zawsze może być gorzej ;) mogła się urodzić w Arabii saudyjskiej czy innym gównianym kraju i robić za coś pomiędzy AGD a samobieżną macicą produkującą bojowników Allacha ;)
Pytanie tylko czy lepiej dla jednych nie oznacza gorzej dla drugich? dla mnie wolność kończy się tam gdzie wkracza w interes kogoś innego.
jeśli ktoś chce pić i jechać to teoretycznie niech jedzie niech kupi sobie godzinkę na torze i się zabije, ale jeśli ma szansę trafić na innego człowieka to już sory wolność się kończy.
Z tymi drogami to nie tak do końca. jeździłem z Podlasia do Szwajcarii i mogę stwierdzić że najprzyjemniej jedzie się po Polsce równy nowy asfalt ładnie wykoszone. U Niemców na wielu odcinkach stary asfalt z uskokami remonty, korki nawet na 3 pasach i gałęzie wierzby wyrastają z pasa zieleni prawie na drogę. Nawet rozwalony dzik a raczej jego rozszarpana połówka leżała na autostradzie... W Szwajcarii lepiej jak w Niemczech, ale standard autostrady przez górzystość nie pozwala w wielu miejscach na jazdę więcej jak 90km
Ja osobiście nie popieram aborcji na życzenie i uważam, że aborcja nie może zastąpić antykoncepcji (której tak prawa strona nie lubi). Ale nasze przyjście na świat jest niezależne od nas. Nikt mnie nie pytał o zdanie. Wiesz może w ilu przypadkach takie dzieco wolałoby się nie urodzić? Eutanazja też jest nielegalna, a więc możemy to podsumować tak.
Sprowadźmy na świat osobę, która jest upośledzona. Niech cierpi bo tak ktoś na górze zdacydował i czekajmy na naturalną śmierć, bo uważamy, że tak jest lepiej. Od samego początku mówię, brakuje dyskusji. Co o tym myślą rodzice takich dzieci, same dzieci oraz inni rodzice. Teraz każdą stronę łatwo zmanipulować podając jakieś wyciągnięte informacje z kontekstu.
Problem w tym że na podstawie tej ustawy wolno było zabić dziecko za samo podejrzenie choroby. z relacji rodziców namawianych na aborcje wiemy że całkiem często jest to błędna diagnoza. a więc czy mamy prawo kogoś zabić za samo podejrzenie? druga sprawa nie każda wada jest cierpieniem na przykład taki zespół downa nie, jest raczej przeciwnie większość dzieci a później dorosłych z tym zespołem żyje w szczęśliwej (dziecięcej) nieświadomości problemów. a jest to znaczący odsetek zabijanych dzieci.
Co tak naprawdę zmienia wyrok trybunału? a no to, że stwierdzono oficjalnie że stary zapis był niezgodny z konstytucją Kwaśniewskiego. sprawa leżała w zamrażarce wiele lat. już wiele lat temu było wiadomo że nie jest to zgodne z konstytucją. teraz wreszcie trzeba zrobić prawo zgodne lub zmienić konstytucję. co ja myślę, że zrobią rządzący? myślę że zrobią nowy zapis że wolno wyskrobać dziecko, które z pewnością nie przeżyje po urodzeniu. i raczej na tym się zakończy będzie to kolejny zgniły kompromis chociaż dalej będą wątpliwości czy to zgodne czy nie. dla mnie byłby to krok w dobrą stronę
Po za tym nie zapominajmy o jednym skoro istnieli medycy "łowcy skór" za 200-300zł prowizji mordowali człowieka pavulonem, to mogą istnieć medycy "aborcyjni łowcy" szpital dostaje od NFZ 5tyś za aborcję. jest z czego brać do kieszeni, a niestety nie ma takiego prawa które nakazywało by pośmiertną sekcję zwłok dziecka celem ustalenia czy była choroba czy jej nie było. to może prowadzić do celowego wprowadzania rodziców w błąd aby tylko złapać te 5tyś i niestety to by potwierdzało znaczną liczne relacje o "pomyłkach" w badaniach...
zawsze może być gorzej ;) mogła się urodzić w Arabii saudyjskiej czy innym gównianym kraju i robić za coś pomiędzy AGD a samobieżną macicą produkującą bojowników Allacha ;)
zawsze mogło być też lepiej. Dlaczego zawsze przyrównujemy się w dół, a nie w górę?
Pytanie tylko czy lepiej dla jednych nie oznacza gorzej dla drugich? dla mnie wolność kończy się tam gdzie wkracza w interes kogoś innego.
Ja osobiście nie popieram aborcji na życzenie i uważam, że aborcja nie może zastąpić antykoncepcji (której tak prawa strona nie lubi). Ale nasze przyjście na świat jest niezależne od nas. Nikt mnie nie pytał o zdanie. Wiesz może w ilu przypadkach takie dzieco wolałoby się nie urodzić? Eutanazja też jest nielegalna, a więc możemy to podsumować tak.
Sprowadźmy na świat osobę, która jest upośledzona. Niech cierpi bo tak ktoś na górze zdacydował i czekajmy na naturalną śmierć, bo uważamy, że tak jest lepiej. Od samego początku mówię, brakuje dyskusji. Co o tym myślą rodzice takich dzieci, same dzieci oraz inni rodzice. Teraz każdą stronę łatwo zmanipulować podając jakieś wyciągnięte informacje z kontekstu.
Problem w tym że na podstawie tej ustawy wolno było zabić dziecko za samo podejrzenie choroby. z relacji rodziców namawianych na aborcje wiemy że całkiem często jest to błędna diagnoza. a więc czy mamy prawo kogoś zabić za samo podejrzenie? druga sprawa nie każda wada jest cierpieniem na przykład taki zespół downa nie, jest raczej przeciwnie większość dzieci a później dorosłych z tym zespołem żyje w szczęśliwej (dziecięcej) nieświadomości problemów. a jest to znaczący odsetek zabijanych dzieci.
Co tak naprawdę zmienia wyrok trybunału? a no to, że stwierdzono oficjalnie że stary zapis był niezgodny z konstytucją Kwaśniewskiego. sprawa leżała w zamrażarce wiele lat. już wiele lat temu było wiadomo że nie jest to zgodne z konstytucją. teraz wreszcie trzeba zrobić prawo zgodne lub zmienić konstytucję. co ja myślę, że zrobią rządzący? myślę że zrobią nowy zapis że wolno wyskrobać dziecko, które z pewnością nie przeżyje po urodzeniu. i raczej na tym się zakończy będzie to kolejny zgniły kompromis chociaż dalej będą wątpliwości czy to zgodne czy nie. dla mnie byłby to krok w dobrą stronę
Po za tym nie zapominajmy o jednym skoro istnieli medycy "łowcy skór" za 200-300zł prowizji mordowali człowieka pavulonem, to mogą istnieć medycy "aborcyjni łowcy" szpital dostaje od NFZ 5tyś za aborcję. jest z czego brać do kieszeni, a niestety nie ma takiego prawa które nakazywało by pośmiertną sekcję zwłok dziecka celem ustalenia czy była choroba czy jej nie było. to może prowadzić do celowego wprowadzania rodziców w błąd aby tylko złapać te 5tyś i niestety to by potwierdzało znaczną liczne relacje o "pomyłkach" w badaniach...
ENGAGEtoday.