Sort:  

Ja wiem, że to może być ściema i mogą się zawinąć od razu jak wpłacę kasę dlatego wsadzę tam to czego mi nie szkoda. A nóż eksperyment się uda.
Opinie są skrajne co do tego serwisu -> https://steemit.com/scam/@thegrinder/the-bitconnect-scam-exposed
Nie robię wersji hardcorowej, nie biorę kredytu na BTC. Wsadzę to co zyskałem teraz z bitcoina. Jak się skończy kasę wezmę i wrzucę drugi raz, a zysk do kieszeni.

Raz się żyje. Gdybym kupił BTC kiedy planowałem to zrobić teraz bym miał 7x więcej kasy :D
Stracę parę stówek nic się nie stanie, a będę miał już wtedy wyrobioną własną opinię na ten temat.

Wstępnie gratuluję zysku. Ja zaznaczę, że prawdziwy „Inwestor” ten, który buduje kapitał z zysków wraz z dodatkiem dla siebie w ramach pocieszenia. Nie sztuką jest włożyć swoje ciężko zarobione pieniądze. Wiele osób tak zrobiło i są w plecy albo czekają na odrobienie strat. Trzeba wziąć pod uwagę, że giełda taka jak kryptowaluty ma duże skoki. Wystarcz popatrzyć, co się zrobiło przez ostatnie miesiące. Pseudo markietaży od Hype, Revsharing, którzy oszukali ludzi i stają się nagle ekspertami krypto, którzy siedzą w tajnych grupach i debatują nad promowaniem, po to, żeby dana osoba kupiła a oni, sprzedali.

Z takiego też założenia wyszedłem, że wpłacę sobie ileśtam i tym będę grał - nie będę dokładał. Dołożę jeśli uznam, że to dobry pomysł na swojego rodzaju lokatę (bo raczej BTC pójdzie w górę) albo jak nauczę się minimalizować straty bo miałem kilka momentów strachu w tych kilkunastu dniach "zabawy" na giełdzie.