Mój nowy kolczyk- septum

in #polish3 years ago

Hejka. Mój dzisiejszy post będzie o mojej spontanicznej decyzji posiadania kolczyka.

Wczoraj przyjechałam do Gdańska i zrobiłam sobie septum. Przed przyjęciem do studia bardzo bolał mnie brzuch ze stresu, bałam się, że przekłucie będzie bardzo bolesne, ale jak się później okazało nie było się czego bać. Miejsce, w którym miałam mieć robiony kolczyk, znajduje się w małej uliczce na, której również jest inne studio tatuażu/piercingu i jak można się domyślić pomyliłam te dwa miejsca 😅

Nie była to duża wpadka, ale mimo to zrobiło mi się głupio. Gdy już dotarłam, w odpowiednie miejsce przywitały mnie trzy osoby, pani tatuażystka, pan zajmujący się piercingiem oraz pan od spraw technicznych i reklamy. Przed samym zrobieniem kolczyka odbyłam krótką rozmowę, w której wytłumaczono mi, jak zostanie zrobiony kolczyk i przedstawiono mi możliwość rezygnacji z niego, jeśli mi się coś nie spodoba i w takim przypadku nie musiałbym płacić za usługę, a kolczyk zostałby wyciągnięty. Sam proces robienia kolczyka nie był bolesny, oceniam go na takie 3/10, więc jeśli ktoś się zastanawia czy wykonać taki kolczyk, ale boi się, że będzie bolało, to nie ma co się stresować. Gojenie takiego przekłucia trwa do 3 miesięcy, a miejsce trzeba czyścić 2/3 razy dziennie za pomocą (w moim przypadku) srebra w sprayu. Osobiście bardzo cieszę się, że zdecydowałam się na zrobienie tego kolczyka i myślę, że nie będę żałować.

IMG_20210911_191009.jpg

Wrzucam fotkę, jak wygląda u mnie ten kolczyk, możecie napisać co, o nim sądzicie i, czy sami macie jakieś nietypowe kolczyki. Ja już uciekam, a wam życzę miłego dnia/popołudnia/wieczoru ❤️😊