Pro tip dla kuchennych niedojd: jeśli nigdy niczego nie pasteryzowałeś w słoikach, to lepiej pomidorki zamrozić (np w woreczkach do mrożenia) - pomidory mają generalnie niską kwasowość i jeśli mamy pecha, to nam się słoik zepsuje.
Zasadniczo przyjmuje się, że jeżeli przetwory (żywność) ma pH poniżej 4,5 to nic się z nimi nie stanie i pasteryzacja jest ok, ale jeżeli jest na granicy lub powyżej (np. przetwory z dyni, pomidorów), to może nam się trafić bombaż. Można wtedy takie cudo dokwasić odrobiną kwasku cytrynowego i sprawdzać pH papierkiem lakmusowym (powinny być w aptece). Uwaga tu chodzi o kwasowość w pojęciu chemicznym, nie o kwaśny smak!
Zmotywowałaś mnie do własnych przetworów, może jeszcze zdążę na pomidory :)