O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego teraz?

in Folwark4 years ago
Twitter jest medium specyficznym, gdyż skraca dystans pomiędzy decydentami, specjalistami, sportowcami a zwykłymi ludźmi, czasami ci "zwykli" ludzie potrafią tez stworzyć perełki mieszcząc się w 280 (chyba) znakach i przyćmić znane gadające głowy. Forma i sam charakter portalu wymusza pewnie uproszczenia i unikatowe zwroty, ale myślę, że twitterowe wątki są na tyle ciekawą i lekkostrawną formą, że dacie radę.

Z tego miejsca chciałbym polecić Wam wątek odnośnie sytuacji z TK i aborcją w czasie Covidu.

https://mobile.twitter.com/EasyRid04682094/status/1320339270880690177

Jeżeli macie konto na Tłitu, to zostawcie panu lajeczka bądź retweeta, niech mu zasięgi rosną.

Zrzut ekranu 2020-10-26 174009.png

Dla ułatwienia, a może dla zachowania potomności przeklejam cały wątek poniżej. Traci on przez to trochę smaczku, ale tak to bywa, kiedy forma tekstu tak istotnie się zmienia.
Post bez rezygnacji z nagród, ale to już sobie z autorem tête-à-tête załatwię.

1
Jaki jest stosunek Jarosława Kaczyńskiego do dzieci nienarodzonych to wszyscy wiemy, ale przypomnę:
+/- taki jak mój do kretów. Milusie stworki, ale nikt nie będzie podpalał państwa w imię ich ratowania. Nikt normalny w każdym razie.
Zapraszam na wąteczek "Kaczyzm na wirażu" 👇

2
Przypomnę też może, bo to w Polsce pewna egzotyka, że istnienie państwa jako wspólnoty politycznej ma sporą wartość dla ludzi którzy w nim żyją; w Polsce niby się to przyjęło, ale jest spory kłopot jest ze zrozumieniem, od czego to istnienie państwa zależy.

3
Zagranico nazywają to "racją stanu"; obejmuje ona m. in. przekonanie, że jeśli konflikt społeczny wymknie się spod instytucjonalnej kontroli to rozwali państwo. Dlatego rozsądni politycy nie pozwalają, żeby konflikt rozpalił się ponad miarę. Prezes, co by o nim nie mówić...

4
...jest bardzo rozsądny i dlatego zawsze pilnował, aby tzw. kompromisu aborcyjnego nie ruszać. Zwłaszcza że sam głosował za nim w 1993. Razem z Niesiołowskim, Komorowskim i Mazowieckim, hehe. Przeciwko był m. in. poseł
@Piechocinski /Janusz Piechociński, polityk PSL-przyp. red/

5
Tak, wtedy to był kompromis, ze względu na gigantyczną ofensywę tego, co dziś nazwalibyśmy ruchem pro-choice. Który wtedy nie był wcale ruchem pro-choice tylko ruchem katalizowania poparcia dla postkomunistów poprzez sentyment do PRL. No ale to już sobie musicie doczytać.

6
Przeskoczmy do 2007: Marek Jurek jako Marszałek trzymał żelazną ręką dość niesforny podówczas Sejm w zamian za obietnicę Kaczyńskiego, że pozwoli mu w końcu zaostrzyć przepisy. I proszę - pojawia się projekt nowelizacji konstytucji autorstwa wybitnego prawnika Romana Giertycha...

7
Roman nie zajmował się wtedy obroną demokracji; miał za to dość głośny wykład w pewnym niemieckim miasteczku: "Trzeba niezwłocznie zakazać aborcji (...) Trzeba ograniczyć propagandę homoseksualną, aby dzieci nie miały niewłaściwego spojrzenia na rodzinę". Miał też 3% w sondażach

8
Jurkowi projekt bardzo się podobał, co skończyło się stwierdzeniem Prezesa, że jak się idzie do polityki, to sumienie trzeba zostawić w konfesjonale. Marek Jurek wybrał sumienie i dlatego dziś już nie wiecie za bardzo kto to był. A konstytucji, oczywiście, nie znowelizowano.

9
otem był 2016 i znany projekt "Stop Aborcji", który początkowo Prezes próbował tradycyjną metodą utopić w komisji. To były ostatnie podrygi cywilizowanej polityki. Czarny protest wymusił jawne głosowanie, w którym projekt przepadł; wychyliło się jednak aż 32 posłów ZP.

10
Skąd więc ta "nagła" wolta? Nie ma się co mamić rzekomą "niezależnością" p. Przyłębskiej; Prezes zmienił zdanie i dał zielone światło. Tylko że, kochani, to nie jest tak, że po dwudziestu z górą latach nagle go "rzymski krzyż oświecił". Zmieniły się uwarunkowania polityki.

