Jestem pewien, że nie tak projektuje się badania naukowe ;)
Powiedzmy, że wybranie perspektywy naukwej jest najmniejszym złem w świecie, w którym nie mamy bezpośredniego dostępu do prawdy. I patrząc z takiej perspektywy wydaje się to logiczne. Jednak nawet wśród osób wierzących różnicuje się poziom fanatyzmu ;)
Przyjęcie jakiegokolwiek logicznie spójnego światopoglądu jest bardzo kuszące ze względu na wygodę takiego rozwiązania, problem zaczyna się gdy ktoś uznaje to za prawdę ostateczną, a osoby widzące świat inaczej są uznawane za gorsze. Wydaje mi się, że to jest groźne zjawisko.