Meetup Steemit, raczej mój kaprys jechania do Wawy [PL]

in #polish6 years ago

Snapchat-606207041.jpg

Dobry wieczór. Mój kaprys wyjazdu po krótce.

Sądziłam, że nie pojadę na meetup, bo nie dostanę pracy. Z racji, że dostałam pracę, to przyjechałam. Za bardzo lubię wydawać pieniądze.

Snapchat-999970511.jpg

Pobudka o 6 rano by coś zjeść, ubrać się i lecieć na pierwszego busa, drugiego. No i czekać 1,5 h na trzeciego.

Głodna, sklepy pozamykane, przykro.

Przyjechałam do Warszawy 6 minut później niż planowane i z buta na meetup.

Bardziej byłam skupiona na czytaniu czatu na twitch niż na wykładzie, ale nic mocno nie wspomogłoby mojego blogowania etc.

20180722_193512.jpg

Poszliśmy do baru, zamówiłam pizzę i jedno piwo smakowe. Szczerze wolę kupić czteropak, wstawić do lodówki i wyciągać zimne piwo niż pić tamto. Za ciepłe. A ja już wystarczająco się pocę.

Ludzie raczej w swoich grupkach rozmawiali, wielce dużo osób nie było. Nieśmiała ja ma problemy z integracją z ludźmi, więc siedzę i jem.

Snapchat-349851721.jpg

Gdzieś około 20stej wyszliśmy. Lisek odprowadzona. To Brodacza wypadałoby odprowadzić. To się poszło do Starbucks. Pierwszy raz w życiu. Wow, wow. Ale polecam, bo zimna herbatka ananasowa.

20180722_222031.jpg

Mój autobus dopiero o 23:59, ale chociaż tym razem ubiorowo jestem przygotowana. Jest ciepło, więc izi bebe.

Podsumowując: chyba jest coś ze mną nie tak, skoro tak jeżdżę po 7 godzin; zawsze zabierajcie bluzę, niezależnie od pogody; sen jest piękną czynnością.

No i nie wiem czemu mi zdjęcia obróciło.

Dobranoc.

Sort:  

duże miasto, dużo możliwości, już niedługo twoja codzienność ;)