Teatr nasz widzę ogromny i inne audiowizualne perły

in #polish6 years ago (edited)

Parę dni temu urzekło mnie widowisko audiowizualne na Teatrze Słowackiego. Trzy elewacje pięknego teatru skąpane w starannie przygotowanych wizualizacjach dopasowanych do kształtu budynku wraz z efektami dźwiękowymi. Światło które igra z percepcją obserwatora, "ożywia" nieruchomy budynek, sprawia, że przeobraża się na jego oczach, pojawia i znika, ustępuje miejsca postaciom i scenom z jego historii.

Teatr Słowackiego mapping 6 grudnia 007.jpg

Szacunek dla twórców z Aleksandrem Janickim na czele.
https://teatrwkrakowie.pl/aktualnosci/mapping-na-teatrze

Teatr Słowackiego mapping  6 grudnia 016.jpg
Podobne widowiska widziałem wczesniej i duże wrażenie zrobiły na mnie mappingi na fasadzie Pałacu Zbaraskich z okazji rocznicy założenia Insytutu Goethe'go, i na starym budynku Dworca Głównego w Krakowie z okazji Festiwalu Muzyki Filmowej i występu tam Giorgio Morodera. "Teatr nasz widzę ogromny" zostawił jednak tamte dwa daleko z tyłu nie tylko powierzchnią projekcji. Do tego dźwięk przypominający chwilami bliskie mi klimaty noise'u i dark ambientu mocno przypadł mi do gustu.
https://d.tube/v/azes/eptav6ap
Teatr Słowackiego mapping Szpitalna 6 grudnia 013.jpg
W przeszłości podobne projekcje urządzano na innych gmachach nie wyłączając Zamku na Wawelu. Na jego ścianach portretowano np. spojrzenie na historię tego miejsca czy też olśniewającą grę świateł w połączeniu z dźwiękiem. Mogę sobie tylko wyobrazić jakie wrażenia tworzyło to u ludzi obserwujących zdarzenie spod murów zamku(albo u ludzi mieszkających w pobliskich kamienicach, hotelach zaskoczonych seansem).

Visualsupport

Co więcej przynajmniej dwukrotnie w ramach Alchemii Świateł wykonano projekcje na ściany dziedzińca arkadowego Zamku dzięki czemu - przeciwnie niż w przypadku widowiska na Teatrze Słowackiego - obraz otaczał widzów dodając immersji ich doświadczeniu.
Kontekst królewskiej lokalizacji musiał być wielkim atutem, natomiast wydaje się, że immersję na ogół łatwiej wytworzyć w wydarzeniach halowych.

TAURON Polska Energia S.A.

Wielkie wrażenie wywarło na mnie Live Surround Roberta Henke aka Monolake w ramach festiwalu Unsound w 2009 roku w Muzeum Manggha. Elektroniczna, futurystyczna muzyka współgrająca ze specjalnymi wizualizacjami wyświetlanymi na trzech ekranach otaczających uczestników - ku ich zaskoczeniu z czwartej strony umiejscowiony był sam Henke(inaczej niż reszta wykonawców tej nocy).

Jeszcze mocniej otacza widza obraz w planetarium wyświetlany na sferycznym ekranie w kształcie kopuły. Do kosmicznych klimatów doskonale pasuje twórczość Biosphere - nic dziwnego, że z sukcesem wyprzedały się w praskim planetarium przedstawienia z jego muzyką i wizualizacjami Initi - czeskich artystów wizualnych. Miałem okazję widzieć wersję tego show w małym przenośnym planetarium. Leżąc na wygodnej pufie wpatrzony w sklepienie dmuchanej kopuły, nie mogąc objąc wzrokiem całości, ze słuchawkami na uszach oddawałem się uczuciom wywoływanym przez The Shield, Chukhung czy Down on Ropes.

Initi

Nawet doskonalsze przeżycia oferują kina omnimax - też wyposażone w sferyczny ekran względnie nisko umiejscowiony nad amiteatralną widownią z fotelami pozwalającymi na oglądanie w półleżącej pozycji, patrząc w górę w ekran szerszy niż wzrok - także peryferyjny - może objąć. Wrażeń dopełnia potężny dźwięk z głośników otaczających widownię. W jednym z takich miejsc podziwiałem kiedyś piękno amerykańskich parków narodowych uchwycone w filmie dokumentalnym. Ogrom przestrzeni wręcz przytłacza, a dzikie stworzenia w bliskich ujęciach wydają się być wręcz niebezpiecznie blisko.

Efekt immersji to dzisiaj głównie gogle i inne narzędzia do wirualnej rzeczywistości natomiast co do mappingów marzy mi się kiedyś zobaczyć np.:

  • Mapping krakowskiego Hotelu Forum(osobiście najchętniej w połączeniu z jakąś mroczna muzyką).
  • Mapping katowickiego Spodka, malujący go tak, że wygląda jakby sie kręcił wokół własnej osi gotowy do odlotu.
  • Mapping Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie - mógłby ukazywać pozorne zapadanie się go, albo też wystrzelenie w kosmos ( ;
Sort:  

Dodaj jeszcze #pl-artykuly :)

Swoją drogą fajnie widzieć tutaj kogoś z Unsoundu - byłem tam wolontariuszem 2x :)

No proszę, to mogliśmy się gdzieś tam minąć. Może kiedyś jakis mini zlot na Unsoundzie... (?)

Niestety prawdopodobnie na najbliższe parę edycji nie uda mi się dotrzeć

Gratuluję!!!

Twój post został zakwalifikowany i opublikowany w dzisiejszym wydaniu @codziennik (nowej inicjatywy wspierającej polską społeczność). Dodatkowo Twój post weźmie również udział w cotygodniowym niedzielnym konkursie.

Pozdrawiam
@baro89