Politycy przyznają sobie podwyżkę.

in #polish3 years ago


pixabay.com

Politykom po raz kolejny nie starcza do pierwszego.

W kraju z dykty wszystko jest na opak. W poprzednim roku umarło najwięcej Polaków od czasów II Wojny Światowej i zadłużyliśmy się na rekordową sumę. PiS skłócił nas chyba ze wszystkimi sąsiadami, a obywatele są traktowani jak bydło. Państwo jest w rozsypce. Nie przeszkadza to jednak politykom, któzy chcą sobie przyznać podwyżkę! Zgodnie z zasadą, że za dobrą pracę (czytaj zmianę) należy się dobra zapłata!

Płace prezydenta, parlamentarzystów i samorządowców mają wzrosnąć od 40 do 75%. Inflacja szaleje i nie wystarcza już na ośmiorniczki. Jak przystało na demokrację nikt nie zapytał suwerena co o tym myśli. Jak to komentuje premier?

"Nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego - tylko potraktowanie parlamentarzystów tak, jak każdej innej grupy zawodowej"

Wzrost wynagrodzeń politycy uzasadniają tym, że średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw wzrosła od 2015 roku o 45%, a płaca minimalna o 60%. Tylko, że o tym też decydują parlamentarzyści, a nie rynek. To jest takie perpetum mobile. Najpierw podnoszą płacę minimalną, a później mówią, że ponieważ wzrosło najniższe wynagrodzenie to zwiększamy również wypłaty dla siebie. Co za głupota...

Politycy za swoją "pracę" zarabiają niewspółmiernie mało?

Radosław Fogiel mówi, że "Wzrost wynagrodzeń dla polityków jest trochę mniejszy niż wzrost wynagrodzeń w poszczególnych segmentach gospodarki", więc nie powinniśmy narzekać. Znamy kolejny powód dla którego podnoszona jest płaca minimalna. Korzystają na tym korporacje, które wycinają małe firmy, a politycy mają powód do uzasadnienia wzrostu swoich wynagrodzeń. Prezydent widmo również uważa, że to dobry pomysł:

"Nie było właściwie żadnych wątpliwości, że ludzie, którzy pełnią stanowiska wiceministrów, czyli podsekretarzy stanu, zarabiają niewspółmiernie mało"

Ja bym dał jeszcze specjalną premię Ministrowi Zdrowia, Ekonomii i Propagandy. Ciężko walczy z niewidzialną chorobą, której nie można pokonać od dwóch lat. Może mu nie wystarczyć na test PCR...

Podwyżki dla suwerena.

My też dostaniemy podwyżki, ale trochę inne. Z roku na rok płacimy coraz więcej za prąd, wodę i wywóz śmieci. Któregoś dnia może się zdarzyć, że po zapłacie podatku od CO2 nie wystarczy nam na miskę ryżu. Głosowanie nad tym projektem uchwały zapewne zjednoczy partie, które na codzień udają, że obrzucają się błotem. Lewica religijna, Lewica bezbożna i "opozycja totalna" dojdą do porozumienia, bo to jest ustawa bardzo ważna dla Polski i Polaków. Jak będzie zbyt wielkie oburzenie to rzuci się jakiś temat zastępczy, żeby przykryć sprawę i ciemny lud będzie się między sobą naparzał zamiast walczyć z prawdziwym przeciwnikiem.


pixabay.com

Korzystałem z:

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/pis-przygotowuje-podwyzki-dla-poslow-i-senatorow/3122hjh,79cfc278

https://www.rp.pl/Urzednicy/308029975-Jest-projekt-PiS-40-procentowa-podwyzka-dla-prezydenta.html

Sort:  

Kiedyś zachowywano jako takie pozory trójpodziału władzy: ustawodawcza (sejm, senat), wykonawcza (rząd, prezydent) i sądownicza.
W związku z tym, że ławki rządzących są bardzo krótkie to do rządu zaciągania są parlamentarzyści, czyli jednocześnie tworzą prawo i je wykonują. Teraz okazuje się, że moc tworzenia prawa rozporządzeniami posiada prezydent no po prostu superbohaterowie z uniwersum Marvela to przy nich małe Jasie

Opozycja im bardzo podziękuje, jak pis w koncu przerznie wybory.

Trójpodział władzy w państwie z dykty wygląda tak - dziś kradniemy my, jutro wy, pojutrze oni.