"Obsesja i inne formy miłości" czyli marcowe rozczarowanie...

in #polish2 years ago

img_0.08097730769393652.jpg

Ana Kelly w swojej pracy na co dzień ogląda ludzkie dramaty. Podobno nie powinno się spoufalać z klientami, jednak gdy w jej drzwiach stanął Connor, wszelkie zasady poszły w niepamięć. Pomiędzy tą dwójką rozwija się kilkuletni romans przepełniony bólem, tajemnicami i wzajemną krzywdą. Ana jest w stanie poświęcić wszystko, by być szczęśliwą u boku mężczyzny którego pokochała całym sercem, ale ten nie ma zamiaru tak łatwo zostawiać żony. Jedna chwila sprawia, że Connor opuszcza wszystkich, a Ana postanawia zbliżyć się do wdowy po nim, by znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania. Strata ukochanego wywołuje w niej gamę negatywnych emocji, doprowadzając momentami do szaleństwa. Jednak kontakt z obcą kobietą pozwala jej zrozumieć rzeczy, na które do tej pory była ślepa.

Zacznę od tego, że pomimo iż książkę czyta się bardzo szybko, to jednak ciężko mi było wciągnąć się w tą historię. Utrudnieniem dla mnie był sposób w jaki została ona napisana. Zdecydowanie takie ułożenie tekstu mi nie sprzyjało.
Główna bohaterka, najczęściej zwraca się bezpośrednio do zmarłego kochanka, wypominając mu że ją zostawił, że nie potrafił się zdecydować z kim chce być. Jej zachowanie momentami było bardzo dziwne, ale widać, że kobieta bardzo przeżywa stratę, samej robiąc sobie przy tym psychiczną krzywdę. Momenty z przeszłości pomieszane są w teraźniejszością co chwilami sprawiało mi problem by odnaleźć się w fabule.
W momencie, gdy akcja mnie wciągnęła, doszłam do końca książki, a jej zakończenie mnie najzwyczajniej w świecie rozczarowało, pozostawiło pytania bez odpowiedzi. Nie usatysfakcjonowało mnie to niestety.
Podsumowując, ja osobiście nie wyniosłam nic szczególnego z tego tytułu. Najlepiej będzie jeśli sami przekonacie się na własnej skórze, czy ten tytuł spełni Wasze oczekiwania.