Lasy, pola, rzeka i łąki - zaczynamy lato w mieście 🙂

in Polish HIVE3 years ago

Weekendowe tropiki dały mi przedsmak najbliższych miesięcy i na chwilę zważyły humor. W niedzielę, po raz pierwszy w tym roku, głośno odezwała się we mnie sezonowa jęczybuła. Nie znosi gorąca, co robić. Pomimo tego po południu wyciągnęłam ją z domu i dziś obie zgodnie przyznajemy, że była to jedna z najfajniejszych wycieczek ostatnich miesięcy. Bardzo udane otwarcie sezonu letniego w mieście :)

Ze względu na pogodę planowałam dużo drzew i cienia. Ciągnęło mnie do lasów Tynieckich, ale ostatecznie zniechęciła wizja telepania się w upale przez całe miasto. Postawiłam na Nową Hutę, bo jest rozległa, zielona i po sąsiedzku. Ruszyłam z dziedzińca Klasztoru Cystersów (pisałam o nim w zeszłym roku), przy okazji odnawiając postanowienie, by którejś niedzieli odwiedzić klasztorny ogród.

Ławeczki ukryte w cieniu i zieleni kusiły, by już na starcie odpuścić spacery :)

1655668595307.jpg

1655668595318.jpg

1655668595350.jpg

Po krótkiej walce z jęczybułą ruszyłam dalej dobrze znaną trasą.

1655668595295.jpg

Sąsiadujący z klasztorem zabytkowy dom młynarza Chwostka został już rozebrany. Gdzieś czytałam, że drewno z budynku zostanie zakonserwowane i złożone z powrotem. Czyli taki tuning. Bardzo na to czekam.

1655668595262.jpg

Ulica Żaglowa i zabudowania należące do klasztoru. Dalej są już tylko domy, pola i lasek.

1655668595209.jpg

1655668595221.jpg

1655668595231.jpg

Dziesięć minut spaceru i byłam w Lasku Mogilskim. Rozmiarowo to bardziej park, ale klimatyczny, mroczny i nieuporządkowany. Co więcej - świecił pustkami! A byłam przekonana, że wszyscy ludzie z okolicy będą się w nim ukrywać przed słońcem :)

1655668595187.jpg

1655668595075.jpg

1655668595109.jpg

1655668595175.jpg

1655668595165.jpg

1655668595132.jpg

1655668595008.jpg

Z lasku przemknęłam nad Wisłę i było to moje pierwsze zetknięcie z rzeką na tej wysokości. Spacer jej dzikim brzegiem sprawił mi chyba najwięcej radości. Było zupełnie pusto, cicho i sielsko. Zbliżała się 19.00, więc słońce mniej dokuczało.

1655668594930.jpg

1655668594942.jpg

1655668594975.jpg

1655668594965.jpg

1655668594775.jpg

1655668594786.jpg

1655668594797.jpg

1655668594843.jpg

1655668594864.jpg

1655668594875.jpg

1655668594653.jpg

Pierwotnie planowałam podejść brzegiem aż pod elektrociepłownię Łęg, którą widać w oddali. Zmieniłam zdanie ze względu na późną porę i przemysłowy charakter tamtych terenów, nie wiedziałam czego się spodziewać.

1655668594643.jpg

Oglądanie kominów z bliska odłożyłam na kiedy indziej i odbiłam w prawo, do Lasku Łęgowskiego.

1655668594623.jpg

To było nasze pierwsze i bardzo szybkie spotkanie. Tak jak w Mogilskim, tak i tutaj zastałam pustki, minęło mnie kilka osób na rowerach. Ziemia wzdłuż ścieżki była świeżo przeorana i przypomniałam sobie liczne opowieści o spotkaniach z dzikami, właśnie w tej okolicy. Nie bałam się jakoś bardzo, ale na wszelki wypadek dość energicznie pokonałam trasę przez las. Żadnych sesji zdjęciowych i zachwytów nad hubą i porostami ;)

1655668594609.jpg

Dalsza trasa była przedziwnym splotem wspomnień i niespodzianek. Wyszłam na skrzyżowanie tuż pod firmą, w której pracowałam do wiosny 2018 roku. Wydawało mi się wtedy, że znam okolicę - nic bardziej mylnego. Nie wiedziałam, że tak blisko jest Lasek Łęgowski, że mogę spod firmy dotrzeć spacerem do Klasztoru Cystersów, a także śmignąć skrótem na Łąki Nowohuckie. Chodziłam tylko jedną, utartą ścieżką. Budynek firmy i otoczenie znałam na pamięć, ale tylko z jednej perspektywy. Bardzo dziwnie się poczułam, gdy wyszłam od zupełnie innej strony - to było jak sen. Niby nic, bzdurka, a jednak. Często śni mi się, że wchodzę do swojego bloku i wszystko wygląda jakoś inaczej. Jest bardzo podobnie, ale szczegóły sprawiają, że czuję się obco. To było właśnie takie uczucie. Wybijające z rutyny, wyostrzające uwagę.

Idąc za ciosem śmignęłam wspomnianym skrótem na Łąki Nowohuckie i trochę dalej, pod Szpital Żeromskiego. Na mapie wyszła z tego bardzo sympatyczna pętelka. Zakończyłam spacer dobrze znanymi widokami na łąki i elektrociepłownię, którą ponad godzinę wcześniej oglądałam od drugiej strony.

1655668594573.jpg

1655668594561.jpg

1655668594541.jpg

Temperatura zrobiła się idealna. Lokalsi wyłożeni na leżaczkach pod pubem Łąki Łan w okolicy Nowohuckiego Centrum Kultury gwarzyli cicho, jęczybuła zamilkła całkiem. Może to lato będzie całkiem fajne :)

1655668594524.jpg

Sort:  


The rewards earned on this comment will go directly to the people( @polish.hive ) sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.

Congratulations @wadera! You received a personal badge!

You powered-up at least 10 HIVE on Hive Power Up Day!
Wait until the end of Power Up Day to find out the size of your Power-Bee.
May the Hive Power be with you!

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking

Check out the last post from @hivebuzz:

The 7th edition of the Hive Power Up Month starts today!
Hive Power Up Day - July 1st 2022
NFT for peace - Thank you for your continuous support
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!

Congratulations @wadera! You received a personal badge!

You powered-up at least 10 HIVE on Hive Power Up Day! This entitles you to a level 1 badge.
Participate in the next Power Up Day and try to power-up more HIVE to get a bigger Power-Bee.
May the Hive Power be with you!

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking

Check out the last post from @hivebuzz:

The 7th edition of the Hive Power Up Month starts today!
Hive Power Up Day - July 1st 2022
NFT for peace - Thank you for your continuous support
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!