
I don't know about you, but "in my country," most bottle cap collections were suspended with the introduction of the EU law. I figured that probably not everyone had stopped collecting, and I was right. After all, there's no ban, and where a new "hole" is found, someone usually appears to fill it. That's how business works. Being me, I haven't stopped collecting bottle caps. If only because "someday, someone will come along who needs them." There's a man at my work who had a sick child. This young and charming little girl was born with cerebral palsy. I don't know how serious her symptoms are, because I try to avoid the topic. Not only because watching her pain makes me uncomfortable. I say something stupid too often, so I prefer to stay silent.
I decided that since I can't help her by donating 1.5% of my tax (because I already have an organization I donate to that fights endometriosis), I'll devote myself to collecting bottle caps for her. This is where the title part of the text begins. Two months ago, I was "caught" by the mother of the local gym owner pulling bottle caps out of the plastic bin. The woman was surprised and asked who I was collecting for. I told her the story of the young girl. She was moved and promised to collect among "her people" and at the gym. A few days ago, I received my first package. Weighing it, I think it weighed about 2 or 3 kg. That's 1.20 PLN or 3 PLN. It doesn't seem like much, but when treating serious illnesses, especially children's, every amount, even the smallest, helps. Even 30 PLN a month if everyone collected all the bottle caps. It always means less money spent on medications, which cost astronomical amounts.
At my work, some employees stopped collecting these items. I told them they were still collecting "for Andrzej's daughter," and most of them resumed collecting. They're not doing so well, but the important thing is that they're collecting. Before Christmas I want to bring 10-15 kilograms that I have been collecting for several months.

Nie wiem jak u Was, ale "u mnie" zawieszono większość zbiórek nakrętek wraz z wprowadzeniem Unijnej ustawy. Stwierdziłem, że zapewne nie wszyscy zaprzestali zbierania i nie pomyliłem się. W końcu zakazu nie ma, a w miejscu świeżej "dziury" zwykle pojawia się ktoś, kto ją zapcha. Tak działa biznes. Ja jak to ja, nie przestałem ich zbierać. Choćby dlatego, że "kiedyś tam, pojawi się ktoś, kto będzie ich potrzebował". W mojej pracy jest pewien mężczyzna, któremu urodziło się chore dziecko. Młoda i urocza osóbka przyszła na świat z dziecięcym porażeniem mózgowym. Nie wiem jak bardzo poważne są jej objawy, bo staram się unikać tematu. Nie tylko dlatego, że obserwowanie bólu dziecka powoduje u mnie dyskomfort. Zbyt często zdarza mi się powiedzieć coś głupiego, więc wolę milczeć.
Stwierdziłem że skoro nie mogę pomóc dziewczynie wpłacając 1.5% podatku (bo mam już organizację, na którą wpłacam - walczącą z endometriozą), to poświęcę się zbieraniu nakrętek dla niej. Tu zaczyna się tytułowa część tematu tekstu. 2 miesiące temu zostałem "przyłapany" przez mamę właściciela lokalnej siłowni na wyciąganiu zakrętek z kubła na plastiki. Pani była zdziwiona i zapytała dla kogo zbieram. Opowiedziałem jej historię młodej dziewczyny. Wzruszyła się i obiecała, że będzie zbierać wśród "swoich" oraz na siłowni. Parę dni temu dostałem pierwszą paczkę. Ważąc ręką, wydaje mi się, że to było ze 2, 3 kg. Czyli 1.20 PLN albo 3 PLN. Niby niewiele, ale przy leczeniu poważnych chorób, zwłaszcza dziecięcych, przyda się każda, nawet najmniejsza kwota. Choćby te 30 PLN miesięcznie, gdyby wszyscy zbierali wszystkie nakrętki. Zawsze to mniej pieniędzy wydanych na leki, które kosztują astronomiczną kwotę.
Z kolei w mojej pracy, część pracowników przestała zbierać te elementy. Powiedziałem im, że dalej zbierają "na córkę Andrzeja" i większość wznowiła zbieranie. Średnio im idzie, no ale ważne że zbierają. Przed świętami chcę przynieść 10-15 kilogramów, które zbieram od kilku miesięcy.
https://pokonacendometrioze.pl/
https://unipack.pl/produkt/nakretka-do-butelek-pet-sr-2-38-mm-niebieska/