ma w posiłkach i przyzwyczaja się do smaku :))