P. #1 - Sąsiad

in #polish2 years ago

p1-wrak.jpg

Systematyczność jest piękna. Samo jej wyobrażenie potrafi zachwycić potencją rezultatów. Niestety większość podejść do niej kończy się poczuciem winy. Miałem robić, a nie robię.

Zaraza ta dopadła i mnie. Oczywiście posiadam cały szereg powodów i wyjaśnień. Zdolny jestem odeprzeć każdy zarzut. Trzy ostateczne argumenty mają nawet własne imię, wiek, łóżko i ulubione zabawki. Bądźmy jednak szczerzy. To wszystko jest na użytek zewnętrzny.

Sam ze sobą pozostaję z banalnie prostym schematem: -„Czy daję ciała?” -”Tak.”

W wirtualnej szufladzie leży kilka szkiców, notatek i pomysłów na krótkie opowieści o „Ż”. Brakuje serca. Inaczej opowiada się o tym, co za oknem. Inaczej gdy się wspomina czy wpada na dzień, dwa w jesienną szarugę weekendu. Taki to urok mieszkania na dwa domy. Zima za rogiem – znaczy się przyszło zjechać do „P”.

A „P” to kołowrotek. Wstajesz, biegniesz. Dzień przelatuje… Nie mam do "P" miłości. Kiedyś czułem mocno i trwale. Wygrywałem konkursy wiedzy. Dorabiałem opowiadając przyjezdnym do jak wspaniałego miejsca trafili.
Dzisiaj oglądam rodzinne miasto przez zaparowane szyby. Między jednym korkiem, a drugim. Trąbię na ludzi. Oni trąbią głośniej. Czasem krzyczą. Niby bez urazy – i tak się nie znamy, ale… co dnia mocniej zaciskam szczęki. Zaciskam, żeby siedzące za mną „nadzieje narodu” nie odkryły jak bogątą i nieznaną im polszczyzną dysponuje tatuś.

W porównaniu do "Ż" w "P" nie dzieje się dobrze. Za dużo betonu, zbyt mało czasu. Nigdy nie jest cicho. Nigdzie nie jest ciemno. I jeszcze to poczucie winy. Miałem, a nie robię.
Kiedy przychodzi chęć by pisać, nie mam czasu. Jeżeli mam czas, nie mam sił. Gdy trafi się jedno i drugie, wówczas okazuje się, że P przytłacza Ż. Pisać o wyblakłym uczuciu, to wspominać bez żaru. Nie warto.

Jednak coś się przecież dzieje. Zawsze i wszędzie. Każdego wieczora mamy o czym sobie opowiedzieć.

Prosty przykład.

Mam na osiedlu sąsiada. Jak to na osiedlu – nie umiem nawet wskazać gdzie dokładnie mieszka. Na pewno jest stąd.
Mija mnie wynosząc śmieci. Spotykam go w mlecznym barze. Wyprowadza psa koło placu zabaw. Mówimy sobie „dzień dobry”. Sąsiad na miarę miejskich możliwości.
Od kilkudziesięciu czy nawet kilkuset mu podobnych różni się tylko jednym. Lubi zagadać. A kiedy już się odezwie, to się w tańcu nie... certoli. Żadne tam „dawno nie padało”, „zimno dzisiaj” czy „kiedy wreszcie naprawią te latarnię”. Co to, to nie!

Sąsiad w słowach i tematach nie przebiera. Zaciskanie szczęk jest sportem obcym mu kulturowo. Potrafi za to odnajdywać, co rusz to nowe, zastosowania słów. Tych samych, które to uparcie trzymam przed dziećmi w tajemnicy.

(Pewnie lepszym określeniem jest tu „zmowa milczenia”, bo co to za tajemnica, którą po wielokroć wyjawili już starsi koledzy z przedszkola czy boiska.)

Wracając do tematu. Przy wszystkich tych specyficznych cechach, jest w sąsiedzie coś ciekawego. Jego opowieść wymaga obróbki. Wyrażona wprost mogłaby przytłoczyć. Zniechęcić. Sam jednak przekaz bywa zaskakująco ciekawy czy trafny. Lubię go wysłuchać.

Dziś natknęliśmy się na siebie przy parkingu. Szybkie „dzień dobry” i bum! Zaczął mówić. Oczyszczone z „szumów", z pewną dozą (cenzurujących mimochodem) synonimów - brzmiało to mniej-więcej tak:

"Dzień dobry! A wiesz, jak sobie czlowiek o sobie myśli za dużo. I żeby zawsze coś ten-teges. I tylko kurczę, dla siebie i pod siebie. I na siebie. To potem tylko biega, żeby kolejną i kolejną, i następną do kolekcji. I żeby czuć, że jeszcze nie umarł. I chce tylko żeby mu dobrze było. To potem sobie standardy obniża. I … dostaje depresji. No bo no jak tam ciągle się otacza coraz brzydszym i brudniejszym. No bo co to za różnica jak chodzi tylko o...no to potem wszystko jest już takie fałszywe. I smutno jak ...w deszcz. A jak się zacznie dbać o innych. Żeby nie tylko mi dobrze zrobili, ale żeby im było dobrze. No to jest inna pieśń! No bo przecież ktoś taki fajny jak ja nie będzie robił dobrze komuś niefajnemu. To nie wypada! I wtedy jak myślisz i dbasz o kogoś, to trzymasz standardy. Wiadomo, szkoda wysiłku na coś nie fajnego! Co ja będę o taką, co niewarta się wyginać i dbać. Nie, to trzeba chcieć żeby innym było dobrze i potem robi się ładnie. A jak jest ładnie, to człowiek od razu chodzi szczęśliwy. Estetyka! Jak chcesz trzymać standard, sąsiad, to dbaj o innych, bo inaczej to jedziesz w dół. Wiem, co mówię. Cześć!"

I poszedł. Po betonie, w poranne klaksony.

Szczerze mówiąc nie wiem, czemu zawdzięczam, że tak lubi dzielić się ze mną swoimi refleksjami. Słucha się ich niełatwo.A jednak jest to ciekawe doświadczenie.

Pasuje do obecnego obrazu P w mojej głowie. Ludzie potrzebują piękna. Jakiekolwiek by ono nie było. Jest potrzebne. Niezbędne. I rzadko wyrasta z dbania tylko o siebie. Tak przynajmniej go zrozumiałem. Jakoś tak nie chciało mi się dzisiaj trąbić w drodze do pracy.

Sort:  

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

Thank you :)

Your content has been voted as a part of Encouragement program. Keep up the good work!

Use Ecency daily to boost your growth on platform!

Support Ecency
Vote for new Proposal
Delegate HP and earn more

Congratulations @staryeudoksji! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You received more than 200 upvotes.
Your next target is to reach 300 upvotes.
You got more than 10 replies.
Your next target is to reach 50 replies.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!

Congratulations @staryeudoksji! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You received more than 300 upvotes.
Your next target is to reach 400 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!