11
To stary mit o Golemie, albo jeśli wolicie, historia ucznia czarnoksiężnika. Hodujemy radykałów we własnym obozie, aby nie dopuścić do powstania konkurencji na skrajnym skrzydle. Puszczamy im króliczka i pohukujemy a gdy oni gonią za króliczkiem, próbujemy załatwić sprawy istotne

12
Słynny wywiad Prezesa z października 2016 (ten o zdeformowanych dzieciach) był jeszcze takim króliczkiem, rzuconym radykałom na pociechę po utopieniu ich projektu. Ale między 2016 a 2020 Prezesa pokonał jego największy wróg: imposybilizm. We własnych szeregach.

13
Rządzenie okazało się trudne i w miarę upływu czasu elity PiS zaczęły odkrywać że funkcjonalnie ich partia nie różni się wiele od PO: każdy tak samo chce się nachapać, a robić nie ma komu. No, może by i robili, gdyby się to opłacało, ale to się mało opłaca. Głównie z 3 powodów:

14

  1. Instytucje państwowe działają na mechanizmach z epoki PRL i każda zmiana wymaga pieniędzy i wysiłku. A pieniądze poszły na 500+
  2. Prawdziwy wysiłek nie jest nagradzany tylko karany, patrz historia reformy Gowina
  3. Radykałowie nic nie robią tylko wrzeszczą, a są nagradzani

15
inansowo też, ale przede wszystkim symbolicznie: nadreprezentacją w prime time i lajeczkami. Których część zresztą sami sobie kupują na farmach, a może i dostają od jednego wujka z zagranicy który ma największą farmę na świecie i chętnie daje każdemu, byle był skrajny.

16
Polityk oczywiście chce się urządzić, jak każdy, ale pragnie też - i to dużo bardziej niż każdy - uznania i sławy. Sosziale zapewniają każdemu możliwość zaspokojenia tej potrzeby bez kontrolnego filtra elit medialnych. Które zresztą radykałowie też sobie wykreowali.

17
W ten sposób model leniwego, nieudolnego oportunisty, dominujący w czasach PO, zaczął być zastępowany modelem leniwego, nieudolnego radykała. Istotne sprawy, jak może zauważyliście, nie załatwiały się od tego istotnie szybciej. No, ale jakoś się pchało. Aż przyszła pandemia...

18
Covid sprawił że te kartongipsy, którymi poobkładane były np szkolnictwo i służba zdrowia, dość gwałtownie odpadły i lud zobaczył, co jest pod spodem. Za chwilę będzie widać już całkiem wyraźnie. W tej sytuacji, powstaje naturalny u polityka odruch ucieczki do przodu.

19
W sprzyjających okolicznościach, taka sytuacja bywa okazją do radykalnych reform. Ale nie wtedy, kiedy ma się wyhodowaną we własnych szeregach grupę, nauczoną że opłaca się rozwiązywać problemy wrzaskiem. Bo taka grupa, korzystając z kryzysu, gotowa jest wbić nóż w plecy

20
...i wskoczyć na nową łódkę, przerzucając koszty polityczne kryzysu na pozostałych. Oczywiście, pod pozorem non possumus w jakiejś fundamentalnej kwestii, bo lud nasz kocha pryncypialność. Wniosek do TK podpisało 108 posłów ZP. To prawie połowa klubu. Spacyfikowanie takiej grupy

21
... zwłaszcza gdy wybory odległe, mogło być ponad siły jednego człowieka, to raz. Dwa, to alternatywna rzeczywistość, w jakiej ten człowiek żyje. Rzeczywistość Kaczyńskiego (i całych elit PiS przy okazji) w coraz większym stopniu formatowana jest przez TVP i jej tuzy medialne.

22
To nie byt określa świadomość, tylko język. Stworzenie mediów hermetycznie PiSowskich, opartych na młodych-wiernych-radykalnych i likwidacja wewnętrznego pluralizmu na prawicy (który kiedyś istniał!) była nie tylko czynnikiem pompującym radykałów.
Przede wszystkim, te media...

23
...odcinały polityków PiS od jakichkolwiek metod definiowania problemu innych, niż tylko w kategoriach "4 nogi - dobrze, 2 nogi - źle" (to cytat z takiej książki).
"Słychać wycie?" stało się naprawdę kryterium do podejmowania decyzji politycznych.

24
Jeżeli więc pytacie dlaczego, to jest odpowiedź. Nie jest istotne czy prezes chciał; istotne jest, że uznał że musi, bo liczba pól na szachownicy mocno mu zmalała. I ma nadzieję, że to będzie kolejna inba, która się rozejdzie, jeśli wirus potraktuje nas łaskawie. Nie będzie.

