Piotr Kościelny - Pokot

signal-2023-04-04-150941_004.jpeg

Trzeci tom zmagań z wrocławskimi mordercami przez Sikorę i Bieleckiego. Z każdym kolejnym tomem, który dotyczy tego duetu historia staje się co raz bardziej mroczna, gęsta, obrzydliwa – jednym słowem straszna. W sierpniu ma wyjść tom czwarty – Nagonka – i już się boję, co autor nam zaserwuje. Bo na jedno musimy być przygotowani, gdy chcemy czytać książki Piotra Kościelnego – pan Piotr nie cacka się z czytelnikami.

Opis wydawcy: We Wrocławiu grasuje kolejny seryjny zabójca. Tym razem na cel bierze dzieci. Śledczy starają się złapać sprawcę, zanim w mieście wybuchnie panika, a media znów znajdą pożywkę.
Dla Sikory jest to najtrudniejsze śledztwo w karierze, na które rzutują jego prywatne problemy.
Gdy w końcu udaje się ustalić, kim jest morderca, wysoko postawione osoby starają się zataić ten fakt przed opinią publiczną.
Zaczyna się walka z czasem, bo morderca planuje kolejne zbrodnie.
Jakimi motywami kieruje się nieuchwytny zabójca? Czy komuś zależy, aby prawda nie wyszła na jaw? Jak prywatne sprawy Sikory i Bieleckiego splotą się z ich zawodowymi wyzwaniami?

W książkach Piotra Kościelnego z reguły wiemy, z kim mamy do czynienia i podobnie było w Pokocie. Od samego początku wiemy, kto jest mordercą, wiemy jakie ma motywacje i dlaczego są to dzieci. Pomimo że oszczędzono wątku ped*filskiego, to podobnie jak część bohaterów – tęsknię za Łowcą (z pierwszego tomu), bo na pewno ręka sprawiedliwości by dosięgnęła mordercę.
W tej części śledztwo jest trudne, bo dotyczy dzieci – i dla Sikory, który spodziewa się niebawem syna i dla mnie (w moim obecnym stanie) faktycznie niektóre wątki były dość trudne do przełknięcia. I podobnie jak komisarz – zastanawiam się, czy zdołam ochronić dziecko. Oczywiście – wszelkie podobieństwa do prawdziwych postaci… i tak dalej, ale dobrze wiemy, jak jest.

Jeśli chodzi o samych bohaterów, to oczywiście Sikora wciąż jest Sikorą, który w dalszym ciągu śmieje się z Bielieckiego i rzuca wobec niego niewybredne, często homofobiczne żarty i przyznam szczerze, że w tej części sporo „żartów” męczyło mnie, tak jako jak Bieleckiego.
Poza pracą policji, w tej części, mam wrażenie, że bliżej poznajemy życie prywatne bohaterów – to jak Grzegorz z Moniką przygotowują się do nowej roli, jak Michał stara się ułożyć sobie życie bez byłego partnera, Kuby, który mimo wszystko również w tej części namiesza… Poznajemy nawet nieco bardziej Anetę Sęk, którą osobiście polubiłam i Łukasza Życzyńskiego, który… no cóż.
Ostatnie kilkanaście stron przeczytałam na jednym wdechu – ilość emocji, ilość przewrotów, ilość zdarzeń była tak ogromna i wszystko zakończyło się w takim momencie, że – no panie Piotrze – tak się nie robi czytelnikom! Do sierpnia trzeba czekać, aż wątki się wyjaśnią… Dobrze, że to już niebawem. Podsumowując, książki są trudne, bohaterowie potrafią irytować jak mało kto, ale wciąż czekam i czekam na następne wydane książki. I niedługo zapewne pojawi się recenzja Układu!

Instagram
Lubimy czytać

Sort:  

Congratulations @biblioteczka.agi! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You published more than 40 posts.
Your next target is to reach 50 posts.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Check out our last posts:

The Hive Gamification Proposal
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!