#1 Rzeczpospolita Harcerska - czyli jak przez bieganie po lesie w krótkich spodenkach wykuwa się demokrację

in #polish6 months ago (edited)

W kontekście ostatnich wyborów oraz ich konsekwencji pojawia się w sieci i w dyskusjach wiele spostrzeżeń i uwag, dotyczących stanu polskiej demokracji i ogółem systemu rządów. Widać to nawet tutaj - i to właśnie post Wadliwości Systemu Demokratycznego — Tyrania większości i niedoskonałość demokracji autorstwa @szymonwsieci stał się bezpośrednią inspiracją do przelania na papier moich wcześniejszych przemyśleń.

Jako harcerz i instruktor, patrzę na rzeczywistość społeczną oczami idei która mnie ukształtowała. Taką perspektywą chcę dzisiaj podzielić się z Wami. Dodam też małe zastrzeżenie: jako że jestem instruktorem Związku Harcerstwa Polskiego, to z perspektywy tej organizacji będę głównie prowadził swoje rozważania, szczególnie w kontekście szczegółowych przepisów wyborczych.

20220617_101226.jpg


W imię idei

Polskie harcerstwo, podobnie jak oryginalny brytyjski skauting, posiada specyficzną cechę: potrafi skupiać różne osoby, z różnymi poglądami, w ramach jednego ruchu. Wynika to z posiadania wspólnej podstawy wartości - pewnej idei, pozwalającej na skupienie się na wspólnym celu. Tym celem jest misja - wspieranie młodzieży w wychowaniu, poprzez życie na łonie natury i ciągłe stawianie wyzwań. Jak widać, nie jest to bardzo szczegółowy opis, nie jest on też szczególnie ortodoksyjny - i dlatego, mimo zestawu regulaminów i przepisów wewnętrznych, zasad, tradycji i zwyczajów, harcerstwo można "robić" na wiele sposobów. Od samych początków ruch harcerski w Polsce nie był jednolity, prezentując całe spektrum pomysłów, poglądów i wizji harcerza idealnego. Nie stało to jednak na przeszkodzie wspólnemu działaniu.

U źródeł dziecięcej demokracji

System demokratyczny jest wpleciony w samą istotę polskiego harcerstwa. Najmniejszą grupą w harcerstwie jest zastęp - czyli kilka osób (zwykle pomiędzy 4 a 8), które mają tworzyć paczkę znajomych wspólnie spędzających czas. Wśród harcerzy i harcerzy starszych (odpowiednio 10-13 i 13-16 lat), to zastęp wspólnie planuje swoją pracę, wybierając co chce robić w najbliższym roku - jakie umiejętności chcą rozwijać, i jakie projekty realizować.

Kilka zastępów tworzy drużynę - czyli podstawową samodzielną jednostkę. Dopiero na tym poziomie pojawia się pełnoletnia kadra, przeszkolona pedagogicznie i wychowawczo. Drużynowy, stojący na czele jednostki dba o rozwój i zapewnia dozę zdrowego rozsądku. Jednak chcąc dobrze prowadzić drużynę, nie robi wszystkiego sam - wręcz przeciwnie. To przekazywanie odpowiedzialności w dół jest sposobem rozwoju w harcerstwie. Dlatego drużyna posiada radę - zebranie osób funkcyjnych, bardziej doświadczonych członków, którzy razem podejmują najważniejsze decyzje (np. gdzie jechać w tym roku na obóz) oraz są ciałem są ciałem sądowniczym. Przykładowo, jeżeli zdarzy się że ktoś z członków drużyny zachowa się bardzo niehonorowo (np. oszukując w grze, by wygrać jakąś nagrodę), zwykle to rada będzie obradowała jak taka osoba powinna zostać ukarana, i jak może zadośćuczynić swoim winom. W praktyce, oznacza to sytuacje gdzie grupa 12-latków staje przed realnym problemem moralnym - i musi go rozwiązać.

Czym starsi są harcerze, tym drużynowy ma mniej do powiedzenia, a tym bardziej harcerze rządzą się sami. Cała ta idea znajduje szczyt w drużynach wędrowniczych, skupiających harcerzy na progu dorosłości (16 i w górę). Tam, prawie wszystkie decyzje są podejmowane w swojej istocie wspólnie. Drużyny wędrownicze posiadają własne konstytutcje, własne prawa, a drużynowy jest wybierany z ich grona - tzw. primus inter pares, pierwszy wśród równych. Znam sytuacje w których 17-latka zostawała drużynową, mając w swojej drużynie kilku 20-latków. I choć decyzje podejmowali wspólnie, a problemy rozwiązywali przez dyskusję, to ona ich reprezentowała - i to jej oddawali oficjalne honory.

Drużyny posiadają też znaczną autonomię w ramach organizacji. Zachowując podstawowe idee, przez własną samorządność tworzą unikalnego ducha swojego miejsca działania (szkoły, dzielnicy, wsi). To tutaj harcerze poznają działanie demokracji - podejmują wspólne decyzje, uczą się prezentować własne zdanie, dyskutować i przede wszystkim - aktywnie dbać o wspólne dobro.

Takie rozważania o najbardziej podstawowych mechanizmach nie wyczerpują jednak tego jak harcerstwo uczy demokracji - tym bardziej że wyglada ona zgoła odmiennie od tej którą znamy z publicznego podwórka. Zastanówmy się wiec, jak działa to wyższych poziomach

Bractwo Okrągłego Stołu

Lokalna wspólnota terytorialna (obejmująca zasięgiem zwykle teren od dzielnicy do kilku powiatów - zależnie od ilości harcerzy w danej okolicy) znana jest hufcem. Najwyższą formą władzy hufca w ZHP jest Zjazd - który raz na 4 lata podsumowuje kadencję władz oraz wybiera nowe (wybierany jest zarząd, zwany komendą, szef zarządu czyli komendant, oraz osobne ciała kontrolne - komisja rewizyjna oraz opcjonalnie lokalny sąd harcerski). Zjazd ma także uprawnienia do podejmowania uchwał, które są zobowiązujące dla wszystkich władz i członków danego szczebla. Wyobraźmy sobie sytuację że to wyborcy narzucają rządowi program - co by się wtedy działo? Tutaj jest to jednak możliwe. I działa od długiego czasu.

Jednak to inna rzecz jest o wiele ciekawsza - fakt kto może uczestniczyć w takim Zjeździe. Prawo bierne (czyli pozwalające zostać wybranym do władz) mają tylko instruktorzy z opłaconą składką i zaliczoną służbą instruktorską. Co to w praktyce oznacza? Aby zostać instruktorem, trzeba ukończyć kurs oraz przejść odpowiednią ścieżkę rozwoju, zwana próbą - trwającą przez około rok, skupioną na osiągnięciu opisanego poziomu i zdobyciu doświadczenia w pracy wychowawczej. Składka - dość proste, trzeba ją zapłacić. Służba instruktorska - oznacza to w praktyce że dany instruktor w ostatnim czasie pełnił jakąś stałą funkcję w organizacji, a nie tylko "podpisywał się na liście obecnych". Czyli ostatecznie - potencjalny kandydat to osoba która jest już w pewien sposób ukształtowana, osiągnęła pewien poziom rozumienia organizacji, oraz w ostatnim czasie aktywnie realizowała jakieś stałe działanie na rzecz lokalnej społeczności harcerskiej. Nie ma miejsca na kandydatów wyciągniętych z rękawa, nie ma możliwości by we władzach była osoba całkowicie zielona w tym jak harcerstwo działa.

To tyczyło się potencjalnych kandydatów. Co jednak z wyborcami? Tutaj jest jeszcze lepiej. Czynne prawo wyborcze (czyli do głosowania) mają członkowie ZHP pełniący funkcje instruktorskie, oraz instruktorzy pełniący funkcję przybocznego (czyli prawej ręki drużynowego). Ostatnia uchwała Naczelnego Sądu Harcerskiego podała interpretację mówiącą że funkcja instruktorska to działanie pełnione w sposób ciągły lub powtarzalny, związane z realizacją zadań statutowych czyli pełnione w obszarze wychowania, metody harcerskiej, programu, lub pracy z kadrą (co wejdzie w życie dopiero od 1 stycznia 2024 roku). Wchodzą więc w to drużynowi - czyli "liniowi" wychowawcy, oraz osoby bezpośrednio je wspomagające (np. specjaliści w wychowaniu danej grupy wiekowej, lub osoby kształcące kadrę). Żeby taką funkcję pełnić, trzeba być instruktorem - wyjątek stanowią drużynowi którymi mogą w specjalnych sytuacjach zostać szesnastolatkowie z odpowiednim przeszkoleniem i wsparciem dorosłego. Jest to też wyjątek, gdzie osoby które nie są jeszcze pełnoprawnymi instruktorami, mogą mieć oficjalny głos w decyzjach władz terytorialnych.

A z harcerskiego na polski? Oznacza to że głosować mogą tylko osoby, ukształtowane i prezentujące odpowiedni poziom, które stale działają w obszarach kluczowych dla organizacji i danej społecznośći harcerskiej. Nawet doświadczone osoby, które nie działają czynnie jako wychowawcy lub w obszarach wsparcia wychowawców, nie będą miały ostatecznego wpływu na to kto będzie we władzach.

