Olaboga chłop w spódnicy

in #polish8 months ago

Dobry ponownie po dość długiej przerwie - sam nie wiem jak to wytłumaczyć, bowiem mam jakieś obowiązki i głupie fraszki, na które marnuję swój czas po robocie, a jednak w owym czasie zabrakło 5-10 minut żeby się tu rozejrzeć i poczytać wpisy innych wędrowców.

Wstęp bardzo

Niestety myśląc o tym wpisie w ciągu dnia, pewnie około niby-obiadowej przerwy mającej miejsce mniej więcej o 12:30 miałem dużo lepszą wenę by skrzętnie połączyć wstęp z istotą wpisu, jaką jest podjęcie tematu ubioru wciąż niecodziennego wśród mężczyzn (abstrahując od tego jak bardzo ubiór świadczy o czyjejś męskości czy nawet byciu 'prawdziwym mężczyzną'). Spódnica bowiem jest elementem garderoby wręcz siłowo upchanym w wachlarz strojów noszonych przez kobiety, a same hasła pokroju "Kubica w spódnicy" (to swego czasu widziałem o pani Gosi Rdest, ściga się w jakichś wyścigach dla kobiet) niejako utrwalają taki sposób i styl myślenia o tym kawałku poliestru czy innego zamszu.

Szalenie ważne pytanie

Co jednak gdyby na pytanie pojawiające się niekiedy w 'progresywnej' przestrzeni internetowej "Czy mężczyzna może założyć spódnicę?" odpowiedzieć w stylu Romana Koseckiego - "a dlaczego nie?". Jak wielu samców stawiało sobie to pytanie? Podejrzewam, że promilowo byłyby to wartości dużo poniżej dopuszczalnej ilości alkoholu we krwi. Zresztą, trudno by takie pytanie sobie zadawać w natłoku codziennych spraw i chęci 'pozostania zdrowym i/lub normalnym' którą to można przybliżyć do "nieodstawiania od grupy / stereotypu". Są te całe gwiazdy w holiłudach pokroju Brada Pitta czy niedawno Ushera, przywdziewający spódnice i kilty ale to przecież dowód na upadek i zgniliznę Zachodu, jak przekonują anonimowi X-ćwierkacze. Albo ta Conchita Wurst i inne takie dziwadła. Że tam w Rzymie albo innej Grecji tak nosili? Kiedyś było kiedyś, teraz jest teraz i o, a poza tym spodnie są lepsze.

A komu to potrzebne?

Na pytanie - skąd w ogóle pomysł by zadać sobie takie pytanie, odpowiem nieco wymijająco i anegdotycznie, bowiem czy jest tu ktoś, kto nigdy nie zaczął szukać informacji na temat X po wikipediach czy innych stronach a skończył na jakimś absurdalnym artykule w stylu zestawienia wyników Tomisława Tajnera w konkursach Pucharu Świata? Napiszę zatem, że coś podobnego miało miejsce w tym przypadku.

Jakie proste to sobie zaplanować

Wracając więc do tematu, jako że swoim przegrywowo-piwniczarskim charakterem i tak nie wpisałbym się dobitnie w ten pożądany społecznie obraz (drzewo niezasadzone, syn niespłodzony bo jak miałby prawiczek to zrobić, dom niby we współwłasności ale mieszka się z ojcem i braćmi), postanowiłem któregoś sierpniowego dnia przekonać się empirycznie, co może czekać nikczemną kreaturę z fajką doczepioną do jajek snującą się po podlaskiej stolicy w nieoficjalnie zakazanym 'habicie'. Oczywiście, biorąc pod uwagę jak łatwo dzisiaj można poczuć "cringe" i niezrozumiałą blokadę przed wykonaniem wydawałoby się prostej czynności (ale narażającej na myślozbrodnię i inny ostracyzm w cudzych oczach), przygotowałem się dniami a nawet i tygodniami by przyzwyczaić ciało do ubrania z którym nigdy dotąd nie miało do czynienia. Jak na nieprawdziwego mężczyznę przystało, było to siedzenie w spódnicy w łazience albo pokoju gdy już wszyscy śpią i pewnie było że nikt nie będzie pytał, "czy wygrywam". Ach, i jeszcze te cholerne włosy na nogach. Golić? Nie golić? Jak golić to czym, zwykłą jednowielorazówką którą dziergam wąsy i brodę? A jak zostawić, to jak to tak, toć ten koper będzie wyglądał fatalnie, a przecież nie chcę by jakiś przypadkowy nieszczęśnik zwymiotował na taki widok. Zostawiłem jednak te wątpliwości na inny czas.

