Jeżeli to prawda że rząd planuje 100krotne podniesienie normy dopuszczalnego promieniowania elektromagnetycznego po to by można było wprowadzić 5G to właśnie tak to widzę i w ten sposób odczytuję
External Link : http://alexjones.pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-inne/item/148687-jak-oklamuja-nas-w-sprawie-5g
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
Images were hidden due to low ratings.
Przeczytałem ten ekternal link i mi ręce opadły. Piękny przykład odpowiedniego manipulowania faktami, półfaktami i nieprawdą.
podaj konkretny przykład manipulacji
Pierwszy akapit i taki kwiatek:
No nie bardzo, to pasmo jest już od dawna wielokrotnie używane. Znaleźć wolne pasmo przesyłu w dzisiejszych czasach to nie lada wyzwanie. Jak ktoś chce zobaczyć zajętość pasm to wrzucam tu linki do pasm Amerykańskich z 2016r. oraz Angielskich z 2007r.. Są też starsze wersje, na których już to pasmo było zajęte.
Drugi akapit:
Nie są krótkie w stosunku do całego spektrum, a już nie "bardzo krótkie".
Potwornie duże uproszczenie. Nie każde ciało stałe to pochłania tak samo. Co więcej pochłanianie fal mikrofalowych może też zachodzić w cieczach i gazach. Wszyto zależy od właściwości substancji. Pisał o tym @barbarossastudio w swojej serii "Spektroskopia dla (nie) kompletnie zielonych".
A tu jest piękny przykład manipulacji:
Słowo "napromieniowywać" odnosi się do oświetlania przez promieniowanie jonizujące. Powinno się go używać w stosunku do kwantów gamma, helowych jąder oraz elektronów/pozytonów, a nie do aż tak dużo niższych częstotliwości. Przy okzaji te przedmioty oczywiście promieniują jonizująco, jak wszystko co ma w swojej strukturze nietrwałe izotopy. Nawet w roślinach, zwierzętach i ludziach dochodziło, dochodzi i będzie dochodzić to takich przemian, ale nie mają one za wiele wspólnego z siecią 5G.
Oj świat widział, widzi i będzie widział potwornie, niewyobrażalnie większe "zanieczyszczenie" promieniowaniem i tak nawet jeśli chodzi o te częstotliwości.
I tak aż do końca. Nie chce mi się tego wszystkiego "punktować", bo po pierwsze inni zrobili to już znacznie lepiej (niekoniecznie w stosunku do tego akurat artykułu, ale te argumenty są wielokrotnie powielane) i po drugie musiałbym odnieść się do zewnętrznych źródeł oraz publikacji, żeby uwzględnić również opis jakościowy, tak aby cała wypowiedź brzmiała wiarygodnie, a to by trwało bardzo długo.
To oczywiste, że w obrębie masztów telekomutacyjnych jest zwiększona zachorowalność na nowotwory, przez czynniki środowiskowe wynikające z działalności ludzkiej/cywilizacji. Nie implikuje to jeszcze bezpośredniego wpływu konkretnego promieniowania na powstawanie konkretnych nowotworów. Wysokie promieniowanie elektromagnetyczne jest uważane, jak na razie, jako prawdopodobny czynnik rakotwórczy. Potrzebne są kolejne badania i wydanie ostatecznego werdyktu nie jest proste. Napisałem to na podstawie zalinkowanej pracy.
Chodziło mi raczej o niewielki dodatek do aktualnego zanieczyszczenia, który będzie miał odpowiedni wpływ i nie uważam tego jako argumentu za albo przeciw montowaniu masztów radiowych.
Jakie tu jest powiązanie?
ludzie połykający bezkrytycznie wszystko co im podadzą media i uczelnie są najgorsi, system może być dumny ze sposobów tresury które stosuje, dzięki za wsparcie w dyskusji
Jak znaczą większość innych rzeczy. Nie wiemy wszystkiego, a i tak to używamy.
Jakoś producentom tytoniu się to nie udało.
A kto zwróci życie osobom, które zachorowały na choroby bakteryjne przez odkryciem penicyliny? No przecież była non stop pod ręką i dopiero za drugim odkryciem zawojowała świat.
A kto zwróci zdrowie palaczom sprzed połowy XXw., którzy nie wiedzieli o szkodliwości tytoniu? Niedostateczny rozwój cywilizacyjny nie jest winą.
Do późniejszego chwytu erystycznego nawet nie będę się odnosił.
Kompletne głupoty. 5G "nie smaży".
mikrofalówka też nie
Zgadza się.
Jak już mnie @pozyton wywołał do tablicy, to oglądam dobry serial - Czarnobyl, fabuła jest taka, że w pewnej elektrowni jądrowej nastąpił wybuch, dozymetry wskazały 3,6 R, czyli sporo ale tragedii nie ma. Wracajac do tematu, to jakiś czas temu napisałem posta o 5G i dalej nie wiem jakie ma być natężenie promieniowania, za to słyszę o podniesieniu limitów, lekarzem nie jestem aby się wypowiadać czy jeszcze mamy miejsce czy też rząd sprzedaje nasze zdrowie za technologię, nie mniej niepokoi mnie to, zwłaszcza w kontekście osób mieszkajacych w pobliżu nadajników dużej mocy. Pamiętajmy też o tym, że już teraz słyszy się głosy, że telefonia komórkowa ma wpływ na nawigację pszczół i ptaków.