Czarnobyl ,Fukushima , a obecnie Elektrownia w Zaporożu - Ukraina. Chociaż ten trzeci oficjalnie nie uległ jeszcze uszkodzeniu , bądź zniszczeniu spowodowanym działaniom wojennym dokonywanym przez rosjan (celowo z małej litery) którzy to napadli Ukrainę, istnieje jednak takie zagrożenie. Historia jednak mówi o wcześniejszym przypadku, 7 lat jeszcze przed wydarzeniami w Czarnobylu które mogło skończyć się równie tragicznie, a które zarówno politycznie jak etycznie przypominało właśnie tą późniejsza tragedie .Mowa tu o Elektrowni Atomowej Three Mile Island w Pensylwania- Stany Zjednoczone.
(Źródło foto: https://www.britannica.com/event/Three-Mile-Island-accident)
-Przed wypadkiem-
Na świecie ale głównie w Stanach Zjednoczonych, cywilne wykorzystanie energii atomowej stanowiło obietnice świetlanej przyszłości ,niekończącej się, czystej i bezpiecznej energii. Uważano bowiem iż to jedyna i najskuteczniejsza metoda pozyskiwania prądu dla szybko rozbijającego się ogromnego kraju, oraz że w krótce będzie to główne źródło energii na całym świecie, pracowano nad atomowymi samolotami a nawet snuto marzenia o napędzanych energią nuklearna samochodach. W stanach zjednoczonych funkcjonowało w ów czas około 72 elektrowni ( bądź reaktorów ), nie znano w tedy pojęcia , stopienia reaktora czy też jego eksplozji. Te pojęcia ukuto w filmie "Chiński Syndrom" który miał premierę w kinach całego kraju 12 dni przed wypadkiem w Three Mile Island i opowiadał o katastrofie w elektrowni nuklearnej właśnie.....w Pensylwanii.
Ford Nucleon
(żródło foty :https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/samochod-z-zasiegiem-8000-km-naped-a-jakze-atomowy/m864zeh)
Plakat Filmu
(źródło Foty: https://naekranie.pl/filmy/the-china-syndrome)
!!!SPOILER ALERT!!!!Relacja Na bazie Mini Serialu Dokumentalnego "Meltdown: Three Mile Island"
-28 marca 1979 Godzina-
Godzina 4.00 Rano
Nocna zmiana operatorów elektrowni wykonywali w centrali swoje obowiązki w codziennym nie zachwianym rytmie pracy. W pewnym momencie niemal wszystkie alarmy włączyły się w jednym czasie. Wszyscy obecni byli zdezorientowani i przez ponad godzinę próbowali rozwiązać problem z którym do tej pory się nie spotkali. Temperatura reaktora nr2 wciąż rosła ,chociaż poziom wody który go chłodził wskazywał iż jest "pełny". Podjęto decyzje o odcięcia dopływu wody (pompy wody) ,obawiając się jej nadmiaru.
Godzina około 5:00 Rano
Kierownik działu ochrony przed promieniowaniem Dick Dubiel otrzymuje telefon o wyłączeniu się Reaktora Nr 2 ,ma stawić się na miejsce natychmiast.
Godzina około 5:32 Rano
Na miejscu pojawia się Dick Dubiel ,stwierdza że brakuje przepływu wody, ta zaś zaczyna się ogrzewać. Kierownik zmiany operatorów zauważa że zawór bezpieczeństwa jest otwarty i jest to główny problem. Zawór ten uruchomił się podczas awarii by zmniejszyć ciśnienie, i najprawdopodobniej się zaciął. Woda przestała krążyć wokół reaktora , co gorsza jej poziom nie może spaść poniżej rdzenia , mogło by to doprowadzić do katastrofy. Zawór został zamknięty. Reaktor był już niestety przegrzany ,a jego temperatura wciąż rosła. Dochodziło do powolnego stopienia rdzenia.
Godzina około 6:57 Rano
Włącza się kolejny Alarm - Wysoki poziom promieniowania gamma, Dick Dubiel wraz z dwoma innymi technikami udaje się do budynku reaktora NR 2 wraz z sprzętem służącym do pomiaru promieniowania. Zatrzymali się w budynku z paliwem jakieś 60 metrów przed pomieszczeniem z reaktorem. Odczyt miernika się powiększa , Dick zauważa że nad jego głową znajdują się gołe rury połączone z reaktorem. Wskazania miernika pokazywały ogromne promieniowanie dochodzące z tych właśnie rur - sytuacja zaczęła robić się bardzo poważna.
Powyższą relację napisałem na podstawie mini serialu dokumentalnego o nazwie "Three Mile Island - O krok od katastrofy nuklearnej "(Meltdown: Three Mile Island nazwa oryginalna) Którą można obejrzeć na platformie streamingowej Netflix. I to właśnie na nim opieram głównie ten tekst, posikując się informacjami znalezionymi w Internecie .
(Źródło foty:https://www.imdb.com/title/tt19757508/)
Wyciek:
Mniej więcej o godzinie 10:55 Przedstawiciel Metropolitan Edison informuje na konferencji prasowej iż w reaktorze numer 2 w elektrowni Three Mile Island doszło do awarii ale sytuacja jest pod kontrolą , i nie ma się czego obawiać , nie ma żadnego zagrożenia życia lub zdrowia. Informuje także o monitorowaniu poziomu promieniowania w sąsiedztwie elektrowni którego tam nie wykryto. W tedy do głosu dochodzi specjalista od takich pomiarów informując iż faktycznie wysłano ekipę z sprzętem pomiarowym , która wykryła promieniowanie.....
