You are viewing a single comment's thread from:

RE: NIe PO nie PIS tylko POPIS!

in #polish4 years ago

Uważam, że środki techniczne (przestawianie łóżek w burdelu) jest nieskuteczne. Przeważająca, szara, głupia i chciwa masa jest zbyt bezwładna aby dało się cokolwiek zrobić. To tak, jakby szczotką do zębów czyścić wygódkę za stodołą. Tam trzeba wrzucić granat i zapomnieć. Wszelkie zmiany typu administracyjnego będą bezskuteczne jeśli nie będzie temu towarzyszyła świadomość obywatelska. Ale to nie u nas i nie teraz, więc wszelkie szarpanie się z wiatrakami zawsze będzie nieskuteczne.

Pozbędziemy się wszy, pojawią się inne parazyty, ponieważ natura nie toleruje pustki. Powsadzamy winnych przekrętów do pierdla, a w tym czasie zastąpi ich nowa generacja. To wysiłki jałowe, zupełnie jak beznadziejna walka z narkotykami.

Jedynym, skutecznym wyjściem jest w mojej opinii doprowadzenie do sytuacji, w której zbiorowy, społeczny umysł wyprze ten głupi, chamski, chciwy, warcholski i zastąpi go etycznym patriotyzmem. Wtedy wszelki zakazy i nakazy nie będą już tak potrzebne, ponieważ ludzie będą się kierować etyką i przyzwoitością. Ale aby to osiągnąć należy zacząć od edukowania w tym zakresie samego siebie, utrwalać atrybuty takie jak empatia, etyka, cierpliwość i edukacja. I tu jest pies pogrzebany, ponieważ bardzo trudno jest w naszym, nastawionym na agresywną konsumpcję świecie stworzyć zbiorowy, czysty, ukierunkowany na ogólny dobrostan umysł. Zawsze nasze sprawy, naszej rodziny będą ważniejsze niż interes społeczny. Powszechna niezdolność do poświęcenia kawałka siebie w intencji budowania dobrostanu całej społeczności jest główną przeszkodą. Problemu takiego nie mieli Aborygeni, Indianie czy Buszmeni na Kalahari. Istnieli jako grupa, zupełnie jak mrówki.

Sort:  

Zgadzam się z Tobą. Ale przyjmują bierną postawę, ponieważ różnorodność jest podstawą życia. Możemy się złościć (mną też szargają negatywne emocje) na szarą masę która w naszej opinii jest destrukcyjna, ale walczyć z tym się raczej nie da. To tak, jakbyśmy mieli wystrzelać wilki żywiące się króliczkami, myszkami a nawet sarenkami. W moich komentarzach można odnaleźć złość na ludzką głupotę jako przyczynę wielu cierpień. To mój błąd, ponieważ niby dlaczego mamy doznawać jedynie szczęśliwych momentów? Niby z jakiej racji należą się nam same przyjemności? Na bazie jakiego kontraktu i z kim?

Zatem z mojego punktu widzenia należałoby znaleźć równowagę pomiędzy totalnym nihilizmem i rozpaczliwą walką z sytuacją która staramy się gwałtownie zmienić. Nawiązuję tu do pewnego rodzaju akceptacji rzeczywistości w której nas umieściła nasza własna, osobista karma, zdefiniowana wyborami (decyzjami). Daleki jestem od twierdzenia, że nie warto niczego robić w swoim życiu bo taką mamy karmę - to głupota. Lecz skoro przeżywamy ciężki okres, to zrozumienie jego źródła (dawne decyzje) i uświadomienie sobie, że to my sami jesteśmy jego przyczyną (nie pis, nie Tusk, nie sam Bóg) pozwala rozwijać odpowiedzialność za każde wypowiedziane słowo, za każdą aktywność. Bo one będą kiedyś skutkowały adekwatną reakcją.

