Od czasu do czasu dochodzą do nas komunikaty o zagrożeniu wybuchem superwulkanu Yellowstone. Jego eksplozja mogłaby być katastrofalna niemal dla całej kuli ziemskiej. Jednak mało kto w Europie zdaje sobie sprawę, że na naszym kontynencie mamy swój własny superwulkan, równie niebezpieczny jak sławny Yellowstone. To Campi Flegrei czyli Pola Flegrejskie. Znajduje się on we Włoszech w obrębie Neapolu i Zatoki Neapolitańskiej. Neapol najczęściej kojarzy się z Wezuwiuszem, który w 79 r. zniszczył słynne Pompeje. Po ostatnim wybuchu milczy już przez 74 lat, choć cały czas jest czynnym i groźnym wulkanem. Okazuje się, że o wiele bardziej katastrofalna w skutkach może być erupcja Campi Flegrei.
Źródło: Pixabay. Wezuwiusz widziany z Pompei
Czym różni się wulkan od superwulkanu
Wulkan to miejsce, z którego wydobywa się lawa, gazy wulkaniczne i materiał skalny. Najczęściej wulkany przybierają kształt stożka. Stożki budowane są z naprzemiennych warstw lawy i popiołów wydobywających się z wulkanu. Pod stożkiem w głębi ziemi znajduje się ognisko wulkaniczne, w którym jest gorąca magma czyli stopione, płynne skały.
Źródło: Wikipedia 1. Ognisko wulkaniczne 2. Skała macierzysta 3. Kanał lawowy 4. Podnóże 5. Sill 6. Przewód boczny 7. Warstwy popiołu emitowanego przez wulkan 8. Zbocze 9. Warstwy lawy emitowanej przez wulkan 10. Gardziel 11. Stożek pasożytniczy 12. Potok lawowy 13. Komin 14. Krater 15. Chmura popiołu
Superwulkan to także wulkan. Wulkan na ogromną skalę. Z zewnątrz, czyli na powierzchni ziemi wygląda całkiem niewinnie i może nie przypominać typowego wulkanu. Najczęściej nie ma nawet klasycznego stożka, jest płaski lub w postaci doliny albo jeziora. Ale to tylko pozory. Pod powierzchnią jest ogromna komora magmowa o objętości kilkunastu tysięcy kilometrów sześciennych. Po wybuchu superwulkanu pozostaje ślad ogromnej kaldery czyli zapadniętego wulkanicznego krateru. Różnica między wulkanem a superwulkanem jest przede wszystkim w skali wybuchu. Eksplozja superwulkanu może być tysiące razy silniejsza niż zwykłych wulkanów. Przekłada się to też na skalę zagrożenia, która w przypadku superwulkanów może być niemal globalna i długoterminowa.
Źródło: Pixabay
Indeks Eksplozywności Wulkanicznej VEI
W tej skali określa się eksplozywność wulkanów. Skala ma 8 stopni. Każdy kolejny stopień na skali VEI oznacza dziesięciokrotny wzrost eksplozywności wybuchu. Katastrofalna dla Pompei erupcja Wezuwiusza była w stopniu VEI 5. Erupcje superwulkanów maja najwyższy stopień VEI 8. Znane są też wybuchy superwulkanów w stopniu VEI 7.
Źródło: Wikipedia Przykładowe erupcje w skali VEI
W stopniu VEI 7 w kwietniu 1815 r (203 lata temu) na indonezyjskiej wyspie nastąpiła erupcja wulkanu Tambora. Eksplozja była tak głośna, że słyszano ją w promieniu 2000 km. W powietrze na wysokość 44 km wyleciało ok. 100 km sześciennych materiału wulkanicznego. Setki tysięcy ludzi poniosło śmierć. Wyrzucony popiół osiadł w promieniu 1300 km od wulkanu, a jego najdrobniejsze cząstki rozprzestrzeniły się na całą kulę ziemską i ograniczyły docieranie światła słonecznego do powierzchni ziemi, co spowodowało obniżenie się temperatur. Przez to w 1816 r nie było lata, co spowodowało zaburzenie wegetacji roślin w Europie i Ameryce Południowej. W maju i w czerwcu mróz zniszczył plony. Zbiory były na tyle małe, że w niektórych regionach wystąpiła klęska głodu i masowe zgony z powodu niedostatku pożywienia. Rok 1816 nazwany został rokiem bez lata.
Źródło: Wikipedia. Autor: Jialiang Gao. Krater superwulkanu Tambora.
