Jeden z pomysłów, który towarzyszy KBK od samego początku to sprowadzanie produktów z krajów tworzących niegdyś Rzeczpospolitą, a nawet z szeroko pojętego Międzymorza. W Rzeszowie niezbyt się to udawało. Głównie z braku środków i kurierów. W Krakowie jest nieco lepiej. Choć oczywiście skala wciąż jest o wiele mniejsza, niż byśmy chcieli.
Obecnie ograniczyliśmy się tylko do Litwy. I tak oto w lodówce Królestwa jest kilkadziesiąt litewskich batonów twarogowych. Można też zaopatrzyć się w archiwalne numery Kuriera Wileńskiego, wydawanego (jak sama nazwa wskazuje) w stolicy Litwy. Zarówno magazyny jak i serki można otrzymać za 1 rycara od sztuki.
Batoniki są super :) ale one chyba są we wszystkich byłych sowietach. ja pamiętam jeszcze jedną ciekawostkę 15 lat temu w Polsce nie było czegoś takiego jak cydry i piwa smakowe a na Litwie były. przywoziłem je czasem dziewczynom ;)