Odpust jest, a jakoby go nie było....

in #polish4 years ago

Wiatam ☺️
Piękna słoneczna niedziela, oprócz że pogoda sprzyja na długie spacery, dziś w moim mieście zaczyna się sezon na odpusty.
Parafii i odpustów jest kilka w miasteczku , ale największy przypada właśnie dziś.
Chociaż wyrosłam z odpustów, to zawsze chodzę po obwarzanki.
Więc i dziś tradycja musiała być podtrzymana. Kiedy doprowadziłam się do normalności postanowiłam wybrać się na aleje balonów.
Wszystkim kojarzą się odpusty z tłumem ludzi, ubranych w najlepsze rzeczy z szafy. Spotkania ze znajomymi, wspólne zwiedzanie kramarzy, gwar, śmiech i kolorowo.
Kiedy szłam zastanowiło mnie, czemu nie ma objazdów dla samochodów, tylko droga otwarta. Przez chwile pomyślałam, że przecież zaraza i odpust odwołany, a ja głupia się wybrałam. Jednak z daleka zobaczyłam, że coś się dzieje i odwrotu nie zrobiłam.
Kiedy zbliżałam się do celu, zaczęło do mnie docierać, że w tym roku jest jakoś inaczej . Widok który zobaczyłam, nie przypominał nic z poprzednich lat

CCA1A555-0DA5-4862-A749-106E822F3EEC.jpeg

Kramarzy było bardzo mało, a ludzi jeszcze mniej. Kiedy szlam wszyscy sprzedający proponowali mi swoje towary. Zrobiło mi się smutno, bo wiedziałam że przyszłam tylko po obwarzanki.
Podchodziłam do stoisk, oglądałam i zachwalam ich towar. Niektórzy sami zaczęli mówić, że żałują że przyjechali. Opłaty musieli zrobić, a jeszcze od rana policja ich kontroluje i wszystkiego się czepia.
Jedna pani mówiła, że jest drugim pokoleniem handlującym na odpustach. Od dziecka ze swoją mama jeździła i sprzedawała, ale takiego roku nie pamięta. Zaczęła mi pokazywać ze ma rękawiczki foliowe dla klientów i płyn do dezynfekcji i mimo tego jestem 6 osobą od rana co podeszła do jej stoiska i nic jeszcze nie sprzedała. Oprócz odpustów handluje po rynkach i większość jest nieczynna wiec więcej strat niż zysków. Towar zalega jej w garażu, a nie umie sprzedawać jak jej młodsze znajome w necie.

CCC89F5E-DE08-4329-9758-B926FCF0909C.jpeg

Od kilku lat kupuje obwarzanki u jednej dziewczyny. Kiedy ją dostrzegłam mimo że zamaskowana poznałam panią sympatyczną. Ona tez mnie rozpoznała i odrazu powiedziałam jej, dziś nie będę się targować. Bo zawsze targowanie, była moja drugą tradycją. Również jak inne handlarki mówiła, że takiego roku nie pamięta.

F8F3CB87-5413-4A91-B168-A8EBAB23939B.jpeg

Ten odpust był inny, nie tylko dla sprzedających, również dla mnie. Zawsze były tunele z balonów, a w tym roku był stojak z kilkoma balonami

73835FEF-78A4-41EC-BA6C-96BCF3942683.jpeg

Szczerze zdjęcia robiłam ukradkiem, wstyd mi było robić, kiedy sytuacja była bardzo smutna.
Mam nadzieje, że w przyszłym roku już wszystko będzie normalnie i znów będzie śmiech, gwar i oczywiście ludzi tłum, a ja będę się targować z miła Panią od obarzanków.

Dziękuję za przeczytanie Pozdrawiam 🙋‍♀️🙋‍♀️