I znów połowę dnia przesiedziałem "na robotach" w KBK. Razem z Wojtkiem Kartografem kontynuowaliśmy przyklejanie ogromnej mapy do ściany. Skala jest taka, że nawet Biskupią widać. Pisałem o tym wczoraj, dziś załączam dowód. Ktoś potrafi zlokalizować? Niestety zadanie okazało się być dużo trudniejsze niż sądziłem i jest sporo fałd. Wynikają one głównie z faktu, że mapa jest klejona i raczej nie dało się ich uniknąć. Miało być jak najlepiej a wyszło jak zawsze...
Swoją drogą w komentarzu do wczorajszego posta @jacekw wrzucił komentarz o "mapie na suficie" i nie ukrywam, że jest to całkiem słuszna koncepcja. Przy kolejnej okazji odpalę rzutnik i sprawdzę czy dałoby się wrzucić na sufit jakiś kontur przynajmniej. Swoją drogą w KBK jest kilka innych map. Np. mapa Śląska, o której już kiedyś pisałem, niemiecka mapa Sandomierza i okolic z 1940 lub szkolna mapa PRL. W sumie też można je gdzieś powiesić.
Początkowo ta "mapa na suficie' to miał być żart, ale po chwili się zorientowałem, że to przecież całkiem ciekawy pomysł. Sam bym sobie taką sprawił, np nad łóżkiem ;-)
Ja potrafię 😁, jest całkiem ładnie widoczna.
Btw. Maluchy dziś zobaczyły taką sama grę/zabawkę jak u Ciebie i wspominały jak fajnie było u kolegi wujka 😉