Expedition: Iron Cycle Trail

in #polishlast month

434051420_810211114475502_699961536847707942_n.jpg

[ENG]
We are interrupting the broadcast of overdue reports from the previous year to announce the first day of spring!
What does it mean? That you have to get in and drive 😛
We managed to gather on the last Sunday of winter and, in a small group, ride the Iron Bicycle Trail, which runs in the footsteps of the former narrow-gauge railway. It is true that the conditions were temporary, i.e. warm from the sun and cold wind in open spaces, but there were not so many of the latter on the trail. However, we only passed dozens of cyclists, because hundreds are not unusual on this extremely popular trail.
The popularity of the trail is easy to explain - the loop is not overly long and completely undemanding. Only short sections require driving in general traffic, and the surface is 95% perfect. At the same time, you can see quite a lot from the trail itself (in many places it runs along an embankment) and next to it.
The city of Jastrzebie-Zdrój itself is a mix of heavy industry and towering residential blocks, and in all this you may be surprised to find a spa complex which, at least in name, is an important part of the city.
A little further on, we joined the actual trail, which led us to Godowo. There, a small loop, passing through Gołkowice, removing some of the monuments from the Polish-Czech cultural heritage path and in Skrbeńsk we crossed the border.
The difference in landscape is quite significant. Next, a pleasant ride along the Olza embankments and entry to Karwina. We said goodbye to the Czech Republic with coffee in Bożena Nemcowa Park and drove past the Palace in Zebrzydowice and returned to Jastrzębia-Zdrój.
Everything more or less according to plan:
79km, less than 600m up, covered in 6.5 hours including stops, at an average speed of 19km/h in traffic only.

[PL]
Przerywamy nadawanie zaległych relacji z poprzedniego roku, by ogłosić pierwszy dzień wiosny!
Co to oznacza? Że trzeba wsiadać i jeździć
Nam udało się zebrać w ostatnią niedzielę zimy i w kameralnym gronie przejechać Żelazny Szlak Rowerowy poprowadzony w śladzie dawnej kolei waskotorowej. Co prawda warunki były przejściowe, czyli ciepełko od słońca i zimny wiatr na otwartych przestrzeniach, ale tych drugich na szlaku aż tyle nie ma. Za to minęliśmy jedynie dziesiątki rowerzystów, bo na tym szalenie popularnym szlaku setki nie są niczym wyjątkowym.
Popularność szlaku łatwo wyjaśnić - pętla nie jest przesadnie długa, a przy tym zupełnie niewymagająca. Jedynie krótkie fragmenty wymagają jazdy w ruchu ogólnym, a nawierzchnia jest w 95% perfekcyjna. Przy tym całkiem sporo można zobaczyć z samego szlaku (w wielu miejscach przebiega po nasypie) i przy nim.
Samo miasto Jastrzebie-Zdrój jest miksem ciężkiego przemysłu i górujacymi nad wszystkim blokami mieszkalnymi, a w tym wszystkim z zaskoczenia trafić można na zespół uzdrowiskowy, który przynajmniej w nazwie stanowi istotną część miasta.
Kawałek dalej wskoczyliśmy na właściwy szlak, który poprowadził nas do Godowa. Tam drobna pętla, przejazd przez Gołkowice, odbarczenie części zabytków z Polsko-Czeskiej ścieżki dziedzictwa kulturowego i w Skrbeńsku przekroczyliśmy granicę.
Różnica krajobrazu dość istotna. Dalej przyjemny przejazd wałami Olzy i wjazd do Karwiny. Czechy pożegnaliśmy kawą w parku Bożeny Nemcowej i przejeżdżając obok Pałacu w Zebrzydowicach wróciliśmy do Jastrzębi-Zdroju.
Wszystko mniej więcej zgodnie z planem:
79km, niecałe 600m do góry przejechane w 6,5h wliczajac postoje, przy prędkości średniej 19km/h z samego ruchu.

433487031_810214124475201_8220038231052664633_n.jpg

434047255_810212537808693_3574475885185642753_n.jpg

434058612_810212501142030_5232809053029161112_n.jpg

434047232_810212457808701_5672252405235414353_n.jpg

434024104_810212377808709_2460078394429437828_n.jpg

434071419_810211197808827_8511667164371390678_n.jpg

434055437_810219251141355_2870187489462140091_n.jpg

434021045_810215461141734_7568570346062949370_n.jpg

434021766_810215347808412_2248374383588638759_n.jpg

433500817_810215321141748_8541340088629647312_n.jpg

434050815_810215274475086_3722127968371422272_n.jpg

434068129_810215064475107_5990322538340396245_n.jpg

434003400_810215017808445_1818161588127068354_n.jpg

432420319_810214987808448_3623546163566050559_n.jpg

433975860_810214934475120_7611452049478785624_n.jpg

434056130_810214854475128_4775498302747295878_n.jpg

434049311_810214811141799_7419438537819968810_n.jpg

434037407_810214757808471_1835836192699593693_n.jpg

433967639_810214624475151_4875432866719089532_n.jpg

434057988_810214487808498_5413408844359807731_n.jpg

433960372_810214457808501_5506375028047980823_n.jpg

434048364_810214414475172_8955883797210492556_n.jpg

434039120_810214317808515_3486506072744427592_n.jpg

434042118_810214284475185_3888159421714080564_n.jpg

434067831_810214227808524_7534153793907835532_n.jpg

434058575_810214167808530_7166253366044206181_n.jpg