Pola Flegrejskie
To kaldera superwulkanu o średnicy 13 km. W jej centrum nad Morzem Tyrreńskim leży starożytne miasto Pozuolli. Pod kalderą znajduje się gigantyczny zbiornik płynnej magmy. W obrębie kaldery są 24 kratery i stożki wulkaniczne, a także gorące źródła i miejsca wydobywania się gazów wulkanicznych np. siarkowe solfatary. Solfatary jeszcze do niedawna były atrakcją turystyczną i można było je zwiedzać. Rejon ten nawiedzają trzęsienia ziemi.
Źródło: Pixabay
Najsilniejsza eksplozja Pól Flegrejskich miała miejsce ok 37 tys lat temu. Odłamki wyrzuconych przez wulkan skał doleciały na Grenlandię, a pyły do Rosji i Ukrainy. Ocenia się, że w czasie erupcji w powietrze wulkan wyrzucił 300 km sześciennych skał i pyłu. Wybuch superwulkanu spowodował spadek temperatura na Ziemi o 1-2 stopnie C.
Źródło: Pixabay
Skala zagrożenia
W przypadku eksplozji superwulkanu Campi Flegrei o sile VEI 8 skutki mogą być katastrofalne. Na wybuch bezpośrednio narażonych jest ok. 360 tysięcy osób, tyle bowiem mieszka w samej kalderze wulkanu.
Źródło: Pixabay Neapol
Jednak skutki tak silnej erupcji obejmą nie tylko bezpośrednie otoczenie wulkanu czy Włochy ale mogą być odczuwalne w Europie a nawet i dalej. Naszą stolicę od tego superwulkanu dzieli tylko ok. 2000 km. W tym przypadku to niewiele. Niestety nie możemy czuć się bezpiecznie. Szacuje się, że w strefie wybuchu żyje 6 mln ludzi. Wulkan od wielu lat jest niespokojny. Naukowcy uważają, że energia do rozerwania skorupy ziemskiej kumuluje się i jest coraz większa. W kalderze niepokojąco podnosi się ziemia. W latach 1982-1984 aż o 1,8 metra. Na całe szczęście teraz proces ten jest wolniejszy, od 2005 r podniosła się o 38 cm. Najprawdopodobniej jest to spowodowane wzrostem ciśnienia gazów. Na to zjawisko może też mieć wpływ aktywność uwięzionej pod powierzchnią magmy. Wygląda na to, że Pola Flegrejskie to tykająca bomba.
Źródło: Pixabay
Wizja Europy po wybuchu
Jedno jest pewne. Po silnej erupcji Campi Flegrei nasz kontynent na zawsze zmieni swoje oblicze.
Najbardziej narażone są osoby znajdujące się w bezpośredniej strefie zagrożenia wybuchem, potokami lawy, bombardowaniem spadających skał i opadającego gorącego pyłu. Erupcji bezpośrednio mogą towarzyszyć lokalne pożary i trzęsienia ziemi. W dalszej odległości zagrożenie pojawiłoby się z czasem, wraz z rozprzestrzenianiem się pyłów i gazów w atmosferze. Wydobywające się pyły, para wodna, dwutlenek siarki, siarkowodór, dwutlenek węgla, chlorowodór, fluorowodór zostałyby rozniesione wraz z wiejącymi wiatrami. Utworzyłyby warstwę w atmosferze słabo przepuszczającą docierające do Ziemi promienie słoneczne. To spowodowałaby zaciemnienie i raptowne obniżenie temperatur. Pociągnęłoby to za sobą wystąpienie zmian klimatycznych, długotrwałej zimy wulkanicznej, rolniczą i hodowlaną zapaść oraz poważne zmiany w naturalnych ekosystemach. Pomijam już rozważania na temat wpływu takiej katastrofy na naszą cywilizację.
Jak długo mogłoby to trwać? Bardzo długo. Wikipedia podaje, że po wybuchu superwulkanu Toba na Sumatrze (73 000 - 75 000 lat temu) "W atmosferze przez około 1800 lat unosił się pył, który ograniczał docieranie promieni słonecznych do powierzchni Ziemi, co wywołało tzw. zimę wulkaniczną, a ta z kolei spowodowała masowe wymieranie gatunków." Finalnie następstwa erupcji Toby przeżyło tylko kilka tysięcy ludzi. Niewiele brakowało aby nasz gatunek przestał istnieć. Związki siarki mogą spowodować zatrucie wody pitnej. Najprawdopodobniej zmniejszyłaby się ilość opadów, nastałyby susze, byłoby ciemno i zimno.
Źródło: Wikipedia. Autor: R. Clucas. Erupcja wulkanu Mount Redoubt.
Kiedy ostatni raz wybuchł superwulkan na Ziemi
O wybuchach superwulkanów wiadomo dzięki badaniom geologicznym. Ostatnim superwulkanem, który wybuchł był Taupo w Nowej Zelandii. Miało to miejsce 26,5 tysiąca lat temu.
Na całe szczęście nie zawsze musi skończyć się erupcją, a tym bardziej tak silną i niszczycielską. Inny możliwy scenariusz to według Wikipedii "Magma zalegająca pod superwulkanem nie musi eksplodować, może ulec przekształceniu w nieszkodliwy batolit. Może także dojść do spokojnego wylewu lawy, który będzie trwał miesiącami i będzie stosunkowo nieszkodliwy."
Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie z najbliżej nas położonym superwulkanem.
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wulkan
https://pl.wikipedia.org/wiki/Indeks_Eksplozywno%C5%9Bci_Wulkanicznej
https://en.wikipedia.org/wiki/Phlegraean_Fields
https://pl.wikipedia.org/wiki/Superwulkan
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rok_bez_lata
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/nauka,2191/superwulkan-we-wloszech-coraz-blizszy-wybuchu,232065,1,0.html
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/naukowcy-odkryli-przyczyne-podniesienia-sie-gruntu-w-okolicy-wloskiego-superwulkanu-campi
http://rcb.gov.pl/wulkany-w-europie/
Pozdrawiam,
@tapioka
Jeden z bardziej obszernych, wyczerpujących i ciekawych wpisów jakie spotkałem do tej pory na steemit.
Szczerze powiedziawszy, mimo iż trochę interesuję się wulkanami, nie miałem pojęcia że tak blisko mamy takiego potwora. Dzięki za wpis i czekam na kolejne, jeszcze ciekawsze.
Dzięki. Będę się starać :)
Jest ryzykowny pomysł forsowany przez NASA na schłodzenie wnętrza kaldery Yellowstone. Chodzi o wtłoczenie ogromnej ilości wody na głębokość 10km. Problem w tym, że nie wiadomo jak wulkan na to zareaguje - może się zachować jak nakłuwany balon, co doprowadzi do erupcji. Coś czego się obawiam to mało odpowiedzialne działanie NASA - jeśli będą tłoczyć wodę pod ziemię, to w wyniku jej parowania może dojść do ogromnego wzrostu ciśnienia, co również doprowadzić może do wybuchu wulkanu. Woda jest w tym miejscu niebezpiecznym medium - jeśli będzie wtłaczana pod bardzo wysokim ciśnieniem, to nawet wzrost jej temperatury o kilkaset stopni nie doprowadzi do jej odparowania. Jeśli jednak ciśnienie nie będzie wystarczające, to przemiana fazowa wody w parę może okazać się zapalnikiem do wybuchu wulkanu... Miejmy nadzieję, że zanim zaczną eksperymenty ze schładzaniem wulkanu, zastanowią się 100 razy.
Tak, czytałam o tym pomyśle. Aż mnie ciarki przeszły. Miejmy nadzieję, że się zastanowią.
Dzięki za uzupełnienie.
Proszę o komentarz autorki bo artykuł zasługuje na więcej niż 100% upvote'a a pod samym artykułem już więcej nie upchnę!
Bardzo dziękuję. To bardzo miłe z Twojej strony :)
Świetny tekst! Resteem.
Bardzo dziękuję :)
Oby nie wybuchło nic, ale artykuł super :)
Dzięki :)
interesujacy artykul :)) oczywiscie mam nadzieje ze dozyjemy swoich dni w spokoju bez wybuchow wulkanow i wojen .....
Też mam taką nadzieję
Świetny i bardzo ciekawy artykuł! :)
Dziękuję. To bardzo miłe :)
Bardzo ciekawy artykuł i świetnie napisany!
Bardzo dziękuję :)
Ale mi się super czytało! Powróciły demony z dzieciństwa, gdy noc w noc śniła mi się ucieczka przed spiętrzoną lawą :)
Dziękuję :). Przykro mi, że mój tekst przywrócił dawne demony.
W porządku. Wspominam to raczej z rozrzewnieniem :)
Świetny tekst! Aż chłonie się to co się tutaj czyta, brawo!
Dobry materiał. Życzę wszystkim żeby żaden superwulkan nigdy się nam nie pojawił.