Tematygodnia - Surmikwiat i Calineczka mojego wnuka.

in #polish7 years ago (edited)

Calineczka niespodziewanie pojawiła się w moim ogrodzie...

Calineczka

Jak zapewne już wiecie lubię hodować przeróżne kwiaty i warzywa w moim ogrodzie. Często bywa tak, że podoba mi się jakaś roślina ale jej nie znam i nie wiem jak się nazywa. W zeszłym roku zobaczyłam pięknie kwitnącą roślinę u mojej dobrej znajomej, która chętnie dała mi nasiona.

Calineczka

Nie wiedziała jak się ten kwiat nazywa i ja oczywiście też nie. Nasionka wysiałam w donicach koło wybiegu dla kaczek, podlewałam, roślinki wzeszły pięknie i zostało mi czekać aż zakwitną co też po odpowiednim czasie nastąpiło ku mojej wielkiej radości.

Po jakimś czasie przyjechał do mnie starszy wnuk na parę dni. Poszliśmy jak zwykle do zwierzątek, które on bardzo kocha i karmi. W pewnym momencie skoczył jak oparzony i oczy zrobiły mu się większe z wrażenia...

  • Babciu - zawołał podbiegając do moich "nowych kwiatów - przecież to jest kwiatek Calineczki! Ona wyjdzie z tego kwiatka a ja będę na nią czekał i rozłożę rączki i ona skoczy na moje rączki i będzie tańczyć i śpiewać...
Zbaraniałam... bo wiedziałam że czeka mnie trudne zadanie czyli wyczarowanie Calineczki dla wnuka. Bajkę o Calineczce oglądaliśmy wiele razy razem, po polsku, nauczył się jej na pamięć jak to dzieci lubią robić. Mało tego, zaczął mnie nazywać Calineczką, co uważam za wielki zaszczyt :) a mojego męża Karaluchem (bo kochał Calineczkę i mówił do niej "Kiciu"). Siebie nazwał jaskółką Żaki Mo :)

Wracając do kwiatka, Spyrosek czekał na Calineczkę i przy każdej wizycie jej szukał snując opowieści zgodnie z treścią bajki, gdzie ona może być.

Pojechałam więc na obchód sklepów z zabawkami w poszukiwaniu Calineczki i po wielkich trudach znalazłam. Zaplanowaliśmy z mężem zrobić sesję zdjęciową Calineczki na kwiatku. Lalka była jednak za ciężka więc mąż wspaniałomyślnie przymocował ją do żyłki na ryby i trzymał w górze a ja robiłam zdjęcia, zabawa była przednia :) 

Calineczka

Podczas kolejnej wizyty Spyroska przekazałam mu podekscytowana wspaniałą nowinę, że Calineczka wyszła z kwiatka i bawiła się ze zwierzątkami (jak w bajce). Jak się domyślacie mały znowu przeszukał cały ogród... trzeba więc było wymyślić ciąg dalszy...

Calineczka

Do pomocy miałam koleżanki i wersji było kilka ale niestety pogoda pokrzyżowała nam plany bo Spyrosek był bardzo zmartwiony, gdzie jest Calineczka skoro pada i szukał jej w szklarni.

Calineczka

Żal mi go było i w nocy posadziłam ją na parapecie okiennym, gdzie znalazł ją rano i radości oraz pytaniom nie było końca. Jak tam weszła? Czemu nie zadzwoniła do drzwi wejściowych? itd, itp... 

Calineczka

Calineczka siedzi sobie na meblościance, Spyrosek się nią nie bawi (i dobrze) ale sprawdza czy wszystko u niej w porządku. Mam obowiązek ją czesać a ostatnio poprosił żebym zrobiła jej cieplejsze ubranka bo nadchodzi zima.

Calineczka

Kiedy na roślinie Calineczki pojawiły się pierwsze kwiaty i cała ta historia się zaczęła, wrzuciłam zdjęcia kwiatów na fanpage mojego bloga (fb) i od osób znających ten kwiat dowiedziałam się, że jest to surmikwiat.


Pierwotnie opublikowano na Grecki Bazar Ewy. Blog na Hive napędzany przez dBlog.

Sort:  

yhyh nasionka były w czymś "kolczastym" przypominającym kasztan? :)

20171114_134015.jpg

W takiej osłonce...

:)
https://www.google.pl/search?client=ms-android-tmobile-pl&biw=1280&bih=637&tbm=isch&sa=1&ei=JyoPWsSQNeyBgAbExp_ABw&q=bielu%C5%84+surmikwiat&oq=surmikwiat+&gs_l=psy-ab.1.0.0i5i30k1.77516.77516.0.81162.1.1.0.0.0.0.1337.1337.7-1.1.0....0...1.1.64.psy-ab..0.1.1335....0.w2jqU9gYfcM
Bieluń surmikwiat - mam ten fioletowo - biały, ta odmiana jest jednoroczna, nasiona zebrałam ale jeszcze kwitnie od wiosny :)
Bieluń datura miałam pomarańczowy ale usechł :( Tutaj jest ich dużo w ogrodach, są to krzewy wieloletnie, w różnych kolorach.

Tak, bardzo dobrze myślałeś :)
Jeśli chodzi o ciekawostkę, to już wiem, czemu moje zwierzęta nie interesują się tymi roślinami... ;)

Co na to mąż jak mały nazywał go Karaluchem

Śmiał się oczywiście, przecież nie wygląda jak karaluch tak samo jak ja nie wyglądam jak Calineczka. ;) Dobrze, że mały nie nazwał go żabą, widocznie zaobserwował, że karaluch darzy Calineczkę większym uczuciem ;)

A co żaba nie lubi Calineczki.

Żabik też chciał Calineczkę za żonę i też ją porwał ale nie mówił do niej "Kiciu" ;)

Coś mi zaczyna świtać z tą żabą.

:) Ja jestem ostatnio na bieżąco z bajkami :) I cieszę się, że mały woli klasyczne bajki niż te nowoczesne ;)

Jestes niesamowita babcia :)

Dziękuję :)
Taką chciałabym być w oczach wnuków ;)

Bardzo fajna historia!

Z tego co czytam, wnuk rozumie język polski? Miał już okazję być w Polsce?

Mam ich dwoje (4 latka Spyros i 2 latka Petros czyli Piotr) :) Rozumieją po polsku bardzo dobrze, trochę gorzej jest z mówieniem ale staramy się. Wychowują się w środowisku greckim więc jest oczywiste że posługują się głównie tym językiem. Jednak język polski i polskie tradycje są obecne na co dzień w moim i w córki domu a chłopcy uczą się chętnie. W Polsce jeszcze nie byli ale rodzina przyjeżdża co roku latem więc kontakt z żywym językiem też mają (również przez Scypa), zwłaszcza że ja z córką rozmawiam tylko po polsku.
Będę się starała nauczyć chłopców jak najwięcej, jak na Polkę i babcię przystało :)

A twoja córka urodziła się w Grecji czy pojechała tam razem z tobą?

Przyjechała ze mną na stałe w wieku 12 lat i nadal bardzo dobrze posługuje się polszczyzną. :)