Cappuccino pomeridiano

in #polishlast year

"Umówiliśmy się, że następnym razem pójdziemy razem na prawdziwe włoskie cappuccino" - takie zdanie pojawiło się wczoraj późnym wieczorem na facebookowej stronie M. Morawieckiego. Nie sądzę by to napisał premier, bo raczej nie ma czasu na media społecznościowe. A zatem napisał to jakiś pracownik, najpewniej agent Berlusconiego, który chce zatopić Meloni. A jak we Włoszech zrobić to w najprostszy sposób? Puścić plotkę, że dana osoba:

  1. dodaje ketchup do pizzy,
  2. je Spaghetti Bolognese
  3. pije cappuccino popołudniu.

Admin fanpejdża, jak widać, wybrał trzecią opcję. Jeśli ludzie w to uwierzą, to Meloni nie ma po co wracać do Włoch.

Sort:  

Może w tym jest jakiś podtekst, że niby następne spotkanie będzie ze śniadaniem ;)
Bycie prawicowym politykiem w Polsce zobowiązuje do wzięcia rozwodu unieważnienia ślubu kościelnego.

Mina Meloni mówi, że raczej nic z tego nie będzie.