Cześć.
Jak mówiłam wielokrotnie uwielbiam kebaby. Dzisiaj postanowiłam sprawdzić kebaba z Bafry. Bafra to sieciówka foodtracków zlokalizowana na parkingu Kupca Gorzowskiego przy ulicy Witosa 50. Przy punkcie stoją dwa stoliczki, więc można zjeść na miejscu, ale ja zdecydowanie wolałam zabrać szamkę do domu. Zamówiłam moją własną klasykę: kebab na talerzu, duży, z kurczakiem, sosem łagodnym i bez pomidora i cebuli [nie lubię]. Zapłaciłam 36,90 zł [w tym 7 zł za dodatkowe mięso].
Źródło: fotografia własna
Pierwsze co się rzuca w oczy to porcja. Jest naprawdę olbrzymia. Pudełeczko musiałam trzymać obiema rękami, bo się otwierało. Kebab był gorący i bardzo ładnie pachniał. Mięso było tłuściutkie i smaczne chociaż jak dla mnie trochę brakowało mu wyrazu. Niestety natrafiłam na jedną chrząstkę i odebrało mi to apetyt kompletnie, ale jakoś się przemęczyłam i jadłam dalej. Bardzo delikatne, niezbyt mocno spieczone co mnie ucieszyło, bo nie lubię skwarków, no naprawdę nie ma się czego czepić. Jak na kupne mięso, bo nie mam złudzeń i wiem, że nie robią go sami to było naprawdę smaczne. Trochę tylko mina mi zrzedła, gdy kebab wraz z upływem czasu stygł, bo kurczak nabierał bardzo dziwnej, sztywnej konsystencji i zdecydowanie tracił na smaku. Aby być w pełni zadowolonym trzeba go szybko zjeść.
Surówka to mix warzyw z sosem. Muszę przyznać, że bardzo mi smakowała, a ja zbyt warzywna nie jestem. Warzywa były świeże i jędrne, naprawdę z przyjemnością się to jadło. Nie ma na na narzekać, naprawdę.
Źródło: fotografia własna
Frytki bardzo smaczne. Oczywiście mrożone, nie ma co się czarować. Trochę grubsze i obsypane jakąś bardzo smaczną przyprawą. Nie waliły olejem na kilometr za co duży plus. Świetnie komponowały się z sosem. Były idealnie w punkt takie jak lubię. Jako wielka fanka soli trochę mi jej zabrakło pomimo tego, że użyta przyprawa była naprawdę ok. Jednak do frytek sól to pozycja obowiązkowa.
Źródło: fotografia własna
Sosik był bardzo dobry. Trochę jogurtowy. Było go duży, ale nie zabijał smaku mięsa czy frytek, ot po prostu bardzo przyjemny dodatek. Jako fanka wyrazistych smaków wolałabym jednak, aby był odrobinę bardziej doprawiony, bo jest bardzo delikatny.
Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Nie spodziewałam się niczego dobrego po zwykłej sieciówce i budzie. Kebab nie był wybitny, ale był po prostu dobry. Nie mam poczucia zmarnowanych pieniędzy. Do tego ta porcja to mistrzostwo świata, jadłam na dwa razy. Mimo tych drobnych mankamentów jak chrząstka w mięsie myślę, że można to miejsce polecić. Życia Wam ten kebab nie zmieni, ale na pewno się najecie i to jeszcze całkiem smacznie jak na zwykłą budę. Ja na pewno ich jeszcze odwiedzę zwłaszcza dla tych frytek, bo były przepyszne.