Lecimy tutaj

Wreszcie, owego oczekiwanego dnia obudziłem się około 8:30. Tatusiek już w pracy, jeden brat też, drugi śpi by nacieszyć się jeszcze wakacjami, a ja w sumie zaczynam o 9 więc mogłem zaliczyć studenckie spóźnienie mierzone w kwadransie - kto by tych programistów kąkuterowców sprawdzał jak zdalnie robią. A mętne źrenice dostrzegają pieska, który oczekuje spaceru, jak co dzień. W sumie racja, chyba nikt nie będzie startował do zboczeńca idącego z owczarkiem niemieckim na smyczy.

Szybkie oporządzenie się, przeciętny T-shirt nałożony, na poziomie pasa rozkloszowana spódniczka nieco ponad kolana no i element, który ratuje przed setką zaczerwienień na nodze - zakolanówki. Rzecz jasna ten fragment ud który pozostawał widoczny, pozwoliłem sobie ogolić. Patrzę jednak na tego typa w lustrze i myśl brzmi: "No jakiś pojeb, fan chińskich bajek, pewnie LGBT", ale skoro sobie powiedziałem i miałem w sobie iskrę zwyczajnej ciekawości, to wypadało dokończyć dzieła. Wyjść, spędzić z pieskiem te 20-30 minut, wrócić. Ciekawe, co się wydarzy.

Nic się nie wydarzyło.

No i co mówio

Czy ktokolwiek na przystanku autobusowym albo po prostu idąc chodnikiem coś powiedział? Nie. Czy inni NPCe się na mnie gapili? "Raczej nie" wydaje się dobrą odpowiedzią, bo przecież nie mierzyłem wzrokiem każdego napotkanego przechodnia. Czy ktoś uświadomił mnie, że jestem pedałem i zboczeńcem? No nie znalazł się nikt odważny by rzucić takimi określeniami. Czy ktoś przekazał mi, że "ślicznie" wyglądam? Też nie, nawet jeśli przy 56 kilogramach wagi figura jest raczej "akceptowalna".

Zlepek słów udający konkluzje

Czyli NPCów naprawdę nie interesuje to, jak inni NPCe wyglądają? Być może nie, wszak NPC (którym niemal każdy z nas jest w wielu innych oczach) a być może informacja o chłopie w spódnicy została rozpropagowana po najbliższych znajomych tych biednych dusz, którym moje oblicze jawiło się wpierw na dalszym, a potem na bliższym planie. A może jestem idiotą myśląc, że wychodząc raz po osiedlu na spacer zdołam dojść do jakichś wniosków na tak postawione pytanie? Chyba ta, chyba właśnie złe założenia postawiłem, to trzeba przecież gdzieś przejść się gdzie faktycznie ludzie sobie chodzą, chodzą ale czasem też przystaną by na coś się popatrzeć, toteż ekspozycja i możliwość interakcji jest bardziej prawdopodobna. W końcu to naprawdę niewielka zmiana - zamieniłem spodnie na spódnicę, żadnego makijażu nie było. A skoro czułem się 'normalnie' w tym antykamuflażu, to wypadało pójść za jakiś czas o krok dalej - może do galerii handlowej? A może jakaś pobliska Biedronka czy inna Stokrotka?

Trzeba będzie się przekonać (no i przekonałem się), ale to może kiedyś opowiem, jak nie zapomnę, zwłaszcza że trochę czasu już minęło i powiedzmy że jestem nieco dalej w 'cyklu blogera'.

PS (czy akceptowalnym jest tego używać w blogowym wpisie?)
Nie wrzucam swojego zdjęcia w tym stroju bo wciąż istnieje ryzyko, że ktoś przypadkiem je tu zobaczy i wykręci mu oczy na lewą stronę.

Sort:  

Congratulations @mtik333! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You got more than 10 replies.
Your next target is to reach 50 replies.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

Our Hive Power Delegations to the September PUM Winners
Feedback from the October Hive Power Up Day
Hive Power Up Month Challenge - September 2023 Winners List