Ostatecznie, wizja demokracji w lokalnej wspólnocie harcerskiej kształtuje się wokół osób zaangażowanych w realizację misji organizacji, przeszkolonych do swojej pracy, i ukształtowanych lub kształtujących się wokół konkretnej idei. Równy głos ma 16letni drużynowy wychowujący 20-kilku innych nastolatków, jak i 50letni specjalista kształceniowy, który wychował już kilku(nastu) podobnych drużynowych, a teraz wspiera ich swoim doświadczeniem organizując kursy dla drużynowych i instruktorów. Podstawą do zasiadania przy okrągłym stole wspólnoty jest aktywne działanie, skropione pewną dozą wiedzy o harcerstwie. Nie ma głosu dla bumelantów i próżniaków - do stołu trzeba coś wnieść, by móc decydować.

Leśny parlamentaryzm

Ciężko jednak dokładnie takie same zasady zastosować wyżej. Obecnie ZHP posiada 17 chorągwi - terenowych jednostek odpowiadających zwykle województwom - z dodatkową jednostką w samej stolicy. Mówilibyśmy więc o 17 obradach, w których liczba uczestników mogłaby odpowiadać wielkości Sejmu. Mogłoby być ciężko... Dlatego, aby umożliwić płynne przeprowadzenie obrad i jednocześnie oddać odpowiednią wagę wkładu, zdecydowano się zastosować inne zasady - w zjeździe z głosem decydującym mogą uczestniczyć trzy grupy osób. Pierwszy w kolejności jest obecny zarząd jednostki (zwany komendą chorągwi) - czyli osoby które ponoszą największy ciężar pracy, kierując i koordynując działania na poziomie województwa. Drugą grupą są komendanci hufców, czyli szefowie lokalnych zarządów. To oni będą pracować z nowo wybranym zarządem wojewódzkim, oni też reprezentują swoją jednostkę i jej interesy w ramach organizacji.

Jednak obie te grupy mogłyby nie odzwierciedlać w pełni interesów samych harcerzy i instruktorów - dlatego głos na takim zjeździe otrzymują też delegaci, czyli demokratycznie wybrani przedstawiciele poszczególnych jednostek terenowych. Liczba delegatów zależna jest od ilości członków danej jednostki, którzy opłacili składki (obecnie przysługuje jeden delegat na każde rozpoczęte 200 zarejestrowanych członków). Pozwala to na odzwierciedlenie obecnego stanu ilościowego i zbalansowanie siły głosu pomiędzy środowiskami. Delegaci wybierani są kadencyjnie, czyli na 4 lata, jednak w razie wystąpienia wakatu (np. rezygnacji z bycia delegatem), może nastąpić dodatkowy wybór uzupełniający.

Dla przykładu porównajmy dwa środowiska - hufiec A działający głównie na terenach wiejskich, mający 190 osób, oraz posiadający 650 członków typowo miejski hufiec B. Na Zjeździe chorągwi, hufiec A będą reprezentowały 2 osoby - komendant i wybrany delegat, podczas gdy hufiec B będzie miał ostatecznie 5 osób - komendant oraz 4 delegatów. Różnica w wielkości środowisk wpłynie także na różnicę ich siły głosu.

Podobnie jak na niższym szczeblu, taki zjazd rozlicza działania poprzedniego zarządu, wybiera nowe władze, oraz podejmuje decyzje kierunkowe, którymi może zobowiązać nowy zarząd (a także inne władze) do realizacji określonych postulatów - o ile taka jest decyzja uprawnionych do głosowania. Wśród władz chorągwi pojawia się jednak dodatkowy stały organ, który nie występuje niżej - rada chorągwi. Jest ona władzą uchwałodawczą, mogącą takze opiniować działanie zarządu - w pewien sposób stanowiąc przedłużenie zjazdu.

Do omówienia pozostaje jednak jeszcze jedna rzecz, ogólnokrajowe zwieńczenie parlamentaryzmu harcerskiego - czyli Zjazd ZHP, będący najwyższą władzą całego ZHP. Tutaj mamy pewne podobieństwo z poziomem wojewódzkim: głos decydujący mają znów członkowie zarządu organizacji i szefowie zarządów niższego szczebla. Znów widoczni są delegaci - co jednak ważne, są to delegaci wybrani w hufcach, jako najniższych jednostkach terytorialnych (choć zasady naliczania delegatów każdorazowo mogą się różnić). Ale także i tutaj jest pewien dodatek - głos decydujący ma także szef rady naczelnej, czyli Przewodniczący ZHP. Podobnie jak niżej, zjazd rozlicza ustępujące władze, wybiera władze kolejnej kadencji oraz podejmuje kluczowe decyzje. Tylko Zjazd może dokonać zmiany Statutu organizacji.

