Mój sposób na przeziębienie - Grzaniec z żółtkiem

in #polish7 years ago (edited)

Kiedy wieczory są coraz dłuższe, a na zewnątrz panuje nieprzyjemna aura. Łatwo można się rozchorować dlatego przedstawię wam jak ja radzę sobie w dni kiedy coś zaczyna mnie rozkładać.

gra.jpg

Grzane piwo z żółtkiem wiem nie brzmi to apetycznie, sam tak myślałem dopóki pierwszy raz tego nie spróbowałem.
W zależności od składników jakie dodamy możemy to różnie komponować. Przedstawię wam jak ja to robię.

Lista składników:

  • 0,5l piwa
  • 2 żółtka
  • 2 łyżeczki cukru
  • łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki startego imbiru
  • goździki

Sposób przygotowania:

Podgrzewamy piwo w garnuszku, lecz nie doprowadzamy do wrzenia. W międzyczasie ucieramy żółtka z cukrem, cynamonem oraz imbirem. Po dokładnym wymieszaniu dodajemy nasze utarte żółtko do piwa cały czas mieszając na małym ogniu. Po wymieszaniu przelewamy naszą miksturę do kufla lub wysokiej szklanki i wypijamy.

Polecam wszystkim którzy o tej porze łatwo łapią przeziębienie. Najlepiej po wypiciu iść spać, żeby wszystkie składniki zadziałały rozgrzewająco i wykurowały nas z choroby.

Zachęcam do modyfikowania, można dodawać sok z malin albo czarnego bzu. Wszystko zależy od twojej inwencji twórczej. :)

Sort:  

Też stosuję tę metodę i choć czasem pije z zamkniętymi oczami to działa naprawdę działa. Może i ja wrzucę post o tym jak przygotować antygrypine, tym bardziej że zabieram się za nią dziś wieczorem 😉

Czekam z niecierpliwością :D Ciekawie brzmi i nie słyszałem o tym jeszcze :D Więc na pewno zajrzę

Które piwo twoim zdaniem najbardziej się do tego smakowo nadaje? Kiedyś próbowałem zrobić grzańca (nie pamiętam z jakiego piwa) i w smaku było okropne...

Mi najbardziej smakuje z Tyskie klasyczne, kiedyś używałem specjalnej edycji Tatry tatra grzaniec ale nie mogę nigdzie spotkać na półkach sklepowych już. Zależy kto jakie preferuje piwa, ja metodą prób i błędów doszedłem do Tyskiego, a wcześniejsze próby nie były tak dobre .

Dobre! Też grzaniec lubię, tylko ja mam inna wersję , dla non ów ;) . Ciekawe co te żółtka tam dają?

żółtka jaj to jedne z bardziej "napakowanych" witaminami pokarmów na świecie! aminokwasy też oczywiście się w nich znajdują, ale raczej nie ograniczają działania wolnych rodników (które swoją drogą są przy przeziębieniu naturalnie występujące- to w uproszczeniu "reakcja zapalna" która właśnie pozwala na zwalczanie patogenów)

Zapewne aminokwasy w nich zawarte sprawiają, że ograniczają rozwój choroby być może zmniejszają powstawanie wolnych rodników.

No tak - aminokwasy :)