Polityka "równościowa" i "antydyskryminacyjna" wdrażana na polskich uczelniach

in #reakcja3 years ago


Polskie uczelnie coraz wyraźniej pozwalają na szerzenie lewicowej propagandy w swoich murach. Według rektora Uniwersytetu Wrocławskiego "tęcza nie obraża", a Politechnika Wrocławska w ostatnim czasie zdecydowała się na wdrożenie tzw. Planu na Rzecz Równości Płci (wcześniej podobny plan wprowadzony został na Uniwersytecie Warszawskim) w celu uzyskania pieniędzy z Unii Europejskiej. Z kolei na Politechnice Białostockiej w procesie rekrutacyjnym dodatkowe punkty przyznawane były za... płeć.

"Polityka równościowa" na Politechnice Wrocławskiej


"Opracowanie i wdrożenie polityki równościowej, wspieranie działań promujących postawy równościowe oraz przeciwdziałanie zjawiskom o charakterze dyskryminującym" – oto zadania powołanego przez Politechnikę Wrocławską na początku stycznia Zespołu ds. Polityki Równościowej.


Głównymi zadaniami nowego organu jest „wypracowanie założeń i zlecenie przeprowadzenia badań diagnozujących problem nierówności”, „opracowanie i udział przy wdrażaniu polityki równościowej uczelni” i „udział w realizowaniu zadań określonych w przyjętej polityce równościowej na PWr oraz inicjowanie, wspieranie czy koordynowanie działań związanych z promocją postaw równościowych i przeciwdziałaniu zjawisku dyskryminacji wśród studentów, a także pracowników”.

CZYTAJ TAKŻE: Rzecz o wolności słowa na uniwersytetach


Przede wszystkim musimy zbadać problem. Czy istnieje, jaki jest duży i które obszary wymagają naprawy – opowiada przewodnicząca prof. Karolina Jaklewicz, przewodnicząca Zespołu ds. Polityki Równościowej.


Prof. Jaklewicz opowiada, że często zgłaszają się do niej m.in. studenci-obcokrajowcy, którzy nie rozumieją informacji i komunikatów wydawanych w języku polskim. Zaznaczyła, że „to musi ulec zmianie jak najszybciej”.
Już wystosowaliśmy wniosek, aby wszystkie tego typu dokumenty, komunikaty, zarządzenia były tłumaczone na język angielski. To są niewielkie niedociągnięcia organizacyjne – do szybkiej korekty. Musimy być bardziej uważni na takie codzienne potrzeby wszystkich naszych studentów – opowiada prof. Jaklewicz.
Kolejna grupa stwierdzi czy w ogóle występują na uczelni jakieś problemy z dyskryminacją i wniosku opublikuje w dokumencie końcowym, w którym zawarte będą cele polityki równościowej, obszary do poprawy i polityki jak wesprzeć „antydyskryminacyjne” działania uczelni.
Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze - tak aktywne wdrażanie polityki "równościowej" jest warunkiem otrzymania przez uczelnię pieniędzy z UE. Aby zakwalifikować się do finansowania w ramach programu „Horyzont Europa”, każdy podmiot prawny, niezależnie od tego, czy jest organem publicznym, organizacją badawczą czy uczelnią wyższą musi mieć tzw. Plan na Rzecz Równości Płci (GEP – Gender Equality Plan) – wyjaśnia Katarzyna Pasik-Król, zastępca kierownika Zespołu.

CZYTAJ TAKŻE: Policja Myśli wkracza na Uniwersytet Jagielloński


Obecna Komisja Europejska deklaruje, że nie będzie oceniać wpływu planów GEP, ale będzie weryfikować czy takie powstały i obowiązują u beneficjentów – mówi Katarzyna Pasik-Król.


Na stronie Europejskiego Instytutu ds. Równości Płci czytamy o Planie na Rzecz Równości Płci:
Ten zestaw działań, który może mieć różny stopień złożoności, ma na celu wyartykułowanie strategicznego spojrzenia na osiągnięcie równości płci. Inicjatywy takie jak (…) przyjęcie ogólnych celów w zakresie równości płci nie stanowią per se strategii / planu na rzecz równości płci, ponieważ zobowiązania te muszą się urzeczywistnić w konkretnym zestawie kroków i działań, które należy podjąć.

Warszawa była pierwsza


Pierwszy GEP w Polsce został przyjęty przez Uniwersytet Warszawski 27 sierpnia 2020 roku.


Oto cele planu UW:
Zwiększanie świadomości wagi zagadnień równościowych oraz wzmocnienie pozytywnych postaw wobec różnorodności.
– Wspomaganie rozwoju karier naukowych kobiet.
Zwiększenie równowagi płci w rekrutacji pracownic i pracowników i w szkołach doktorskich (więcej informacji).
– Ułatwienie łączenia pracy z życiem rodzinnym.
Zwiększenie zrównoważonej reprezentacji płci w: przewodniczeniu w komisjach wydziałowych, uczelnianych, w kadrze zarządczej, w zespołach eksperckich i recenzenckich oraz przewodniczeniu wydarzeniom naukowym i popularyzatorskim.

