Qrcze, mówiąc o spadku miałem na myśli zgromadzone środki z którymi się szarpałem, chcąc je jakoś przewalić na giełdę. To nie na moje nerwy a wiek i moje iq = 27 robią swoje. Lepiej je wykorzystasz czego Ci serdecznie życzę. Może kiedyś wrócę na Hive ale jakoś towarzystwo mi nie leży. Wszyscy piszemy a mało kto reaguje. Wszyscy maja potrzebę się wygadać a mało kto słucha. Poza tym jeśli już, to branie mają przepisy kulinarne, gry i rodzaje piwa. Dla mnie to nie jest na tyle ekscytujące abym poświęcał temu uwagę. Są ważniejsze sprawy o których ludzie nie życzą sobie słyszeć. Skoro Cię wyróżniłem oznacza to, że nie należysz do grupy tych przeciętnych bywalców na Hive. Serdecznie pozdrawiam i tymczasem.
Ps. Nie mogę się napatrzeć na Twojego mężczyznę, zajebisty gościu.
You are viewing a single comment's thread from:
rozumiem, ale i tak.
jestem nieutulona w żalu.
💔
No nie, tylko nie to. Tak mnie chwyciłaś za serce, że siadłem do pisania tekstu. A już miałem taki spokój. Ech...
Och, naprawdę?
wspaniale! 🍷
to proszę się może nie zobowiazywać,
(żeby w głowie był luz),
ale i nie odchodzić na zawsze 😢.
być sobie, choćby gdzieś tam z tyłu.
żadnych pożegnań.
to chyba teraz ja muszę jakąś delegacje czy coś?
żeby były środki na pisanie?
Tekst się prawie kończy, najwięcej roboty będzie jeszcze z interpunkcją. I proszę mnie nie psuć żadną delegacją, nie po to się pozbyłem środków aby sprawiać sobie następny kłopot. Jak to mawiali Aborygeni - przedmioty lgną do duszy która po wpływem ich ciężaru nie pozwalają jej unosić w przestworzach.