Brodka z Grandy i Brodka z Idola to jak dwie różne postaci. Jej pierwsze utwory były dla mnie nie do zniesienia - zarówno tekstowo, jak i pod względem jej wokalu. Na Grandzie dziewczyna po prostu wymiata.
You are viewing a single comment's thread from:
Myślę dokładnie to samo! Wcześniej to mlokos był z niej. Wydaje mi się, że ktoś z nią poważnie pogadał