25
Fundamentem kaczyzmu było zawsze to, że nie rozjeżdżał się z zasadniczymi oczekiwaniami większości. Zwłaszcza prowincjonalnej, małomiasteczkowej większości, która jest w gruncie rzeczy bardzo rozsądna. Chce żyć bezpiecznie i spokojnie. I dorabiać się. A inby ją zrażają.

26
Ta większość nb zawsze miała gdzieś Smoleńsk i przejawem politycznego rozsądku Kaczyńskiego było zamknięcie tego tematu kiedy przestał być potrzebny (btw, nie mówcie mi, że człowiek który odpuścił tak osobistą sprawę, podchodzi do aborcji w kategoriach sentymentalno-ideolo).

27
Ta większość nigdy nie była przez Kaczyńskiego niepokojona, przeciwnie. Zaś werdykt aborcyjny idzie w poprzek oczekiwaniom przeciętnego Janusza. Którego siostra i dziewczyna nb częściej korzystały z usług aborcyjnych niż wielkomiejskie panienki, mające łatwy dostęp do tabletek.

ElLYV8GWAAMxJPM.png

ElLYV8GXIAEPj7N.png

28
Całą nadzieję obóz PiS pokładać może w 2 rzeczach: że Covid nas oszczędzi i że opozycja jak zwykle spieprzy sprawę. Zamiast podrywać lud do rewolucji, powinni zinstytucjonalizować protesty w trwały ruch non-violence (np podpisy pod referendum), ale ofkors nie wpadli na to.

29
Jednak nawet jeśli pandemia i protesty stopniowo wygasną, nic już nie będzie takie samo. Radykałom trzeba będzie rzucić następnego króliczka, a będzie on musiał być odpowiednio okazały. Cykl się powtórzy, ale będzie krótszy. na robienie czegoś sensownego nie będzie już czasu

30
...zresztą trudno już oczekiwać żeby ktoś przytomny w szeregach partii zainwestował w robienie czegoś sensownego; dykta zostanie więc taka sama, tylko przybędzie na niej murali z Wyklętymi. Za zakrętem w który kaczyzm właśnie wszedł, nie czeka żadna prosta, tylko spirala.

31
A wszystkiemu przyglądać się będzie lud, którego jakie-takie przekonanie, że wreszcie ma władzę, która co prawda kradnie jak każda i czasem trochę błądzi, ale jednak o niego dba, właśnie zostało mocno poderwane. Tzn we w miarę najlepszym scenariuszu tak będzie, możliwe są gorsze.

FIN

Sort:  

Jestem przerazony tym co sie dzieje w Polsce. Chyba nigdy sie tak nie interesowalem sytuacja jak teraz. Zawsze mowilem sobie ze jakos to bedzie... A huja bedzie. Rozjebali nasz kraj. Sprzedali go skurwysyny. Jebana milicja z gazu napierdala w bezbronnych ludzi. Nielegalne nakazy. Moja babcia w grobie sie przewraca. Boje sie o wlasne dzieci. Chodze bez maski spostrzegany jak kryminalista przez ludzi. Ludzie sie kloca na ulicy. Decyduja za nas.
Mam nadzieje ze ten psy z szacunkiem do zwierzat odpowiedza za to robia. Mam nadzieje ze coraz wiecej ludzi stanie sie swiadomych sytuacji.
Czekamy do 11 listopada bo szykuje sie mega grubo
Screenshot_20201026103719_Opera.jpg

Posted Using LeoFinance Beta

Niestety, ale 11 będzie prawdopodobne dobrze zaplanowana prowokacja jak było na proteście 24. Problem w tym, że są w policji ukryte grupy specjalnych służb rozesłane w całej Europie w celu pacyfikacji. Aborcja to tylko przykrywka do przepchania przymusowych szczepionek, które zostały przepchane w senacie i powrót z powrotem do sejmu. Biorąc pod uwagę protesty lewicy i coraz większego dewastowania miast kościoły i co najgorsze coraz większe wkurwienie patriotów będzie tu potrójne zagrożenie i większa możliwość prowokacji.Do tego doliczyć dodatkowe oddziały wojskowe może być grubo.

Obecna sytuacja to wchodzimy etap Białorusi i próba wdrożenia stanu wyjątkowego biorąc pod uwagą historię, jest możliwość rozpoczęcia domowej wojny, czego należy unikać za wszelką cenę i rozlewu krwi.

PROWOKACJA w Warszawie

Thank you for your engagement on this post, you have recieved ENGAGE tokens.

Hola jocieprosza,

Gracias por destinar correctamente el 100% de las recompensas de está publicación a HP y ayudar al crecimiento de tu cuenta.

Thanks for allocating the 100% rewards of this publication to Hivepower.

Si no deseas recibir notificaciones, responde a este comentario con la palabra STOP.

If you don't want to be notified, answer this comment with the word `STOP`.