Czytaj z Marcinem X - "Jądro Ziemi", Maxime Chattam

in #pl-ksiazka4 years ago

01.jpg

Trzeci tom "Innego świata" (poprzednie części tu i tu).

Nad Piotrusiami zawisło widmo zagłady. Informacje, zebrane przez Matta w czasie wyprawy na ziemie Malroncji nie pozostawiają złudzeń - Cynicy szykują się do ataku, w siłę wszystkich swoich armii. Piotrusiom pozostaje liczyć tylko na swój spryt, moce zdobyte wskutek przeobrażenia i czynnik zaskoczenia. No, ewentualnie także przehandlowanie Amber w zamian za pokój...

Akcja wciąż toczy się wielowątkowo. Wątek wojenny jest napisany bardzo dobrze, zarówno sceny bitewne, jak i opisy przygotowań, szkolenia, rozważań strategicznych, podstępów, pozyskiwania sojuszników - zostały przedstawione z dużą plastycznością i (na ile to możliwe w fantastyce) realizmem.

Całkiem wiarygodnie przedstawia się także sfera emocji i relacji międzyludzkich. Przyjaźń, poświęcenie, rodząca się miłość, zdrada, cynizm, okrucieństwo, wyrachowanie - wszystko to nie budzi moich zastrzeżeń, wygląda wystarczająco autentycznie, żeby się wczuć w emocje bohaterów - nie znajduję specjalnych powodów, żeby się do czegoś przyczepić.

Natomiast kompletnie nie trafia do mnie to, co zostało zrobione z postaci Malroncji, a zwłaszcza Raupenodena. Pomysł, żeby ten drugi okazał się istotą, wewnątrz której istnieje osobny świat, której narządy i systemy przyjmują postać zwierząt, która ma w środku wielką jaskinię z ludożerczym pająkiem? Bez przesady, są granice tego, w co można uwierzyć - nawet jeśli to fantastyka. A to, co, jak się ostatecznie okazuje, łączy Matta, Malroncję i Raupenodena, jak również to, co się stało w momencie ich spotkania - mogłoby do mnie trafić tylko w sytuacji, gdyby na samym końcu się okazało, że Matt tylko śnił, i nic, co się wydarzyło w ostatnich trzech książkach w ogóle nie miało miejsca. Co prawda, autor nawet taką myśl podsuwa, ale... przecież jeszcze 4 tomy przede mną! I chyba nie będą się toczyć w "naszym", prawdziwym świecie?

Zobaczymy, przekonam się niebawem. Na razie pierwszy cykl "Innego świata" oceniam mocno pozytywnie - oprócz wspomnianego wątku. Ale przed kolejnymi etapami przyda mi się jednak chwilka wytchnienia i zmiana tematu :)