Kiedyś jak coś wydawało się proste jak drut( mój tata mówił jak świński ogon), czyli bułka z masłem.
Masło maślane?🤣
Od jakiegoś czasu eksperymentuje z bułkami. Jest tylko jedna piekarnia , którą znam co robi najlepsze bułki, ale nie mam ich w okolicy na codzień, więc robię swoje.
Jak mam zjeść flapa nadmuchanego polepszaczem to nie kupuję wcale. Nie mówiac juz o niby pieczywie z marketów.
Nawet mój mąż, zapytał dlaczego oni nie robią takich zwykłych bułek bez tych polepszaczy?
Też mnie to dziwi, ale chyba ludzie teraz wolą te miekkie flapy nadmuchane chemią.
Kiedyś też , chciałam polepszyć moje bułki, dodawałam jajka, mleko masło.
Teraz wiem, że wystarczy mąka wrocławska, woda, drożdże i trochę cukru i soli.
Podstawa to czas. Ciasto musi leżeć i sobie rosnąć.
Z tego ciasta na bułki zrobiłam takie rwane maślane bułeczki z czosnkiem.
Masło z przetartym czosnkiem i dodałam ziół i oliwy z bazylią.
Następnym razem nie dodam tej oliwy bo mi nie smakuje.
Zawijać ślimaczki jak na drożdżówki cynamonki.
Malutkie pokroić. I poukładać w foremce.
Następnym razem posmaruję jajkiem to będzie ładniejszy kolor.
Bułeczki były dobre, ale następne zrobię lepsze.