To był dopiero początek kłamstw ,i dezinformacji z strony tej firmy. Pojawił się chaos wśród służb i agencji ( rządowych i federalnych oraz lokalnych ) ponieważ próbowano ustalić czy istnieje zagrożenie dla lokalnych mieszkańców i czy powinno się ich ewakuować .Tym czasem sytuacja w elektrowni pogarszała się i doszło do skarżenia w sterowni , by tego było mało ,nie wielkie promieniowanie wykrywano już 20 kilometrów od miejsca wypadku. Natomiast Firma Metropolitan Edison wciąż zaprzeczało aby wypadek stanowił zagrożenie , próbując wmówić iż wszystko jest pod kontrolą. Ostatecznie zdecydowano się na ewakuację okolicznej ludności. Dawkę jaką otrzymali miejscowi w obrębie 16 km od elektrowni to około 8 mR (dawka prześwietlenia rentgenowskiego) a dla pojedynczych osób mogła wynosić 100 mR (1/3 rocznej dawki naturalnego promieniowania podłoża).
Ewakuowani okoliczni mieszkańcy
(źródło foty:https://www.businessinsider.com/what-happened-three-mile-island-worst-us-nuclear-disaster-2019-8?r=US&IR=T#fortunately-nobody-died-because-of-the-three-mile-island-accident-officials-declared-a-state-of-emergency-but-no-official-evacuation-process-had-been-established-for-this-kind-of-scenario-15).
Następstwa:
Federalna Komisja która została utworzona do badania sytuacji , na początku umniejszała skutki awarii ,oraz zagrożenie i to ona przez jakiś czas blokowała ewakuacje mieszkańców. Ewakuacja to duże wyzwanie i bardzo kosztowne , jednak gdy sytuacja w elektrowni zaczęła się pogarszać postanowią ewakuować ludzi jak już wspomniałem. Tym czasem w reaktorze dochodziło do groźnej sytuacji , a mianowicie groziło eksplozja reaktora a dokładnie bańki wodorowej która tworzyła się w reaktorze ,na szczęście ktoś pomylił się w obliczeniach i bańka choć istniała była dużo mniejsza , oraz mniej groźna choć wciąż niebezpieczna. Problem był na tyle złożony że w tedy nikt nie miał pojęcia jak postępować w takiej sytuacji i jakie kroki podjąć. Jednak jak bardzo mocno wpłynęło to na opinie publicznej można było ocenić po tym jak dużo i jak wielkie protesty miały miejsce w Washingtonie przeciw energii atomowej. Obywatele Stanów Zjednoczonych zaczęli się bać atomu , i większości chcieli się go pozbyć.
Protesty Przeciw energii jądrowej
(źródło foto :http://large.stanford.edu/courses/2019/ph241/wills2/)
Komisja i Przesłuchanie
Przed komisją która badała sprawę wypadku ,stanęli operatorzy którzy tamtego byli w sterowni elektrowni. W trakcie przesłuchania ustalono zdecydowana winę operatorów którzy nie zorientowali się w sytuacji ,i wyłączyli pompę wody nie sprawdzając wcześnie zaworu bezpieczeństwa ciśnienia , jednak okazało się ze wanny był też sprzęt. W trzech innych elektrowniach jeszcze przed wypadkiem zdążyła się podobna sytuacja z wadliwym zaworem , jednak tam nie doszło do poważnych awarii. Informował o tym miedzy innymi Jim Creswell inspektor NCR ale komisja zbagatelizowała tą informację , co więcej postanowiono uciszyć Creswell'a. Ostatecznie Prezydencka komisja śledcza , wybieliła energie atomową zalecając dalsze korzystanie z tego typu źródła energii , tylko z wysoką ostrożnością . Przeciwnic Atomu jak i lokalni mieszkańcy Byli rozwścieczeni.
Prezydent Jimmy Carter odwiedzający elektrownie po nie długo po awarii
(żródło foty :https://pastdaily.com/2016/04/01/april-1-1979-situation-control-room-b/)
3 Lata Po awarii
Przez całe trzy lata technicy nie byli wstanie określić jak duże uszkodzenia są w reaktorze ,dopiero po tym okresie udało się wykonać szybka inspekcję , wykorzystano do tego elastyczną kamerę ( kamerę na długim przewodzie ) Po 1,5 metra opuszczania kamery w kierunku rdzenia okazało się że jego górna część się zapadła , wszystko niemal się stopiło. Uszkodzenia były tak duże iż sądzono że gdyby trwało to 30 minut dłużej doszło by do eksplozji która rozniosła by reaktor.
Zdjęcie uszkodzonego rdzenia Reaktora TS2 (Rektora Nr2)
(Źródło foty: https://aphelis.net/35-years-three-mile-island-accident/)
Podsumowanie:
To co tu napisałem jest zaledwie kroplą w morzu informacji i wydarzeń jakie miały miejsce, im więcej zagłębiałem się w temat tym bardziej miałem wrażenie że Katastrofa w Czarnobylu powinna mieć dodatek 2.0. I tak ta katastrofa była o wiele gorsza ,i tragiczniejsza w skutkach niż ta w USA , ale zarówno Czarnobyl jak i Three Mile Island łącza zarówno błędy operatorów ,jak i wady w budowie reaktora ( chociaż technicznie różne) , jak i ignorowanie ów wad , ukrywanie prawdy , oraz chęć zysku czy strach przed przyznaniem się do błędu, oraz co chyba najważniejsze ludzkie tragedie choć kompletnie w różnych skalach. Jeżeli chcecie dokładniej zagłębić się w tą tematykę to polecam zobaczyć serial dokumentalny "Three Mile Island - O krok od katastrofy nuklearnej "