Oj, @fundacja ma "szczęście" do kuriozalnych spraw. Najpierw wiosną 2017 roku przyszło pismo z niemieckiej kancelarii, że nasz billboard "German Death Camps" narusza prawa jakiegoś niemieckiego grafika, bo użyliśmy wąsa Hitlera (sic!). Równocześnie wezwano nas do zaprzestania naszych działań (czyli wstrzymania trasy po Europie). Na szczęście zgłosili się do nas prawnicy, którzy spisali kilkustronicową odpowiedź wykazującą absurdalność roszczenia. Żadne pismo zwrotne nie przyszło.
Rok temu z kolei wezwano nas do zapłaty faktury za prąd, który był naliczany nie wg stanu licznika a... powierzchni. Czyli wg zasady: masz duży lokal to płać dużo za prąd, nawet jeśli go nie używasz. Tu również pomoc prawników (m.in. @jocieprosza) pomogła. Na wysłane przez nas pismo odpowiedź nigdy nie nadeszła.
Teraz z kolei Zarząd Budynków Komunalnych w Krakowie przysłał ultimatum, że jeśli w ciągu miesiąca nie zakończymy remontu to podejmą "właściwe, prawem przewidziane działania". Sytuacja jest tragikomiczna. Z jednej strony rząd mówi: "zostań w domu". A z drugiej ZBK każe remontować. I byłoby to dość zabawne, gdyby nie realne zagrożenie. Tak czy owak zabawnych komentarzy nie brakuje...
Oczywiście w tej kuriozalnej sytuacji można nam pomóc. Wystarczy polubić lub/i udostępnić fundacyjny post na FB. Doświadczenie uczy, że odpowiednie nagłośnienie tego absurdu spowoduje bardzo szybkie wycofanie się z podjętych decyzji. Z góry dzięki!
PS. A oto pismo, które dzisiaj przyszło:
@tipu curate :)
Upvoted 👌 (Mana: 35/42)
Może nawet można ich zgłosić gdzieś, że poprzez takie działania powodują szerzenie się koronawirusa i narażają ludzi na zarażenie... Wiem, że raczej nie... ale to faktycznie absurd
Do Sanepidu :)