Orędzie o stanie państwa J.Bidena.

in #polish3 years ago


pixabay.com

Najpotężniejszy człowiek świata przemówił.

Kilkanaście godzin temu w Ameryce miało miejsce coroczne orędzie o stanie państwa. Zmarnowałem półtorej godziny życia, żebyście Wy nie musieli. Coż za poświęcenie! Czuję się jak Bill G.! Zanim Brandon wszedł to na salę to mogliśmy zobaczyć uśmiechniętych kongresmenów, którzy ze sobą sympatycznie rozmawiają. Zupełnie jakby nie działo się nic nadzwyczajnego na świecie. Później zaczął się spektakl jak to Ameryka nie wspiera Ukrainy i jakich to J.Biden nie nałoży na nich sankcji. Umówmy się, że gdyby Ameryka chciała to by do tej wojny nie dopuściła. Witold Jurasz (prezes Ośrodka Analiz Strategicznych mówi, że:

"W październiku Amerykanie powiedzieli sojusznikom, że Rosjanie szykują wojnę. Polska dowiedziała się o tym w listopadzie. Ukraińców zbroimy od miesiąca."

Zwracam uwagę na słowo powiedzieli, a ile miesięcy wcześniej wiedzieli o tym? To wiedzą tylko oni. Jak widzimy czasu było aż NAdtTO. Co ciekawe powiedzieli sojusznikom w październiku, a Polska dowiedziała się w listopadzie. Jaki z tego wniosek? No właśnie. Jak ktoś liczy na jakieś gwarancje pomocy Amerykanów to może się przejechać jak w 1939 r.

J.Biden sytuacji w Ukrainie poświęcił mniej czasu niż kowidowi. To chyba o czymś świadczy? No, ale wojna to nie wszystko, a może nawet nie jest taka zła? Dla niektórych to zwykły biznes taki sam jak pieczenie chleba, więc tam gdzie jedni tracą - tam inni zyskują.

Kto obiecał więcej - J.Biden czy M.Morawiecki?

Prawdziwe starcie tytanów. Zupełnie jak potyczka Bronka K. z Jarkiem K. w wyborach prezydenckich.

Brandon ogłosił, że w ostatnim roku stworzył rekordową ilość miejsc pracy. Jak o tym mówił to nawet Kamala walczyła z sobą, żeby nie parsknąc ze śmiechu. Szkoda tylko, że dwa lata wcześniej 3 razy tyle osób straciło zatrudnienie. Nowe miejsca pracy mają pojawić się m.in. w firmie Intel, która ma zainwestować 100 miliardów dolarów w nową fabrykę produkującą chipy, których podobno brakuje na rynku. Chyba Chińczycy wykupili wszystkie do Social Credit System i nie starczyło już dla NSA.

Co jeszcze DA Amerykanom Sleepy Joe? Szybki internet! Po co obywatelom szybki internet? Chyba po to, żeby można było szybko zdejmować niewygodne informacje.

Brandon powiedział również, że inflacja okrada ludzi.

-Halo, Policja? Chciałbym zgłosić kradzież.
-Czy wie pan kto to zrobił?
-Tak - to inflacja!

Inflacja pojawia się i znika niczym smok w bajce. Czy jest może jakaś tego przyczyna? Odpowiadam w imieniu FED-u - nie ma!

Co jeszcze dla Amerykanów? Insulina za 35 dolarów miesięcznie! Co na to Big Pharma? Za tyle to może co najwyżej placebo sprzedawać. Będą również (czy będą to nie byłbym taki pewien) tańsze rachunki za prąd. Jak to możliwe skoro Ameryka ma nałożyć sankcje na Rosję i tym samym zwiększyć ceny surowców na świecie? Nie wspominam nawet o rosnących z roku na rok podatkach od CO2. Brandon drukuje dolary i obiecuje tańsze rzeczy. Z nim jest gorzej niż myślałem...

Joe zapowiada również, że Amerykanin, który zarabia do 400000 dolarów rocznie nie zapłaci wyższych podatków. Jak coś pójdzie nie tak to wrzuci się część podatków jako opłaty tak jak u nas, a opłata to nie podatek tak samo jak inflacja. Tak wygląda ekonomia NFT w pseudokapitalizmie.

W Ameryce będzie rónież wyższa minimalna pensja - 15 dolarów za godzinę. To chyba wynika z inflacji, a nie z tego, że rząd DA? Zresztą kto teraz chce się nająć do pracy za 15 dolców jak jedna "misja" do sklepu czy "skok na pociąg" może dać 199 dolarów, bo takie kradzieże nie są przestępstwem?

J.Biden zamierza również opodatkować korporacje. Szok? Ma być globalny podatek od korporacji na poziomie 15%. Już widzę, jak Google i Amazon tyle zapłaci. Przecież oni mają więcej kosztów niż zysku na papierze, więc trzeba im dopłacać, bo przestaną działać! Joe powinien przemyśleć tą sprawę, bo jest już w sędziwym wieku.

Było również całkiem sporo o chorobie. Prezydent powiedział m.in., że preparaty chronią przed transmisją wirusa, że wysłali najwięcej szczepionek ze wszystkich krajów i nadal będą to robić, a także to, że mają już pigułki na zarazę. Będą one dla każdego jakie? Tak, DARMOWE!!! Hurrrraaaa!

Jak widzicie wszędzie wygląda to tak samo. Obiecanki-cacanki, gruszki na wierzbie i wykluczające się punkty. Oczywiście nikt tego nie rozliczy, bo telewizje będą rzucać jakieś głośne tematy, które odrwacają uwagę od istotnych rzeczy.

Kto więcej obiecał M.Morawiecki czy J.Biden? Zremisowali 0-0, bo właśnie tyle zapowiedzi zostanie spełnionych.