You are viewing a single comment's thread from:

RE: Odtrutki na toksycznych ludzi, cz. 2 - manipulacje stosowane przez toksycznych ludzi

in Polish HIVE3 years ago

!ENGAGE 50

Tyle że niestety ludzie naczytają się takich artykułów i właśnie niestety podsyca to ich chęć do wzajemnego obwiniania siebie nawzajem.

Nagle w każdej sytuacji stresowej i konfliktowej 99% partnerów czytającego staje się narcyzem albo psychopatą stosującym gaslighting manipulacje i w ogóle wszystko na raz tylko dlatego że właśnie się naczytał;] A najbardziej toksyczne to jest właśnie pojęcie "toksyczny wiązek". Ono sugeruje że coś jest toksyczne szkodliwe do odrzucenia i samo w sobie sugeruje podświadomości która zidentyfikowała te schematy w swoim życiu (najczęściej bardzo błędnie bo co najmniej połowa osób o psychologii niema pojęcia) i zarazem sugeruje że coś jest nieuzdrawiane (boi jak przeciwdziałać toksyczności inaczej niż tylko odciąć ją?) a zarazem tego typu artykuły sa jednymi z najpopularniejszych w necie. Z kolei na jakieś rzetelniejsze informacje i pomoc jest trafić bardzo trudno. Właśnie dlatego ja wychodzę z założenia że niepowinno się o tych pojęciach pisać zbyt wiele i powinny być one przeznaczone dla terapeutów i osób które mają pojęcie o psychologii ponieważ generalnie całe to podejście do tematu jest nieco toksyczne. Polega na szufladkowaniu i niema wiele wspólnego z genezą konfliktów związkowych. Ludziom powinno się pokazywać mniej "toksyczne" pojęcia które kierują ich uwagę na samorozwój właśnie takie jak style przywiązania, sposoby radzenia sobie z gniewem i emocjami czy też medycyna germańska, ponieważ jeśli ktoś się rozwija to tak czy siak prędzej czy później zorientuje się że z jego drugim partnerem jest coś do tego stopnia nie tak, że jest psychopata albo narcyzem i na pewno podejmie wtedy właściwą decyzję. Tyle że bez gadki rodem z niebieskiej linii ;]

Sort:  

Rozumiem o czym mówisz, przynajmniej tak mi się wydaje. Część ludzi uwielbia diagnozować - siebie samych oraz innych - na podstawie ledwie kilku informacji. Upraszczają, stygmatyzują, dopasowują do ulubionych teorii - tego nie przeskoczymy. Według mnie problemem nie jest sama wiedza, ale jej interpretacja i to, jak jej użyjemy. Ja raczej nie mam problemu z nazywaniem pewnych zachowań "toksycznymi", również w odniesieniu do siebie, bo przecież każdy ma coś za uszami. Dla mnie to tylko określenie konkretnego zachowania, a nie negacja czyjeś wartości jako człowieka. Ogólnie lubię ludzi w całości.

W praktyce jest dokładnie odwrotnie jak piszesz. Ludzie właśnie takich rzeczy nie czytają, to jest tematyka niszowa. Ludzie zazwyczaj szukają takich informacji dopiero jak już mocno popłyną w toksyczną relację i to często po dłuższym czasie, gdy czują, że coś jest nie tak, ale nie potrafią jeszcze tego zidentyfikować. To brak wiedzy powoduje, że tak wiele osób nabiera się na bombardowanie miłością, tak długo tkwi w złych związkach, a nawet do nich wraca. Nadinterpretacja z kolei może wystąpić w każdej dziedzinie, więc to słaby argument.

No nie moge sie tu zgodzic. Psychologia interesuje sie od 15 lat i rozmawialem w tym czasie z setkami ludzi. Jezeli ktokolwiek cos skyszal o czyms w tych tematach to wlasnie o tym o czym piszesz. Z reszta jak sledzisz internet to tez to widac. Tego typu artykuly pojawiaja sie czasami w populistycznych erwisach rypu onet i wp oraz na wielu kanalach yt. a takze na bardziej popularnych serwisach medyczno psychologicznych oraz typu niebieska linia. Z kolei np info o stylach przywiazania mozna szukac co najwyzej na prywatnych blogachtwem trafiaja n albo w ksiazkach. jest to wiec rowniez pewien wyznacznik tego jak dana wiedza jest spopularyzowana. Ludzie poprostu ofolnie nieinteresuja sie psychologia dopoki niemaja powodu a wlasnie jak sie zaczynaja problemy to z wiekszym prawdopodobienstwem trafiaja najpierw wlasnie na tego typu tresci. A wtedy to dobrze dla nich jak jednak zdaza odwiedzic najpierw psychologa zanim bledna diagboza nienarobia w swoim zwiazku jeszcze wiecej szkod. Bo ludzie pokloceni maja niestety tendencje do przypisywania partnerowi najgorszych cech a jak juz umtsl wejdzie na te tory myslenia ze z droga osoba jest cos nietak to potem trudno sie od tego uwolnic nawet jak specjalista zapewni nas ze jest inaczej.

A to, że popularne portale wypaczają taką wiedzę to akurat prawda. Tu jeszcze problem jest taki, że wyszukiwarka Google podsyła najpierw niekoniecznie najlepsze informacje i źródła, tylko te najbardziej popularne, najlepiej wypozycjonowane.

Wiesz co wyszukiwarki dzialaja w ten sposob nie bez powodu. Rozchodzi sie oczywiscie o buisnes. Ale widzisz ja mysle ze to raczej wynika z natury ludzkiej i trendow promowanych przez wspolczesna cywilizacje. Ludzie oczekuja dzis szybkich rozwiazan przy minimalnym wkladzie wlasnym i dlatego idee ktore pozwalaja cos w szybki sposob zaszufladkowac i odciac sie od czegos czy kogos z uspokojonym sumieniemsa popularniejsze od tych gdzie mowi sie ze wszystko wymaga naszego zaangarzowania i samorozwoju a sytuacja nkgdy nie jest prosta i jednoznaczna. To dlatego bardziej popularyzuja sie tredy pozwalajace komus przykleic latke toksycznej osoby i sprobowac sie od niej odciac mowiac ze tu nic nie da sie zrobic, anizeli stwierdzic ze dana relacja jest wynikiem obopolnych zaleznosci i rozstanie jest poprostu niecheca do pracy nad soba.