Lampa DIY

in #polish3 days ago

Dawno, dawno temu kupiłem głośniki i zostało po nich dziwne pudełko, które mieściło jakiś element. Głośniki już dawno poszły do elektrośmieci, ale pudełko zostało. Było tak nietypowe, że postanowiłem je zatrzymać.

Ostatnio robiąc porządki wyciągnąłem je z szafy i uznałem, że trzeba w końcu coś z nim zrobić. Trochę pokombinowałem i w końcu powstała lampa.

Tak się jednak składa, że mam nadmiar żarówek z zimnym białym światłem, więc kolejna myśl jaka przyszła mi do głowy, to zmiana barwy. A do tego całkiem dobrze nadaje się stara, trochę już pożółkła kartka.

Pierwotnie chciałem nałożyć na siebie różne warstwy kartek i stworzyć jakiś krajobraz. Niestety wolnego czasu mam ostatnio jak na lekarstwo, więc uznałem, że zrobię inaczej. Wydrukowałem prostą grafikę przestawiającą Rygę i pokolorowałem ją (bez specjalnej staranności) promarkerami.

Efekt? Całkiem dobry. Zwłaszcza podświetlona grafika wygląda świetnie. Lampę zawiesiłem na ścianie w pracowni i pewno przez jakiś czas tam pozostanie.

Na razie może być. Docelowo jednak chciałbym zrobić jakąś bardziej kabekową wersję tej lampy i wstawić ją do okna, żeby po zmierzchu przyciągała nowych ludzi.

Sort:  

Gdyby toniebyło zimne światło w termicznym tego słowa znaczeniu (LED), to lampa z kartonu byłaby zagrożeniem pożarowym.

Teraz na inne żarówki trudno natrafić.