Rzeczpospolita Harcerska

Harcerstwo to specyficzne połączenie brytyjskiej praktyczności z typowo polskim duchem wolności. I widać to także w konstrukcji systemu demokratycznego. Nie jest to liberalna demokracja - nie każdy ma głos w każdym aspekcie. Co więcej, trzeba coś wnieść by móc podejmować decyzje - nie można po prostu pojawić się raz na cztery lata i oddać głos. Dbanie o dobro wspólne nie odbywa się jedynie przy urnie wyborczej. Brak zaangażowania w działanie środowiska

Demokracja ta działa nawet mimo niejednolitości w ramach samej organizacji. Od samego początku ZHP łączyło ludzi, przedstawicieli najróżniejszych idei, pochodzących z różnych zaborów, a później z różnych części Polski. Powiązanych z różnymi nurtami pedagogicznymi, wychowawczymi, społecznymi, religijnymi a nawet politycznymi. Jednak mimo to, sposób uprawiania demokracji, czasem nawet burzliwy, pozwala na spotkanie wszelkich odcieni ideowych i merytoryczną dyskusję. I mimo piętna czasów w których władza przejmowała kontrolę nad organizacją (takich jak nadanie ZHP statusu stowarzyszenia wyższej użyteczności, w praktyce uzależniając ją od państwowego pionu wojskowego, czy jak większość okresu PRL), Związek Harcerstwa Polskiego stanowi platformę spotkania całego społeczeństwa polskiego, z wszystkimi jego siłami i mankamentami. Może on stanowić wspólny grunt, gdyż mimo różnic, wszyscy mają wspólny cel - wychowanie kolejnych pokoleń na zaradnych, aktywnych obywateli swojego kraju i członków swojego narodu.

Sort:  

W pierwszej kolejności dziękuję Ci za odzew na mój wpis i popełnienie swojego. Miło jest przeczytać coś więcej o Polskim Harcerstwie (paradoksalnie mam w swoim mieście sporą harcówkę, lecz nigdy sam tam nie uczęszczałem, choć dziadek był dobrym kolegą harcmistrza (o ile dobrze go nazywam))
W każdym razie tak po krótce podsumowując temat to gdyby tak wyglądał model demokracji państwowej jak wygląda w harcerstwie to zdecydowanie bylibyśmy w innym miejscu. Tutaj nie ma się co zastanawiać i brałbym taką demokrację w ciemno w każdym razie, aby wprowadzić tego typu model demokratycznej Polski, to byłby potrzebne lata na wyciągnięcie pełnego potencjału tego typu demokracji, co obecnie uważam za mało prawdopodobne...

Mimo wszystko jeszcze raz dziękuję za przedstawienie tego modelu i przybliżenie mi (oraz innym zainteresowanym czytelnikom) funkcjonowania Harcerstwa Polskiego!

Ps. Znasz kogoś z harcerstwa w Siemianowicach Śląskich?

Dzięki za dobre słowo, @szymonwsieci! Co do możliwości wprowadzenia takiego modelu w życie, w Polsce czy gdziekolwiek... na pewno prędko to nie nastąpi. Ale w ruchach i stowarzyszeniach społecznych, opartych o wspólne cele, widzę nadzieję - bo to tam można zobaczyć praktycznie jak działa dbanie o wspóne dobro.

AD PS - niestety nie znam tam nikogo bezpośrednio, ale dla harcerza każdy inny harcerz to brat, więc jeżeli wpadniesz na takich, proszę pozdrowić :)

Ps1: A w Siemianowicach Śląskich, harcerskie wybory wyglądały tak: https://www.facebook.com/HufiecZHPSiemianowiceSlaskie/posts/pfbid02V5ME8DE8s1ihdiCMdBj4HN3MFYuARVE983dMqWtmE759L6XyrK5aDc3yR42J421Dl

Ps2: Obecna Naczelniczka ZHP (czyli szefowa zarządu całej organizacji) jest z Chorągwi Śląskiej także jest moc 😎


Reviewed and Approved for an Ecency boost. Keep up the good work.

Yay! 🤗
Your content has been boosted with Ecency Points, by @hallmann.
Use Ecency daily to boost your growth on platform!

Support Ecency
Vote for new Proposal
Delegate HP and earn more

Congratulations @mligeza! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You received more than 200 upvotes.
Your next target is to reach 300 upvotes.
You got more than 10 replies.
Your next target is to reach 50 replies.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

Hive Power Up Day - November 1st 2023