You are viewing a single comment's thread from:

RE: Wybierz swój autorytet! / Choose your authority

in #polish2 years ago

A oto PRAWDZIWY BOHATER:

Robert Oleniacz, ratownik medyczny, którego zwolniono z pogotowia ratunkowego w Lublinie. Oto, co miał do powiedzenia:

Jestem ratownikiem medycznym, 10 lat pracowałem w tym mieście jako ratownik medyczny. Nie możecie mieć za złe innym ratownikom, którzy są tutaj na marszu również, przebrani, bo po prostu nie mogą tego powiedzieć, co ja teraz mówię. Dlatego, że zrobią to co ze mną, czyli zwolnią ich rozpoczął ratownik. Kiedy ujawniłem zgon poszczepienny zostałem po prostu zwolniony. W raporcie przeczytali mi każde moje poczynanie na Facebooku. Zostałem oczyszczony z zarzutów, dlatego że nagrania wysyłałem w wiadomościach prywatnych, a nie publicznie. Dlatego nic nie mogli mi zrobić. Proszę państwa, kto jak nie my, widzimy co się dzieje. Ja nadal pracuję, nie powiem gdzie kontynuował.

Ale robiąc w trakcie 12 godzin 14 wyjazdów, nigdy nie widziałem tyle arytmii, tyle migotań przedsionków, ile jest teraz, tyle zaburzeń neurologicznych, udarów. Dlaczego o tym się nie mówi? Kardiologie są pozapychane. Rozumiecie ludzie, co się dzieje? Pozapychane, tyle zatorów.

A tu dalej pisze jak wyglądała posługa takich osób jak ta goła dupa z ustami wymalowanymi jak u kobiety lekkich obyczajów:

Jedną z haniebnych rzeczy, którą musiałem wykonać, to przed świętami wielkanocnymi, szpital tymczasowy, który jest tutaj w Lublinie, został zapchany, wtedy kiedy przyjechał pan minister zdrowia z premierem. Został zapchany, tak żeby za kamerami było widać pacjentów. Pacjenci zostali zwiezieni przez ratowników ze Szpitala Specjalistycznego nr 1 do szpitala tymczasowego. My ratownicy zwoziliśmy tam pacjentów, a po wizycie premiera i ministra zdrowia z powrotem ich odwoziliśmy do SPSK1. Medycy się nie szczepią, dlatego kombinujemy jak możemy. Najpierw medycy, potem cała reszta. Medycy sobie jakoś poradzą, ale nie każdy sobie poradzi – relacjonował ratownik.