Przed nami kolejny już hokejowy czwartek z Polską Ligą Hokeja. Dzięki tej marketingowej akcji władz spółki zarządzającej rozgrywkami, każdy może obejrzeć jedno spotkanie w tygodniu nie ponosząc żadnych kosztów finansowych. To już ostatni taki czwartek w tym roku kalendarzowym. W przyszłym tygodniu czeka nas turniej reprezentacji, później mamy przerwę świąteczno-noworoczną i liga wróci w pełnym wymiarze dopiero w styczniu. Kolejny czwartek z hokejem ligowym zaplanowany jest na święto Trzech Króli.
Dzisiaj natomiast przygotowano starcie GKS-u Tychy z Zagłębiem Sosnowiec, czyli mecz trzeciej drużyny w tabeli z ósmą. Może się więc wydawać, że nie będzie emocji, bo faworyta łatwo wyznaczyć. Jest to w tym sezonie mylące, ponieważ zdarza się wiele niespodziewanych wyników, praktycznie nie ma tzw. meczów do jednej bramki, dzieki czemu możemy najczęściej cieszyć się emocjami do samego końca meczu.
Tym bardziej patrząc na ostatnie osiągnięcia obu dzisiejszych rywali, można spodziewać się wyrównanego pojedynku. Gospodarze w ostatniej kolejce zostali rozłożeni na łopatki przez STS Sanok aż 2-7. I to u siebie! Wcześniej męczyli się z ostatnim w tabeli Podhalem Nowy Targ i przegrali na własnym lodzie z Unią Oświęcim. Coś więc znowu zacięło się w grze tyszan, bo wcześniej zaliczyli dobrą serię zwycięskich spotkań. Zagłębie Sosnowiec natomiast cały czas szuka swojej tożsamości w tej lidze. Po wzmocnieniu się rosyjskim bramkarzem, wyraźnie widać poprawę w grze z tyłu. Ostatnie mecze sosnowiczan to głównie minimalne ich porażki bądź równie minimalne zwycięstwa. Ostatnim wynikiem z różnicą wiekszą niż dwie bramki było starcie właśnie z GKS-em Tychy, które sosnowiczanie przegrali 0-3. Myślę, że dzisiaj jest czas na rewanż. Tym bardziej, że wcześniejsze zmagania tych zespołów kończyły się zwycięstwami tyszan. Najpierw po najazdach było 5-4, a w drugiej rundzie 7-4. Zagłębie może spróbować wykorzystać zadyszkę GKS-u.
Transmisja rozpocznie się tradycyjnie o godz. 18 i, równie tradycyjnie, poprzedzona zostanie "Magazynem Hokejowym". Nie opublikowano jednak jeszcze kto będzie jego gościem i jaka tematyką zostanie poruszona. Domyślać się można, że mowa będzie o zbliżających się imprezach: turnieju Christmas Cup, turnieju mistrzostw świata U-20 i turnieju finałowym Pucharu Polski.
Na koniec pozostało mi spróbować wytypować wynik meczu. Tydzień temu prawidłowo odgadłem zwycięzcę, jednak zupełnie nie trafiłem z okolicznościami (miało być 5-2, a było 1-0 po serii najazdów). Dzisiaj sądzę, że tyszanie jednak odrobią lekcję z meczu z STS-em i podtrzymają tradycję wygrywania z Zagłębiem. Łatwo jednak nie będzie. GKS Tychy pokona Zagłębie 4-3.