CZYTAJ TAKŻE: Środa prowadzi na Uniwersytecie Warszawskim zajęcia poświęcone marksizmowi


W rozwinięciu punktu trzeciego (podlinkowanym wyżej) czytamy m.in., że podejmowane będzie „aktywne poszukiwanie kandydatek na stanowiska w dziedzinach zmaskulinizowanych i kandydatów w dziedzinach sfeminizowanych”. Dziedziny „zmaskulinizowane” to m.in. nauki ścisłe – za przykład akcji zachęcających kobiety do podejmowania studiów na takich właśnie kierunkach podano akcję „Dziewczyny na Politechniki”. Na Politechnice Białostockiej w jej ramach zdecydowano o przyznaniu kobietom dodatkowych punktów do rekrutacji do Fabryki Młodego Inżyniera II za… płeć. Zapis ostatecznie usunięto po burzy jaka wybuchła w internecie.

LGBT na Uniwersytecie Wrocławskim


W sierpniu na Uniwersytecie Wrocławskim z apelem o wywieszenie nad gmachem głównym uniwersytetu flagi LGBT wystąpili związkowcy uczelni. Pod petycją podpisało się ponad tysiąc osób. Rektor - prof. Przemysław Wiszewski - pochwalił pomysł, ale ostatecznie nie zgodził się na jego realizację. Uzasadnił to, że na budynku powinny wisieć tylko flagi które definiują wszystkich wspólnie, takie jak flaga Unii Europejskiej.


Rektor zwrócił uwagę na fakt, że tęczowa flaga jest dziś symbolem, który zamiast łączyć ludzi, jeszcze bardziej ich dzieli.

CZYTAJ TAKŻE: Organizacje akademickie wydały oświadczenie przeciwko indoktrynacji LGBT na uczelniach


Niestety, dziś tęczowa flaga dzieli, choć niesie w sobie bez wątpienia pozytywne przesłanie tolerancji, otwartości i współpracy - argumentował prof. Wiszewski. Tęcza nie obraża. Trudno polemizować z tym hasłem. Znak przymierza Boga z ludem, znak harmonii, jedności w różnorodności, symbol bramy - przejścia między światem materialnym i eterycznym nie powinien być odbierany negatywnie. Ale w rezultacie niezrozumiałego dla mnie zaostrzenia dyskusji światopoglądowych ten symbol polaryzuje dziś nasze społeczeństwo - dodał. Zapomniał o fakcie, że prawdziwa tęcza ma 7 kolorów, a ta symbolizująca liberalną-lewicę - 6.


Rektor podkreślił jednocześnie, że uczelnia będzie stale rozwijać działania antydyskryminacyjne i równościowe.

Mniej więcej w tym samym czasie, po bandyckich wyczynach Miała Sz. ps. "Margot" i jego aresztowaniu, rektor UWr Adam Jezierski - w porozumieniu z rektorem elektem prof. Przemysławem Wiszewskim - wydał zarządzenie "w sprawie wprowadzenia procedury przeciwdziałania dyskryminacji w Uniwersytecie Wrocławskim". Zarządzenie ustaliło reguły działania Komisji ds. równego traktowania oraz Rzecznika ds. równego traktowania i przeciwdziałania dyskryminacji.

W zarządzeniu możemy przeczytać, że UWr „jest zaangażowany w tworzenie środowiska społecznego, edukacyjnego, zawodowego oraz naukowego wolnego od dyskryminacji i molestowania, a także opartego na kulturze integracyjnej, która promuje równość, ceni różnorodność oraz godność wszystkich. UWr nie toleruje żadnej formy dyskryminacji, molestowania i wiktymizacji oraz oczekuje, że wszyscy członkowie wspólnoty uniwersyteckiej będą traktowani z wzajemnym szacunkiem, uprzejmością i równością".

CZYTAJ TAKŻE: Transpłciowi studenci UJ wybiorą, jakie imię zobaczy wykładowca


W przypadku naruszenia któregoś z zapisów "każdy członek i członkini wspólnoty akademickiej" może złożyć wniosek o nieformalne rozwiązanie sprawy. Rzecznik spotyka się ze wszystkimi stronami i w ciągu 21 dni przeprowadza postępowanie nieformalne, może także rekomendować rektorowi rozwiązanie sytuacji. Istnieje też możliwość złożenia formalnej skargi do Komisji ds. Równego Traktowania na UWr.


Komisja jest zupełnie nowym pomysłem. Będzie składać się z siedmiu nauczycieli akademickich, trzech pracowników niebędących nauczycielami akademickimi, jednego przedstawiciela studentów i jednego przedstawiciela doktorantów.
Mimo zapewnienia, że działania UWr nie mają na celu ograniczanie wolności słowa, doskonale wiadomo, że wszelkie działania "równościowe" i "antydyskryminacyjne" są świetnymi wytrychami do wprowadzania w życie "postępowej" ideologii i eliminowania osób o odmiennych poglądach z dyskusji właśnie pod zarzutem działań "równościowych" i "antydyskryminacyjnych".
Jak można przeczytać w artykule "Policja myśli wkracza na Uniwersytet Jagielloński":
To właśnie uniwersytet jest miejscem, gdzie powinny kształtować się twarde charaktery, zdolne do kierowania naszym społeczeństwem w tych trudnych czasach. Tylko w ogniu swobodnego ścierania się różnych światopoglądów mogą powstawać światopoglądy nowe, świeże, umożliwiające nam śmiałe kroczenie w przyszłość. Głaskanie się po główkach jest dobre dla przedszkolaków, nie dla studentów, doktorantów, doktorów i profesorów czołowych polskich uczelni.
Źródło: Narodowcy.net / Kresy.pl / pwr.edu.pl / wroclaw.se.pl / uni.wroc.pl