Niestety już go nie mam. Żona powiedziała - albo ona albo pająki. Oddałem kumplowi ;)
A oswojony był. Czasem go wypuszczałem z terrarium na spacery po pokoju. Kiedyś nawet go zgubiłem - panika w domu na maksa. Na szczęście po dwóch nieprzespanych nocach się odnalazł pod szafą. Plus takiego stworzenia w domu to brak innego robactwa. Owady szybko orientują się że jest zagrożenie i uciekają czyli = brak komarów latem :D
You are viewing a single comment's thread from: