Przykładem, może być fakt, iż barwy kontynentów czy oceanów ciągle zmieniają barwę. To może dowodzić, że fotografie nie są prawdziwe.
Zrób sobie mały eksperyment. Kup aparat cyfrowy za 50zł a Ali i jakąś dobrą lustrzankę za 10k zł. Zobacz jaka jest różnica w odwzorowaniu kolorów. Ba nawet ten sam aparat z innymi ustawieniami ISO, nasycenia barw czy bilansu bieli ( nie znam się na tym dokładnie, sam zawsze lecę na auto :D ) da Ci inne kolory.
Resztę, z tych bzdur ładnie tłumaczy film Scifuna wstawiony przez @nicniezgrublem
NASA i inne tego typu instytucje nie mówią nam do końca wszystkiego i kiedyś możemy się zdziwić.
Mówią wszystko co same wiedzą. Chociaż nie do każdego ta wiedza dociera bo pewnie trudno wszystkim było by to zrozumieć. Tak jak np. ja sam kiedyś czytałem o teorii strun ale mózg zaczął mi się gotować i sobie odpuściłem. Ale to nie znaczy, że ta teoria jest z góry kłamstwem.
Fakt, ale wielkość Ameryki była zupelnie inna niz ta sprzed 35lat.
Tutaj np. postawiłbym na inny kąt robienia tego zdjęcia. nie wspominając o różnych zjawiskach fizycznych, które zmieniają wygląd przedmiotów jak np. refrakcja
I jak dla mnie pisząc coś takiego bronisz tej teorii a niżej odpisujesz @fervi, że dla Ciebie to rozrywka.
Ponieważ to zdjęcie zrobione jest z mozaiki mniejszych zdjęć i NASA nie posiadała materiałów pokrywających 100% powierzchni Ziemi. W filmie, który wkleiłem jest to wyjaśnione.