You are viewing a single comment's thread from:

RE: 💙 Niebieska herbata sprawi, że będziesz PIĘKNY, MŁODY i BOGATY!

in #dlive6 years ago

Chodzi o to, że nie lubimy psychodelikow i rzyganie przez parę godzin też mnie nas nie kręci, ot cała historia. Życie nam się układa i serio nie potrzeba eksperymentów. Z cukrem Cejrowski miał rację, ale często też rzeczywistość jest inna niż jego filmy. Książki zdecydowanie lepsze.

Sort:  

szanuję, choć osobiście chętnie bym porzygał przez parę godzin, szczególnie że to mogą być najpiękniejsze pawie życia. Nigdy nie myślałem o psychodelikach w kontekście ułożonego życia - nie jestem przekonany, czy to dobry adres dla życiowych pytań i poszukiwania inspiracji. Miło na fraktale popatrzeć. bardziej tak jakoś

Ja tam rytuały lubię i osobiście uważam, że najlepszy czas na eksperymenty jest wtedy gdy życie zaczyna się układać. Dlatego dopiero za jakiś czas wybiorę się na ceremonię grupowego chwalenia się ostatnim zjedzonym posiłkiem.
A Cejrowskiego zarówno książki, jak i programy poprostu uwielbiam. Z czym wg Was najbardziej minął się z prawdą?
@glass.wolf nigdy o tym nie myślałam ale teraz mnie zainspirowałeś. Taki obraz "namalowany" podczas rytuału może być wiele wart. Wystarczy wiadro zamienić na płótno, a "Paw z ajałaski" jak malowany!

Co prawda to nie paw, ale całkiem adekwatna sprawa:


Filmowa sklejka jest czubkiem góry lodowej, na którą składa się ok. 40 portretów Aleksandra Kwaśniewskiego z dłuższym bokiem o wymiarach powyżej metra i rozdzielczością 300 dpi - gotowe do druku, ponumerowane i chyba jeszcze oznaczone tajnymi i niezrozumiałymi obecnie symbolami. W moim życiu wydarzył się taki poranek, w którym uznałem że to artystyczny strzał w 10kę, że odkrywam pop art na nowo i że oto zaczyna się moja spektakularna kariera na miarę pollocka, a przynajmniej sasnala. Byłem tez święcie przekonany, że nazwa "MINIMIX" jest najbardziej błyskotliwą nazwą świata. Gdy chemia spożywcza zaczęła tracić moc byłem już po 2 wymianach maili i rozmowach telefonicznych ze znajomymi doktorami ASP (nie jacyś kumple - raz ich widziałem, i byłem z nimi na bardzo oficjalnej stopie), którzy nagle przestali mieć czas na rozmowę po obejrzeniu mojej rewolucyjnej wystawy. Najgorsze jednak był dylemat, co powiem mojej dziewczynie gdy spyta, co robiłem w nocy i będę jej musiał pokazać efekty pracy. Ukochana nagrodziła moje wysiłki solidną, wręcz ołowianą porcją konsternacji, na której wspomnienie do dziś włos mi się jeży na karku. Morał jest taki:
Niektóre rzeczy są piękne tylko podczas działania psychodelików. Nie należy się sugerować psychodelicznymi doświadczeniami w ocenie sytuacji. Pozdrawiam

W Belize się dużo minął, bo pokazał tylko piękna spokojna turystyczna wyspę a nie kraj sam w sobie. W Iquitos się minął pokazując tylko promenade nad Amazonka i piękne ulice dookoła i chwaląc, że tam prawo nie sięga. A tak naprawdę jest syf brud i ubóstwo. Te dwa miejsca tak na szybko, bo tam byłem. Książki o podróżach do dżungli są super, dzięki nim wybrałem Amerykę południowa jako kontynent do zwiedzania.

@suchy nie ma to jak samemu sprawdzić na własnej skórze. :)
Z jednej strony rozumiem, że nie pokazuje wszystkiego bo bądź co bądź kręci produkcje telewizyjne.

@glass.wolf no cóż, Twoje "dzieło" przerosło i mnie. :P
Może należy do sztuki, którą docenia się dopiero po śmierci artysty.