Z tego powodu, sam osobiście nie wierząc w skuteczność postępowania na planie fizycznym (wybory, zaangażowanie, wiecowanie, aktywność w mediach....) nie angażuję się w podobne działania. Protesty są skuteczne jeśli jego beneficjenci (władze) dysponują porównywalnym poziomem rozumienia rzeczywistości i elementarną zdolnością do empatii. Kura może sobie protestować za brak higieny w kurniku, ale właściciela to w najmniejszym stopniu nie wzrusza.

Niemoc i zwątpienie w ludzkość nie powinno w moim odczuciu być traktowane jako jakieś fatum. Mamy możliwość rozwijania tej cywilizacji, a nawet jej dyspersji. Ale nie obowiązku. Jeśli z jakiegoś powodu się ona zdegeneruje do tego stopnia, iż z czasem zaniknie, to przecież nie będzie żadnej tragedii. Ważniejsze jest przetrwanie samego środowiska, które jak mu coś odbije wykluje następną wersję. My jesteśmy ponoć czwartą, ale może 44 uda się ewolucja do poziomu globalnej świadomości kosmicznej. Od nas zależy.

Ta szara masa choć bardzo upierdliwa, uświadamia nas o własnych przywarach, podobnie jak pozornie głupie odcinki Kiepskich. Bohaterowie są lustrzanym odbiciem własnych niedoskonałości i stwarza możliwość do refleksji. Bez tego lustra nie uświadamiali byśmy sobie co możemy w swoim zachowaniu poprawić. Dużo by gadać.
I na koniec link do sesji rady w słynnym już Kraśniku dotyczącego głosowania o LGTB.
Nie chodzi o to aby wyśmiewać członków lecz uświadomić sobie jak wielkie przepaście w edukacji społeczeństwa mamy do nadrobienia.


No właśnie niema się co złościć niema co kląć na szarą masę ani na nic innego ponieważ to właśnie nasza bierność doprowadziła do tego że to wszystko istnieje i jesteśmy zmuszeni tego doświadczać. Dojrzałość i prawdziwa Świadomość to stan w którym bierzemy pełną odpowiedzialność za swoje życie i za swoje poczynania. Tym samym Świadoma jednostka odpowiada za swoje otoczenie a świadome społeczności za losy świata. To że korupcja i rozkład istnieją to zawsze jest naturalną konsekwencją bierności.. jeśli nie sprzątamy w mieszkaniu nie remontujemy budynku to naturalnym jest że po jakimś czasie się rozpadnie i zawali. To jak długo to potrwa, zależeć będzie tylko od tego jak trwałe jest to co zbudowaliśmy. Nigdy wszyscy nie będą na tym samym poziomie bo właśnie nie moglibyśmy się wtedy uczyć i doświadczać.

Lepiej nie można tego ująć.

!ENGAGE 25

Thank you for your engagement on this post, you have recieved ENGAGE tokens.

przerażająca jest niemoc i poczucie zwątpienia w ludzkość jaka ogarnia niektóre osoby ;] Zastanawiałeś się kiedyś nad tym czy przypadkiem to nie właśnie takie nastawienie u osób świadomych sytuacji sprawia że cała ta, jak ją nazywasz "szara masa" staje się taka chciwa i głupia? Sorki moze wrzucam ci na bary sporą odpowiedzialność za losy świata ale obawiam się że tak właśnie to działa... nie możesz winić szarej masy za to że jest masą.. NIGDY nie będzie tak że wszyscy ludzie będą na tym samym poziomie rozkmin. Elity się natomiast już postarały o to żeby proporcje świadomości w społeczeństwie na naszej planecie były takie same jak proporcje majętności. I teraz widzisz.. Jeśli to wszystk orozumiesz to powinieneś też rozumieć to co do ciebie mówie a jeśli nie to sam jesteś tą szarą masą ponieważ widzisz.. ja też poznałem wieluu kowalskich z tej tzw" szarej masy" i oni TEŻ są swiadomi wielu rzeczy sek w tym ze to właśnie ta niemoc i drzemiący w nich strach przed odpowiedzialnoscia za własne zycie powoduje to że staczają się właśnie to tej chciwości i głupoty.